Monika Olejnik odebrała wiadomość o śmierci i załamała się. Wstrząsające sceny

Monika Olejnik wielokrotnie zabierała głos w sprawach, które dzieją się w naszym kraju, dlatego też tym razem ponownie nie mogła milczeć. Dziennikarka nie ukrywa, że tragedia, która wydarzyła się w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, nigdy nie powinna mieć miejsca. Zamieściła w sieci poruszający wpis, w którym wspomniała o ogromnym dramacie, który się wydarzył, a przy tym zaapelowała do internautów.
Monika Olejnik zamieściła w sieci poruszający wpis
Monika Olejnik chętnie korzysta z możliwości, jakie dają media społecznościowe, by komunikować się z internautami i dzielić się z nimi swoimi przemyśleniami oraz spostrzeżeniami dotyczącymi sytuacji dziejącymi się w kraju, ale także poza jego granicami. Tak było i tym razem. Dziennikarka zamieściła na Instagramie wpis, w którym poruszyła temat dramatycznego wydarzenia, do którego doszło w krakowskim Szpitalu Uniwersyteckim.
Przypomnijmy - we wtorek 29 kwietnia doszło tam do brutalnego ataku nożownika, na skutek którego życie stracił dr Tomasz Solecki, ceniony ortopeda. Wówczas 35-letni napastnik wtargnął do gabinetu i zaatakował specjalistę, który został ugodzony nożem od kilkunastu do kilkudziesięciu razy, głównie w okolice brzucha, a także klatki piersiowej. Lekarz otrzymał natychmiastową pomoc, niestety zmarł w wyniku brutalnego napadu.
Monika Olejnik poruszona dramatyczną śmiercią lekarza
Monika Olejnik, która ochoczo bierze udział w kampaniach przeciwko hejtowi i przemocy, nie mogła wobec tej tragedii przejść obojętnie. Zamieściła w sieci poruszający wpis, w którym podkreśliła, ze brutalne zajście, do którego doszło w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, było wręcz bestialskie i jest przerażona agresją, która jest obecna.
ZOBACZ TAKŻE: Tomek Jakubiak zebrał na leczenie ponad 2,5 miliona zł. Wiadomo, kto dostanie niewykorzystaną resztę pieniędzy
Jestem przerażona agresją! Przeraża mnie wojna! Przeraża mnie przemoc w szpitalach, szkołach, w domach i na ulicach! Zamordowanie Tomasza Soleckiego, lekarza ortopedy, jest szokiem dla nas wszystkich. Wcześniej agresji wielokrotnie doświadczyli ratownicy medyczni w czasie, kiedy ratowali życie!!! Nie możemy się poddawać - każdy, nawet najmniejszy gest przeciwko agresji jest ważny! Czas na opamiętanie, zmianę języka pogardy, musimy czuć się bezpiecznie. Dlatego od lat powtarzam: stop hejt, stop przemocy - napisała.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

W akcję przeciwko hejtowi i przemocy zaangażowanych jest wiele znanych osobistości
W dalszej części swojego wpisu Monika Olejnik przypomniała, że nie tylko ona prężnie działa przeciwko przemocy i hejtowi, ale wraz z nią walczą z nimi także inne znane osobistości, m.in. artyści oraz sportowcy. Dziennikarka wspomniała o Robercie Lewandowskim, zaznaczając, że wraz z nim głośno protestowała na całym świecie.
Przemoc jest jak rana, która goi się powoli, albo wcale - napisała.
Monika Olejnik zaznaczyła również, że w tych działaniach ma ogromne wsparcie ze strony m.in. Joanny Kulik, Anity Włodarczyk, Kuby Błaszczykowskiego, Marcina Gortata, Wojciecha Szczęsnego czy Arkadiusza Milika. Poprosiła również swoich odbiorców, by na znak wsparcia dla osób, które doświadczyły przemocy, zrobiły na swoim policzku ślad wykonany czerwoną szminką. Dziennikarka dodała nagranie, na którym widać znane osobistości z właśnie ww. znakiem, co udowadnia, że nie rzucają słów na wiatr, tylko czynnie wspierają tych, którzy doznali okrutnych nieprzyjemności ze strony innych.
Razem jesteśmy silniejsi! Pokażmy, proszę, wsparcie wszystkim, którzy doświadczyli w życiu agresji! Zdjęciem ze szminką na policzku przypominamy o ważnej akcji protestu przeciwko przemocy! Największe gwiazdy piłki we Włoszech odpowiedzialnie wspierają kobiety - zaapelowała Monika Olejnik.





































