Monika Borkowska nową gwiazdą TVP. Rada Etyki Mediów zarzuciła jej manipulację
Podczas gdy jedni odchodzą z Telewizji Publicznej, ich miejsca szybko i chętnie zajmują redakcyjni koledzy, którzy dotychczas nie mieli szansy w pełni błyszczeć. Na fali rezygnacji z pewnością korzysta chociażby Monika Borkowska, robiąca w TVP błyskawiczną karierę. Problem w tym, że nowa twarz propagandy o standardach dziennikarskich wie raczej mało. Jeszcze zanim trafiła do ścisłej czołówki prezenterów, jej pracy dokładnie przyjrzała się Rada Etyki Mediów, która, delikatnie mówiąc, miała pewne “ale”.
Błyskawiczna kariera Moniki Borkowskiej w TVP
Monika Borkowska wie, jak wykorzystać nadarzającą się okazję, związaną z falą odejść z TVP. Najmocniejsze ogniwa prorządowej propagandy jedna po drugiej podejmują decyzję o ewakuacji z tonącego okrętu, pozostawiając wolne wakaty. Wśród pakujących walizki ma być nawet sama szefowa “Wiadomości” Danuta Holecka. Dla prezenterów, którzy od zawsze stali w cieniu “gwiazd” publicznego medium, to doskonała okazja na wybicie się i pięć minut sławy. Jaka by ona nie była.
Ta zasada doskonale odzwierciedla ścieżkę Borkowskiej, która chętnie zajęła miejsce Bartłomieja Graczaka na stanowisku jednego z prowadzących “Minęła 20” w TVP Info. Tym samym prezenterka stanęła obok takich nazwisk jak Klarenbach, Ogórek czy Kłeczek. A przecież w centrali TVP jest od niespełna pół roku. Zdążyła już jednak zadebiutować także np. w “Wiadomościach” (jako reporterka), “Jak oni kłamią” i “Minęła 9”.
Od poniedziałku w Biedronce wyjątkowe produkty. Klienci będą walić drzwiami i oknamiNowa gwiazda TVP zasłużyła na awans
Dla Borkowskiej, która do czerwca br. pracowała w TVP3 Łódź jako reporterka i współprowadząca cieszące się o wiele mniejszą oglądalnością programy publicystyczne, awans na główną antenę to nie lada wyróżnienie. Zasłużyła jednak na nie w pełni, bowiem jeszcze jako dziennikarka w regionalnym oddziale nie stroniła od kontrowersji.
W ich świetle zawsze stawiani byli politycy opozycji, z którymi nowa gwiazda TVP uwielbiała sprzeczać się w dość nieelegancki sposób. Doszło nawet do tego, że goszczący w studiu Tomasz Trela z Lewicy zarzucił jej braki elementarnego warsztatu dziennikarskiego. Dziennikarka nie pozostała mu dłużna.
ZOBACZ: Danuta Holecka odchodzi z Wiadomości? Internauci już organizują pożegnanie
- A ja oczekuje od pana elementarnej kultury. Spóźnia się pan do studia. Mówię widzom, że czekamy na pana. Witam pana serdecznie, nie robię żadnych uszczypliwości, mimo że pan się spóźnia. Pan nie musi mnie szanować panie pośle. Ja proszę, żeby pan szanował naszych widzów - oburzała się Borkowska.
Ciężkie oskarżenia pod adresem Borkowskiej z Rady Etyki Mediów
To jednak jeszcze nic. We wrześniu 2022 roku Rada Etyki Mediów zadecydowała, że Monika Borkowska i Aleksandra Matuszewska w swoich materiałach z 11 lipca 2022 r. “naruszyły zasady prawdy, obiektywizmu oraz szacunku i tolerancji Karty Etycznej Mediów”.
Na dziennikarki poskarżył się wówczas rzecznik prasowy prezydent Łodzi, a chodziło o materiały dotyczące spółki Łódzkie Nieruchomości utworzonej przez miasto. Borkowska twierdziła w nich, że głos oddała społecznikom, podczas gdy przed kamerą postawiła polityków.
ZOBACZ: Diana Rudnik czekała na sam koniec "Faktów". Przekazała radosną nowinę
Anonimowy rozmówca, z którym rozmawiał portal Wirtualnemedia.pl podsumował prezenterkę, mówiąc, że “zawsze była niezwykle zdeterminowana, by poświęcić wszystko dla kariery”. Dawni koledzy z TVP3 Łódź cieszą się ponoć z jej sukcesu, ale tylko dlatego, że nie muszą z nią już dłużej współpracować.
Źródło: Wirtualnemedia.pl