Masz w piwnicy te meble? Mogą być warte fortunę
Nie tylko monety, wazony i kryształy. Te meble z PRL-u mogą być warte tysiące złotych, wielokrotnie przekraczając swoją wartość użytkową. Warto sprawdzić piwnicę oraz strych i sprawdzić, na co polują kolekcjonerzy.
Trwa moda na meble z PRL-u. Mogą być sporo warte
Wielu z nas nawet nie zdaje sobie sprawy, że meblościanki i inne tradycyjne elementy wyposażenia, które możemy pamiętać z dzieciństwa lub z wycieczek do rodziców czy dziadków, mogą być warte krocie. Moda na przedmioty z czasów PRL-u nie maleje, a obok monet czy elementów zastawy można nieźle wzbogacić się na fotelach, komodach czy kredensach.
Kolekcjonerzy poszukują wielu typów wyposażenia, a dumni posiadacze mebli zamieszczają ogłoszenia. Na popularnych portalach aukcyjnych możemy znaleźć meblościanki, fotele, stoły, kredensy, komody, drewniane skrzynie, stoliki czy krzesła.
Te fotele są poszukiwane przez kolekcjonerów
Warto przeszukać piwnicę czy strych. Fotel 366 projektu Józefa Chierowskiego może udać nam się sprzedać za 600 zł, a nawet 1000 zł. Za najlepiej zachowane egzemplarze kolekcjonerzy są gotowi wypłacić 1500 zł, a nawet więcej!
Innym pożądanym elementem wyposażenia tradycyjnego salonu jest fotel Śnieżnik typ 300-190 projektu Henryka Lisa, tzw. Lisek, który produkowano od początku lat 60. do końca lat 70. XX wieku. Jego cena może osiągnąć 600-900 zł za używany egzemplarz, do 1200-1300 zł za najlepiej zachowane.
Nie tylko meble
Również naczynia, wazony i kryształy z okresu PRL-u są w oczach kolekcjonerów warte nawet kilkanaście tysięcy złotych. Najcenniejsze kryształy można sprzedać za nawet 12,5 tys. zł. Wazon w cenie przekraczającej 2 tys. zł to już standard. Za 500 zł kupimy za to kryształowy, bogato zdobiony talerz o średnicy ok. 30 cm, a za 900 zł kolekcję kryształowych misek. Tak finezyjny przedmiot, jak świecznik z zielonego szkła, w kształcie kobiecej sylwetki, który został wykonany w latach 70. XX w. w hucie szkła Ząbkowice, został wyceniony zaś na 1,2 tys. zł.
Wysoką wartość mają także monety z okresu PRL-u, jednak kluczowy jest rok wybicia. W internecie pojawiają się oferty sprzedaży złotówki z aluminium nawet za 800 zł. Moneta 10-groszowa z lat 70. XX w. w 2015 roku miała wartość 7-8 tys. zł. W 2020 roku było to już aż 20 tys. zł, a teraz kolekcjonerzy są w stanie zapłacić za tę monetę nawet 24 tys. zł.
Źródło: Interia