Kułeba o pomyśle Kaczyńskiego. "Żadna propozycja nie może być skierowana na zamrożenie konfliktu"
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba przyznał, że celem jego wizyty w Polsce była m.in. rozmowa z Jarosławem Kaczyńskim na temat propozycji misji pokojowej. Nie odrzucił tego pomysłu, choć zaznaczył, że Ukraina nie zgodzi się na żadną opcję, która "zamrozi konflikt". W trakcie rozmowy na antenie TVN24 mówił o podejściu Zachodu, obsesji Władimira Putina i negocjacjach z delegacją rosyjską.
- Rozmawialiśmy o tym, co jeszcze i jak można zrobić, żeby wygrać z Rosją - oznajmił Dmytro Kułeba, pytany o szczegóły konsultacji z polskimi rządzącymi.
Kułeba o propozycji Kaczyńskiego
Szef ukraińskiej dyplomacji przyjechał do Polski w środę 30 marca. Spotkał się m.in. z prezydentem Andrzejem Dudą, premierem Mateuszem Morawieckim, ministrem obrony narodowej Mariuszem Błaszczakiem, Marszałkiem Sejmu Elżbietą Witek i Marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim.
- Zostałem przyjęty przez wszystkich waszych kluczowych członków rządu i przez prezydenta, co demonstruje ogromną otwartość i gotowość Polski, żeby pomagać - stwierdził Dmytro Kułeba. Jednak na antenie TVN24 przyznał, że jednym z powodów przyjazdu do Polski była "pogłębiona rozmowa z Jarosławem Kaczyńskim na temat misji pokojowej ". - Mieliśmy konstruktywną rozmowę - przyznał minister spraw zagranicznych Ukrainy.
Dmytro Kułeba przyznał, że chciał "lepiej poznać pomysł" Jarosława Kaczyńskiego. - Jasno rozumiem ideę misji pokojowej w tej chwili i będę mówił prezydentowi o tym, gdy wrócę do Kijowa - oznajmił.
- Ukraina jest zainteresowana różnymi rozwiązaniami [...], ale żadna propozycja nie może być skierowana na zamrożenie konfliktu. Potrzebujemy opcji, które pozwolą odepchnąć Rosję i sprawią, że zapłaci za to, co zrobiła Ukrainie - stwierdził.
Kułeba: wyczuwam zmęczenie sankcjami
Minister spraw zagranicznych Ukrainy przyznał, że "wyczuwa zmęczenie sankcjami wśród państw Europy". - Polska nie jest jednym z nich. Polska chce zwiększać nacisk na Rosję. Z innymi krajami pracujemy, aby pokonać to zmęczenie. Niektóre kraje takie jak Niemcy, nie są w stanie odejść od surowców całkowicie, tylko stopniowo. Chcemy jasnych ram czasowych, kiedy to się stanie - oznajmił.
Dmytro Kułeba zwrócił uwagę, że "każdego dnia, kiedy europejskie kraje kupują surowce od Rosji to inwestują w rosyjską machiną wojenną". Dlatego też podziękował polskiemu rządowi za podjęcie decyzji o odejściu o rosyjskiego węgla , "jeszcze zanim tę decyzję podjęła Unia Europejska".
Szef ukraińskiej dyplomacji wspomniał także o najnowszym dekrecie, który podpisał Władimir Putin. - Pozytywną rzeczą jest odrzucenie żądania Putina, aby płacić za gaz w rublach. To był trick Putina, aby ominąć sankcje - tłumaczył.
Kułeba: nie jesteśmy naiwni. Wiemy, że gwarancje Rosji są puste
Jednym z wątków rozmowy były także negocjacje ukraińsko-rosyjskie. Ze stanowiska Ukrainy po wtorkowych rozmowach wynika, że dopuszcza możliwość przyjęcia statusu neutralnego w zamian za gwarancję bezpieczeństwa podobną do art. 5 NATO.
Dmytro Kułeba zaznaczył, że jest to "tylko jedna z możliwości". - Nie jesteśmy naiwni. Doskonale rozumiemy, że gwarancje bezpieczeństwa ze strony Rosji są puste. [...] Kiedy mówimy o gwarancji bezpieczeństwa mówimy o wielostronnym porozumieniu. Jeśli lista państw będzie wystarczająca i nie będą to puste słowa, to będziemy gotowi rozważyć kwestię neutralności, która de facto jest związana tylko z NATO i nie dotyczy UE, ale decyzja jeszcze nie zapadła. To nie ustępstwa ze strony Ukrainy - wskazał.
Kułeba o końcu wojny: Putin ma obsesję na punkcie zniszczenia Ukrainy
Na pytanie, czy uda się rozwiązać konflikt na drodze rozmów przyznał, że "jest dyplomatą i muszę wierzyć w dyplomację". - Putin ma obsesje na punkcie zniszczenia Ukrainy, ale widzimy, że mu się nie udało. Rosja cierpi - oznajmił.
Jednak wspomniał, że w ciągu 24 godzin po ostatnich rozmowach ukraińskie miasta znów zostały zaatakowane. - Bardzo ostrożnie podchodzę do tego, co mówi Rosja - stwierdził. Jego zdaniem "nie ma powodów, aby sądzić, że ta wojna zakończy się w najbliższych dniach".
Pod koniec rozmowy Dmytro Kułeba podziękował Polakom. - Widzę, że przyjmujcie nas nie jako uchodźców, a członków rodzin. To jest bardzo poruszające - przyznał.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Eksperci szczerze o motywacjach Emmanuela Macrona nalegającego na rozmowy z Władimirem Putinem
-
Wywiad Lecha Wałęsy pełen zaskoczeń. "Kiedy oni niszczą Kijów, to ja niszczę Moskwę"
Źródło: TVN24