Ksiądz wskazał wiernym, na kogo głosować w wyborach. W tle duże pieniądze
Ksiądz z Nienadówki pod Rzeszowem podczas kazania zwrócił uwagę na nadchodzące wybory samorządowe. Nie namawiał jednak parafian do samego udziału w głosowaniu, ale do oddania głosu na konkretnego kandydata. Wierni usłyszeli o obiecanych dla parafii pieniądzach.
Ksiądz zaczął agitować w kościele podczas mszy
Jedna z mszy odprawiana w parafii w Nienadówce w powiecie rzeszowskim przyniosła ze sobą oburzające słowa księdza. Duszpasterz stojąc na ambonie, zaczął mówić o wyborach samorządowych . Nawet nie krył się z agitacją na rzecz jednego z kandydatów na burmistrza.
Ksiądz wzburzył część parafian swoimi słowami. Wydarzenia w kościele wyszły na jaw, gdyż jeden z mężczyzn obecnych na mszy nagłośnił sprawę i opisał całą sytuację w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Ksiądz namawiał do głosowania na konkretnego kandydata
- Ksiądz w sposób jawny informuje parafian o dotacji, jaką parafia ma obiecaną na remont kościoła po wyborach. Ale tylko w przypadku głosowania na 'swojego kandydata', tego jedynego... najlepszego. Nasuwa się pytanie, czy Kościół nie może być neutralny? Czy Kościół za pieniądze musi wtrącać się i ingerować w wybory? - grzmiał wierny.
ZOBACZ : Tajemniczy szczegół na grobie Tomasza Komendy. Wiemy, o co chodzi
Ksiądz miał podczas mszy oświadczyć, że w przypadku głosowania na Andrzeja Ożóga, obecnego burmistrza Sokołowa Małopolskiego, parafia otrzyma ponad 600 tys. zł . Pieniądze mają pomóc w remoncie kościoła.
Motywacją kapłana miały być pieniądze na remont
- Mamy burmistrza, naszego rodaka. To wielkie wyróżnienie dla naszej wioski. (...) Zachowajmy się za tydzień jak trzeba. Bądźmy ludźmi, umiejmy podziękować, a nie tylko brać, biadolić, narzekać. Nie wybierajmy kota w worku. Dzięki panu burmistrzowi i gminie parafia może otrzymać jeszcze 600 tys. zł - miał powiedzieć podczas mszy ksiądz.
ZOBACZ : Radio Maryja nagle przestało nadawać. Tadeusz Rydzyk zabrał głos
Sam polityk w rozmowie Gazetą Wyborczą ujawnił, że parafia otrzyma pieniądze bez względu na to, kto zostanie po wyborach samorządowych burmistrzem. Powodem jest fakt, iż środki pochodzą z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków.
Źródło: gazeta wyborcza