Kierowca z impetem wjechał w motocyklistę. Po wszystkim opublikował w sieci nagranie
W niedzielny wieczór w Słupsku doszło do tragicznego wypadku drogowego na skrzyżowaniu ulic Garncarskiej i Wiejskiej. Kierowca mercedesa z impetem wjechał w motocyklistę, który poruszał się zgodnie z przepisami na zielonym świetle. Jakby tego było mało, po zdarzeniu opublikował w sieci kontrowersyjne nagranie.
Kierowca mercedesa potrącił motocyklistę. Po wypadku opublikował w sieci nagranie
Wypadek, do którego doszło w Słupsku, wywołał w sieci ogromne poruszenie - zarówno ze względu na poważne obrażenia motocyklisty, jak i kontrowersyjne zachowanie kierowcy, które miało miejsce tuż po wypadku.
Zgodnie z ustaleniami służb, kierujący mercedesem zignorował sygnalizację świetlną i wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Motocyklista, który ruszał z ulicy Wiejskiej na zielonym świetle, nie miał szans na uniknięcie kolizji. Siła uderzenia była tak duża, że motocyklista został wyrzucony na kilka metrów.
W wyniku wypadku kierujący jednośladem został natychmiast przetransportowany do szpitala w Słupsku. Jego obrażenia są określane jako poważne, a stan zdrowia pozostaje krytyczny.
Pożar rosyjskiego instytutu badawczego. Są ofiary śmiertelnePolicja bierze pod uwagę, że 35-letni kierowca mercedesa był pod wpływem środków odurzających
Już samo zdarzenie słusznie oburzyło opinię publiczną. Jednak to, co wydarzyło się po wypadku, wzbudziło jeszcze większe kontrowersje. Kierowca mercedesa, 35-letni Polak, tuż po zdarzeniu wyciągnął telefon i opublikował w sieci nagranie, na którym wyraźnie wzburzony i rozzłoszczony wykrzykuje do kamery.
Film kierowcy mercedesa został opublikowany na jego koncie na Instagramie, na którym mężczyzna określa sam siebie jako "twórcę cyfrowego". Na nagraniu słychać, jak w obcym języku, prawdopodobnie duńskim, obraża muzułmanów oraz wyraża gniew z powodu zniszczenia swojego samochodu.
Nagranie szybko rozprzestrzeniło się w mediach społecznościowych, wywołując falę oburzenia wśród internautów. W komentarzach ludzie dość dosadnie podsumowywali zachowanie kierowcy. Pojawiły się głosy nawołujące do surowego ukarania sprawcy za jego brawurową jazdę i brak empatii wobec poszkodowanego motocyklisty.
Policja bada sprawę. Motocyklista przebywa w szpitalu - jego stan jest krytyczny
Policja natychmiast zajęła się sprawą nagrania. Jak poinformował mł. asp. Jakub Bagiński, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Słupsku, nagranie zostało zabezpieczone i jest analizowane pod kątem nawoływania do nienawiści. Kierowca został zatrzymany i poddany badaniu alkomatem, które wykazało, że był trzeźwy. Funkcjonariusze biorą jednak pod uwagę możliwość, że w chwili zdarzenia 35-latek znajdował się pod wpływem środków odurzających, dlatego zabezpieczono jego krew do dalszych badań.
Policja prowadzi śledztwo nie tylko w sprawie samego wypadku, ale także pod kątem nawoływania do nienawiści. Badane są wszelkie okoliczności zdarzenia, w tym możliwość, że kierowca mógł być pod wpływem narkotyków lub innych substancji psychoaktywnych. Zebrano również dowody z miejsca wypadku, w tym nagrania z kamer monitoringu.
Kontrowersyjne zachowanie kierowcy mercedesa po wypadku pokazuje, jak media społecznościowe mogą być wykorzystywane w sposób nieodpowiedzialny i szkodliwy. W oczekiwaniu na wyniki śledztwa społeczność słupska oraz internauci domagają się sprawiedliwości dla poszkodowanego motocyklisty i surowego ukarania sprawcy wypadku. Sprawa jest rozwojowa.