Katowice. Eksplodowała butla z gazem. Pod gruzami mogą znajdować się ludzie
W Katowicach w czteropiętrowym budynku doszło do wybuchu butli z gazem. Służby prowadzą ewakuacje mieszkańców. Ratownicy wyciągnęli spod gruzów 83-letniego mężczyznę. Na miejsce jedzie specjalistyczna grupa poszukiwawcza, która sprawdzi, czy pod gruzami znajdują się ludzie.
Wybuch butli z gazem w Katowicach. Ewakuacja mieszkańców
Do przerażającej sytuacji doszło ok. godz. 9.30 przy ul. Chemicznej 1 w dzielnicy Szopienice. W czterokondygnacyjnej kamienicy na ostatnim piętrze doszło do eksplozji butli z gazem. Na miejscu działać ma 11 zastępów straży pożarnej i karetki pogotowia. O aktualnych działania służb poinformowało OSP Kostuchna.
„W związku z wybuchem gazu przy ulicy Chemicznej w dzielnicy Szopienice, licznymi siłami i środkami PSP oraz OSP, które interweniują na miejscu, nasz zastęp zabezpiecza przeciwpożarowo miasto Katowice. W chwili obecnej interweniujemy na Osiedlu Tysiąclecia wraz z Wojewódzkim Pogotowiem Ratunkowym w Katowicach” – przekazano w komunikacie na platformie Facebook.
Ogromna wpadka w "19:30". Zbigniew Łuczyński wszystko pomieszałEksplozja butli z gazem w Katowicach. Jedna osoba została poszkodowana
– W wyniku tej eksplozja jedna osoba została poszkodowana — informuje Aneta Gołębiowska, rzecznik śląskich strażaków.
Według wstępnych ustaleń służb eksplozja naruszyła konstrukcję stropu między trzecią a czwartą kondygnacją budynku wielorodzinnego. „Fakt” przekazał, że w wyniku zawalenia się stropu poszkodowany został 83-letni mężczyzna. Trafił do szpitala z oparzeniami ciała.
– Jedna osoba w wyniku tego zdarzenia została przysypana. Strażacy musieli ja wydostać z gruzowiska. Na szczęście jest przytomna. Zespół ratownictwa medycznego przetransportował ją do szpitala. Druga osoba, która znajdowała się bezpośrednio w mieszkaniu, w którym doszło do eksplozji, została lekko ranna, ale odmówiła transportu do szpitala — poinformował oficer dyżurny śląskich strażaków.
20 osób zostało ewakuowanych. Trwają poszukiwania kolejnych
Na miejscu prowadzona jest akcja ratownicza. W akcji udział bierze 11 zastępów straży pożarnej oraz karetki pogotowia. Kapitan Rafał Gruszka, rzecznik katowickich strażaków, przekazał informację na temat ewakuacji mieszkańców budynku.
– 20 osób, lokatorów tego budynku, zostało ewakuowanych […] Podstawiono też autobus, aby ludzie mogli się w nim schronić i ogrzać – powiedział kapitan.
W drodze na miejsce tragedii jest także specjalistyczna grupa poszukiwawczo-ratownicza. Ma ona za zadanie sprawdzić, czy pod przysypanym stropem znajdują się jeszcze osoby.
Wstępne ustalenia strażaków pozwoliły na stwierdzenie, że w budynku nie było gazu. Nie wiadomo, czy butla eksplodowała podczas użycia, czy wybuch został spowodowany w inny sposób. Jak zapewnił kapitan Rafał Gruszka, przebieg zdarzenia ustalą biegli z zakresu pożarnictwa. Na ten moment nie jest jasne, czy lokatorzy dostaną zezwolenie na powrót do mieszkań. Zadecyduje o tym inspektor nadzoru budowlanego, który również ma niedługo zjawić się na miejscu.
Źródło: Fakt.pl