Kary sięgają nawet 5 tys. zł. Nigdy nie rób tego z zeschniętymi liśćmi
Zrobisz z zalegającymi liśćmi jedną rzecz i zostaniesz surowo ukarany. Przepisy są jasne. Osoby, które je ignorują, stracą konkretne pieniądze, gdyż otrzymają mandat. Kwoty są różne, ale obie będą dotkliwe dla portfeli. Wyjaśniamy, o co dokładnie chodzi i jak uniknąć kary.
Nie możesz robić tego z opadłymi z drzew liśćmi
Liście to nieodłączny znak jesieni. Złote i czerwone liście zaleją na trawnikach oraz chodnikach i jezdniach. Większość osób decyduje się na uprzątnięcie ich, ale część z nich nie wie, iż naraża się na spore problemy .
Zbierasz liście z trawnika, ale nie pakujesz je w worki i nie wystawiasz, gdy śmieciarze zbierają odpady biodegardowalne? Nie mamy dobrej wiadomości . Wystarczy jedno zgłoszenie albo kontrola i z twojego konta znikną konkretne pieniądze .
Zrobisz jedną rzecz i dostaniesz mandat albo grzywnę
Jest jedna rzecz, która pod żadnym pozorem nie można robić z opadłymi z drzew liśćmi. Krakowski magistrat postanowił o tym przypomnieć, gdyż ostatnie wiatry strzały z drzew resztki liści. Każdy, kto je zbiera i pali naraża się na wlepienie mandatu .
ZOBACZ : Nawet 5 tys. złotych kary za zbieranie grzybów. Tego nie wolno robić
Palenie liści może skończyć się wręczeniem mandatu opiewającego na 500 zł . Niemniej już w postępowaniu wymierzona może zostać grzywna wynosząca nawet 5 tysięcy złotych. Jest jednak jeden wyjątek, warto go znać.
Przepisy mówią jasno, ale jest wyjątek
Krakowski magistrat jednoroczne przypomina, iż spalanie odpadów jest karane mandatem . Nie ma wyjątku w kwestii odpadów zielonych, a więc zbieranych w ostatnim czasie liśćmi zalegającymi na trawnikach. Poza karą finansową palenie liści w ogrodzie, szczególnie tych mokrych, nie jest zdrowe dla otoczenia.
ZOBACZ : Jedzenie w polskich szpitalach. Pacjenci dzielą się zdjęciami. Czy mają na co narzekać?
Przepisy przewidują jednak wyjątek. - Dopuszcza się spalanie zgromadzonych pozostałości roślinnych poza instalacjami i urządzeniami, chyba że są one objęte obowiązkiem selektywnego zbierania - czytamy w art. 31 ust. 7 Ustawy o odpadach. Niemniej samorządy starają się, by w okresie wzmożonego pojawiania się odpadów zielonych z ogródków, śmieci biodegradowalne były systematycznie zabierane.
Źródło: tvn24.pl