Kardynał Dziwisz jeździ niemiecką limuzyną. Samochód osiąga duże prędkości
Kardynał Stanisław Dziwisz nigdy nie zdecydował się na zakup własnego auta. Hierarcha kościelny może korzystać z pomocy kierowcy. Niemiecka limuzyna, którą jest wożony, rozpędza się do stu kilometrów na godzinę w siedem sekund.
Kardynał Stanisław Dziwisz niewątpliwie zrobił karierę w kościelnych strukturach. Przez niemal trzy dekady pontyfikatu Jana Pawła II, pracował jako osobisty sekretarz papieża. Po powrocie do Polski odegrał istotną rolę w kwestii pochówku Marii i Lecha Kaczyńskich, którzy zginęli podczas katastrofy w Smoleńsku. Przez wiele lat duchowny cieszył się dużym szacunkiem.
Kwestia majątku kardynała Dziwisza nieustannie budzi zdumienie Polaków
Ostatnie miesiące były dla kardynała Dziwisza niełatwe. Premiera reportażu TVN24 "Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza" rozpoczęła dyskusję na temat domniemanego tuszowania przez hierarchę przestępstw o charakterze pedofilskim, których dopuszczały się osoby duchowne, w tym znajomi kardynała.
Były sekretarz Jana Pawła II stanowczo odciął się od zarzutów. Krakowski sąd, podobnie jak prokuratura okręgowa, odmówił wszczęcia śledztwa w sprawie kapłana. Kardynał Stanisław Dziwisz mógł więc powrócić do spokojnego życia - niedawno dziennikarze przyłapali go podczas wakacji w Chorwacji.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Polacy, którzy dotarli do informacji o urlopie hierarchy, nierzadko zastanawiali się, jakim majątkiem dysponuje były współpracownik papieża. Można podejrzewać, że egzotyczne wyjazdy, prywatny kierowca i luksusowa limuzyna, poważnie nadwyrężają jego portfel.
Kościół stanowczo odmawia ujawniania informacji na temat zarobków swoich pracowników. Sam kardynał Dziwisz twierdził z kolei, że "jako biskup nigdy nie brał pensji", a pieniądze na drobne wydatki uzyskiwał od proboszczów, których odwiedzał w parafiach.
Hierarcha jeździ luksusową limuzyną
Dziennikarze Super Expressu postanowili przyjrzeć się limuzynie, która pozostaje do dyspozycji kardynała Stanisława Dziwisza. Hierarcha kościelny jeździ Volkswagenem Passatem generacji B8. Auto, choć skromniejsze niż wozy rządowe, osiąga sporą prędkość.
Samochód jest pozycjonowany w segmencie aut klasy średniej i uważany za jeden z najbardziej reprezentacyjnych sedanów na polskim rynku. Choć nie jest autem marki premium, kościelni hierarchowie decydują się na niego nadzwyczaj często.
Pojazd wyposażono w komfortową kanapę, pojemny bagażnik, dobre wyciszenie i przyciemniane szyby, które gwarantują pasażerom prywatność. Egzemplarz, którym wożony jest kardynał Stanisław Dziwisz, to wersja z silnikiem 2.0 TDI SCR BlueMotion i napędem 4MOTION. Auto przyspiesza do stu kilometrów na godzinę w ciągu siedmiu sekund.
Na rynku wtórym za pięcioletnie auto tej marki trzeba zapłacić nawet dziewięćdziesiąt tysięcy złotych. Trzeba przyznać, że kardynał Dziwisz nie może narzekać na kiepskie warunki jazdy i dyskomfort związany z niskobudżetowym wyposażeniem pojazdu.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Indonezja: Podczas przygotowań do pogrzebu 12-latka ożyła. Godzinę później zmarła
Mama Anny Przybylskiej przerwała milczenie. Po śmierci córki spotkała ją lawina hejtu
Najpierw Beata K., teraz Jan B. ma kłopoty. Niedługo ma stanąć przed sądem
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Super Express