Ada Rymaszewska 08.09.2021 15:32

Najpierw Beata K., teraz Jan B. ma kłopoty. Niedługo ma stanąć przed sądem

TRICOLORS/East News

Prawdziwe zaskoczenie dla fanów Lady Pank. 66-letni lider zespołu ma usłyszeć zarzut świadomego wyłudzenia podatku VAT. Jan B. miał także posługiwać się fałszywymi fakturami, w wyniku czego oszukał skarb państwa na aż 200 tys. zł.

To już kolejna w ostatnich dniach gwiazda, która ma poważne kłopoty. Niedługo przed sądem ma stanąć Beata K., liderka zespołu "Bajm", która została zatrzymana jadąc samochodem w stanie nietrzeźwości. Jak widać, problemy nie opuszczają nawet znanych i lubianych. Dobitnie przekonał się o tym właśnie Jan B.

Jan B. w prokuraturze

Przed wokalistą Lady Pank trudne chwile. Już wkrótce będzie musiał stawić się w sądzie w związku z podejrzeniem go o oszustwa podatkowe. "Super Express" donosi, że muzyk jeszcze dziś ma zostać przesłuchany w prokuraturze w Warszawie, która prowadzi śledztwo.

Artyście zarzuca się wyłudzenia podatku VAT i fałszowanie faktur na kwotę ok. 200 tys. zł. Miał on świadomie przez lata oszukiwać fiskusa. Jan B. może więc mówić o szczęściu do kłopotów. Nieraz popadał w konflikt z prawem, a jego kontrowrsyjne wypowiedzi przysparzały mu licznych problemów.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Kontrowersyjny i ekscentryczny artysta

Ostatnio o muzyku było głośno również z innego powodu. Głośno skrytykował on swojego dawnego kolegę Pawła Kukiza, który poparł w Sejmie tzw. lex TVN. Panowie w 2003 roku wypuścili wspólną płytę, która okazała się wielkim sukcesem. Jednak najwidoczniej Jan B. nie jest sentymentalny, gdyż bez ogródek podsumował znajomość z Kukizem.

- Niestety ja nie jestem tym zaskoczony, bo nawet jak był moim kolegą to i tak nigdy nie można było na niego liczyć… Boję się o moją Polskę - napisał B. na profilu na Instagramie i wykreślił nazwisko kolegi z okładki ich krążka.