Kaczyński na Wawelu przy grobie brata. Zabrakło ważnej osoby z PiS
We wtorek 18 czerwca Jarosław Kaczyński po raz kolejny grób swojego brata na Wawelu. Tym razem okazją była 75. rocznica urodzin Lecha Kaczyńskiego oraz miesięcznica pogrzebu pary prezydenckiej. Prezesowi PiS towarzyszyli niemal wszyscy najważniejsi politycy jego obozu. Poza jedną.
Rocznica urodzin Lecha Kaczyńskiego
Gdyby Lech Kaczyński żył, we wtorek 18 czerwca obchodziłby swoje 75. urodziny. Z tej okazji jego brat bliźniak - prezes PiS J arosław Kaczyński , który tego samego dnia również obchodził urodziny, postanowił odwiedzić znajdujący się na Wawelu grób swojego brata bliźniaka.
Polityk wziął udział w obywającym się w katedrze nabożeństwie w intencji Lecha i Marii Kaczyńskich, bowiem 18 czerwca to również miesięcznica pogrzebu pary prezydenckiej.
Powiem tak, prezes nie obchodzi urodzin. Po mszy świętej będzie krótki taki koncert galowy. Zawsze pan prezes przeżywa bardziej urodziny swojego brata i zawsze to jest taki czas refleksji i zadumy nad tragiczną śmiercią swojego brata. Ale tak jak mówię, my też staramy się po pierwsze nie przeszkadzać, pomagając w organizacji tego czasu przez pana prezesa - wyjawił w rozmowie "Faktem" Łukasz Kmita.
Obecni prawie wszyscy najważniejsi politycy PiS
Podczas wizyty prezesowi Prawa i Sprawiedliwości towarzyszyli niemal wszyscy najważniejsi politycy jego obozu, z byłym premierem Mateuszem Morawieckim na czele. Obecni byli również m.in. Jacek Kurski, Mariusz Błaszczak i Ryszard Terlecki. Co ciekawe zabrakło Beaty Szydło .
Jej nieobecność może mieć związek z konfliktem w sejmiku województwa małopolskiego. W poniedziałek sejmik, w którym większość ma Prawo i Sprawiedliwość, podjął kolejną próbę wybrania nowego marszałka. Próba ta, jak i poprzednia, zakończyły się niepowodzeniem. Wewnętrzne tarcia w partii uniemożliwiły dotychczas poparcie dla rekomendowanego przez Jarosława Kaczyńskiego posła Łukasza Kmity - zauważa “Fakt”
Przeciwni kandydaturze Kmity mają być działacze związani z Beatą Szydło.
PiS połączy się z Suwerenną Polską?
W ostatnich dniach głośno jest również o możliwym połączeniu Suwerennej Polski Zbigniewa Ziobry z Prawem i Sprawiedliwością. Ziobro zabiegał o to już kilka lat temu. Wówczas jednak prezes PiS postawił weto. Okazuje się, że teraz taki scenariusz jest całkiem realny.
ZOBACZ: Cios w serce Zbigniewa Ziobry. Zaskakujące odejście z Suwerennej Polski
Prezes PiS wie, że politycy partii Ziobry – z Patrykiem Jakim na czele – osiągają ponadprzeciętne wyniki indywidualne w wyborach. I są sprawniejsi w internetowej kampanii niż większość polityków PiS – podaje Wirtualna Polska.