Jest śledztwo ws. tragicznego wypadku na Mazowszu. Na poniedziałek zaplanowano kolejny krok
Śmiertelny wypadek na Mazowszu pod lupą śledczych. Na drodze w Krzesławicach zginęły dwie osoby, a prokuratura poinformowała, iż w piątek 29 września dobyła się pierwsza z zaplanowanych sekcji zwłok.
Śmiertelny wypadek na Mazowszu: prokuratura potwierdza, że trwa śledztwo
Krzesławice w powiecie kozienickim na Mazowszu w środę 27 września stały się miejscem rozgrywania się heroicznej walki o życie. Ratownicy pogotowia, policja oraz strażacy zostali wezwani do wypadku w gminie Rusinów.
Zderzyły się dwa samochody. Pojazd marki peugeot oraz volkswagen golf wbiły się w siebie na jednym ze skrzyżowań. Prokuratura w Radomiu oficjalnie potwierdza, że badane są szczegóły śmiertelnego wypadku .
Drugi z kierowców zmarł dwa dni po wypadku
Wstępne ustalenia policjantów wskazują na to, iż to kierowca volkswagena golfa odpowiedzialny jest za śmiertelny wypadek, w którym zmarł. Kierowca wyjeżdżał z drogi podporządkowanej i najprawdopodobniej nie ustąpił pierwszeństwa nadjeżdżającemu peugeotowi .
Doszło do zderzenia i ostatecznie zmarły dwie osoby. Na miejscu zgon stwierdzono u 37-letniego kierowcy peugeota. Dwa dni po wypadku lekarze przekazali wiadomość o tym, iż w szpitalu zmarł również 21-latek siedzący za kierownicą golfa . Pod opieką lekarzy znaleźli się również dwaj pasażerowie peugeota. Mowa o pięcioletnim dziecku oraz 34-letniej kobiecie. Po młodszego uczestnika wypadku przyleciał śmigłowiec LPR . Prokuratura zapowiada, iż w poniedziałek odbędzie się ważny element trwającego śledztwa.
Jedna sekcja zwłok się już odbyła, w poniedziałek kolejne badania
Prokuratura w Radomiu wszczęła postępowanie. Jest ono prowadzone w sprawie spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym .
- Przeprowadzono sekcję zwłok 37-letniego mężczyzny. Na poniedziałek zaplanowano sekcję drugiej ofiary . Prowadzone postępowanie będzie miało na celu wyjaśnienie, dlaczego doszło do tego wypadku - przekazała prokurator Agnieszka Borkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Źródło: TVN24, Gazeta Wyborcza