Jest czerwona nota Interpolu za poszukiwanym Sebastianem Majtczakiem
Kilka dni temu Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro informował na konferencji prasowej w Łodzi, że wydał polecenie o rozważeniu uzupełniania kwalifikacji czynu, a także o wdrożeniu procedur czerwonej noty Interpolu, oraz europejskiego nakazu aresztowania za poszukiwanym Sebastianem Majtczakiem. Teraz na stronie internetowej Interpolu pojawiła się czerwona nota dotycząca kierowcy BMW.
Trwają poszukiwania Sebastiana Majtczaka
Policja poszukuje 32-letniego Sebastian Majtczaka w związku ze sprawą tragicznego wypadku na autostradzie A1 , w którym zginęła 3-osobowa rodzina. O poszukiwanym informują także media niemieckie, m.in. "Bild". 32-latek ma podwójne obywatelstwo - polskie oraz niemieckie. Nieoficjalnie mówi się, że wyjechać mógł właśnie do Niemiec .
Zbigniew Ziobro informował, że wydał polecenie o rozważeniu uzupełniania kwalifikacji czynu. - O sprowadzenie bezpośredniego zagrożenia katastrofy w ruchu lądowym, a także, żeby prokuratorzy rozważyli w dalszym toku postępowania, jeśli okoliczności by na to pozwalały - o zmianę kwalifikacji nawet zarzutu zabójstwa z zamiarem ewentualnym, ale nie chcę tego przesądzać, ono będzie zależne od dalszych opinii biegłego związanych z ustaleniem tego zdarzenia, jaka była na przykład ostateczna prędkość - mówił minister.
Wypadek na A1. Jest czerwona nota Interpolu
Na oficjalnej stronie internetowej Interpolu pojawiła się czerwona nota dotycząca Sebastiana Majtczaka. W ostatnim czasie w sieci wrzało na temat pracy służb w tej sprawie. Wielu internautów snuje teorie, że 32-letni Sebastian Majtczak ma powiązania z łódzką policją. Służby wydały w tej sprawie oświadczenie, w którym zdementował te krzywdzące instytucję informacje.
Sprawa budzi kontrowersje, rodzina chce zmiany kwalifikacji czynu
Wypadek na autostradzie A1, do którego doszło 16 września, cały czas budzi wiele kontrowersji. Obserwatorzy, internauci i część ekspertów podkreśla, że policja zachowała się co najmniej niejednoznacznie po tym zdarzeniu. Służby po wypadku informowały tylko o jednym pojeździe, który brał w nim udział. Dopiero po reakcji internautów i publikacji w sieci filmów i relacji świadków zdarzenia, policja poinformowała, że w tragedii brało udział również BMW.
Rodziny ofiar tragicznego wypadku na autostradzie A1 domagają się, aby kierowca BMW odpowiadał za morderstwo . - To nie był wypadek, to było zabójstwo - twierdzą.