Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Wojna w Ukrainie. Rosja ponosi gospodarcze skutki agresji: ekonomia zrujnowana
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 28.02.2022 09:57

Wojna w Ukrainie. Rosja ponosi gospodarcze skutki agresji: ekonomia zrujnowana

giełda
DENIS BALIBOUSE/AFP/East News

Wojna w Ukrainie. Gospodarcze skutki konfliktu dotykają Rosję. Rubel osłabia się w stosunku do dolara i euro, a rosyjski bank centralny dramatycznie podnosi oprocentowanie pożyczek do poziomu 20 procent. Władze zadecydowały też, że do godziny 15:00 czasu lokalnego w poniedziałek handel na moskiewskiej giełdzie nie zostanie otwarty.

Atak Rosji na Ukrainę przynosi skutki, jakich z pewnością nie spodziewał się Władimir Putin. Największym ciosem wymierzonym w przywódcę Rosji jest załamanie krajowej gospodarki, które postępuje w miarę nakładania kolejnych sankcji przez Zachód.

Wojna w Ukrainie. Gospodarka Rosji upada

Częściowe odcięcie rosyjskiego systemu bankowego od systemu SWIFT, na które po długich rozmowach zgodziły się wszystkie państwa Unii Europejskiej, USA i Kanada, daje dramatyczne efekty.

Bank Centralny Rosji robi co może, by zapobiec pogarszaniu się sytuacji i chwyta się coraz drastyczniejszych metod. W poniedziałek podjęto decyzję o podniesieniu referencyjnej stopy procentowej z 9,5 proc. do 20 proc.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Ponadto, ogłoszono szereg środków wspierających krajowy rynek, m.in. obowiązkową dla firm sprzedaż 80 proc. przychodów z Forexu. Wznowiony ma zostać także skup złota na krajowym rynku.

Drastyczny spadek kursu rubla

Zmartwieniem dla monetarnych władz Rosji jest również gwałtowny spadek wartości rubla. Od rana za jednego dolara trzeba zapłacić ponad 119 rubli, co oznacza, że kurs dolara do rubla wzrósł o ponad 28 proc. Z kolei euro kosztuje na rynku Forex 127 rubli.

Takiej deprecjacji rosyjskiej waluty nie było nawet w latach 90., kiedy to Rosja ogłosiła bankructwo. Analitycy szacują, że gwałtowne osłabienie waluty dodatkowo podbije i tak wysoką inflację. W styczniu wyniosła ona 8,7 proc. wobec celu na poziomie 4 proc.

W związku z problemami rosyjskiej gospodarki zdecydowano, że handel na giełdzie w Moskwie nie zostanie otwarty do godz. 15 czasu lokalnego. Tym, co martwi jest także paniczne zachowanie obywateli.

Już wczoraj pod bankomatami w Rosji dostrzec można było długie kolejki. Ludzie, spodziewając się spadku wartości rubla, zaczęli wypłacać gotówkę, aby wymienić ją na dewizy lub towary, które z pewnością podrożeją.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: bankier.pl, businessinsider.pl