Dziewięciomiesięczna dziewczynka ze Śląska walczy o życie. Matka z zarzutami, a lekarze mówią o podtopieniu
Dziewięciomiesięczna dziewczynka walczy o życie w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka (GCZD). Lekarze wskazują, że ciężki stan dziecka to najprawdopodobniej efekt podtapiania, ale to tylko podejrzenia, które bada obecnie śledczy. W czwartek przesłuchana została matka dziewczynki, prokuratura chce jej aresztowania.
Dziewczynka walczy o życie, ma tylko dziewięć miesięcy
Niepokojące doniesienia ze Śląska. Dziewięciomiesięczna dziewczynka z Tworoga w powiecie tarnogórskim walczy o życie . Lekarze nie ukrywają, że stan dziecka jest poważny.
- Dziewięciomiesięczna dziewczynka trafiła do nas bodaj w środę - przekazał w rozmowie z PAP Wojciech Gumułka, rzecznik Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka (GCZD).
- Dziecko jest w bardzo ciężkim stanie , w zasadzie w stanie krytycznym , w oddziale intensywnej opieki medycznej - dodał rzecznik.
Obrażenia dziewczynki wskazują na podtopienie
Lekarze skupiają się na uratowaniu życia dziewczynki . Przedstawili wstępne wnioski na temat jej obrażeń, a te mrożą krew w żyłach . Ktoś specjalnie chciał skrzywdzić niewinne dziecko?
- Charakter jej obrażeń może wskazywać na topienie - oświadczył Wojciech Gumułka dla PAP. Do akcji wkroczyli śledczy.
Pierwsze podejrzenia padły na matkę dziewięciomiesięcznej dziewczynki. To właśnie kobieta zadzwoniła na numer alarmowy 112 i wezwała pogotowie.
To matka podtapiała córeczkę?
Sprawa pełna jest niewiadomych, a jedną z nich jest to, czy dziewczynka przeżyje . Policja i prokuratura skupia się na znalezieniu winnych horroru, jaki przeszło dziewięciomiesięczne dziecko.
W czwartek przesłuchana została matka dziewczynki. Sąd przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej w Tarnowskich Górach, która chciała ograniczyć wolność kobiety.
- Gromadzony jest materiał dowodowy, przesłuchiwani są świadkowie, zabezpieczone zostały telefony i inne nośniki danych - powiedziała prok. Justyna Rzeszut-Sieńkowska.
Matka dziewczynki usłyszała zarzuty
Matka dziewczynki walczącej o życie usłyszała już zarzuty . Kobieta została oskarżona o to, że spowodowała ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci ciężkiej choroby zagrażającej życiu i zdrowiu.
Justyna Rzeszut-Sieńkowska w rozmowie z PAP podkreśla, że to zaledwie wstępna kwalifikacja czynu i nie można wykluczyć, że zarzuty się zmienią lub w ogóle znikną. Śledczy sprawdzają ustalenia lekarzy. Kluczowe jest potwierdzenie lub wykluczenie faktu podtapiania dziewczynki.
Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca: https://twitter.com/GoniecPL
Źródło: PAP