Dramatyczny finał wycinki. 37-latek zginął przygnieciony przez drzewo
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. 37-latek został przygnieciony przez drzewo, a odniesione obrażenia były na tyle poważne, że poniósł śmierć na miejscu. Wcześniej mężczyzna uczestniczył w pracach leśnych związanych z wycinką. Policja i prokuratura wszczęły śledztwo w sprawie wyjaśnienia dokładnych okoliczności jego zgonu.
Tragedia podczas wycinki w gminie Grabów nad Prosną
Jak przekazała rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Ostrzeszowie st. asp. Magdalena Hańdziuk, do tego nieszczęśliwego zdarzenia doszło na obszarze terenu leśnego w gminie Grabów nad Prosną (woj. wielkopolskie).
W środę (17 kwietnia) około godziny 6:30 mundurowi odebrali zgłoszenie o wypadku , mającym miejsce podczas wycinki. Jedno z drzew runęło na mężczyznę prowadzącego prace.
37-latek został przygnieciony przez drzewo. Nie żyje
Poszkodowanym okazał się być mieszkaniec gminy Grabów nad Prosną, który to odniósł śmiertelne obrażenia. Przybyłe na miejsce służby były bezradne i orzekły zgon 37-latka.
ZOBACZ: Tragedia na obwodnicy Świebodzina. Nie żyją dwie osoby
Teraz czynności wyjaśniające w sprawie prowadzi policja pod nadzorem prokuratora. Wszczęte zostało śledztwo, w ramach którego najpewniej przeprowadzona zostanie m.in. sekcja zwłok ofiary.
Jadąc quadem wjechał w drzewo. 24-latka nie udało się uratować
Do dramatycznego zajścia w lesie doszło także w niedzielę (14 kwietnia) między Wójcicami a Borucicami na Dolnym Śląsku. Kierujący quadem młody mężczyzna, z niewyjaśnionych dotąd przyczyn stracił kontrolę nad pojazdem i uderzył w drzewo.
Mimo szybkiej akcji ratunkowej, 24-latek poniósł śmierć na miejscu. W związku ze zdarzeniem, policja zaapelowała do użytkowników dróg o zachowanie rozwagi i ostrożności oraz przypomniała, że quady mogą być bardzo niebezpieczne z uwagi na swoją konstrukcję i wywrotność.
Źródło: Auto Świat, PAP