Dramatyczne odkrycie na plaży w Gdyni. W wodzie dryfowały zwłoki kobiety
Tragiczne informacje z Gdyni. W sobotę (9 grudnia) nad ranem z wody przy tawernie w Orłowie wyłowiono ciało kobiety. Denatka w wieku ok. 50-60 lat nie miała przy sobie żadnych dokumentów. Prokuratura przekazała wstępne ustalenia w sprawie.
Zwłoki kobiety na plaży w gdyńskim Orłowie
Dramatyczne zgłoszenie dotyczące zwłok kobiety dryfujących w pobliżu tawerny w Gdyni Orłowie wpłynęło do policji w sobotę 9 grudnia nad ranem. Na miejsce od razu wysłano grupę dochodzeniowo-śledczą oraz technika kryminalistyki.
Jeszcze przed południem rzeczniczka gdyńskiej policji podkom. Jolanta Grunert informowała media, że wszelkie szczegóły i okoliczności zdarzenia są ustalane. Tragicznym odkryciem zająć się mieli mundurowi pod nadzorem prokuratury.
Niepokojące nagranie z monitoringu
Na kolejne wiadomości w sprawie czekać trzeba było ok. trzech godzin, aż w końcu prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku przekazała, że wstępnie wiek denatki oszacowano na 50-60 lat . Niestety, nie miała ona przy sobie żadnych dokumentów, dlatego też nie udało się jeszcze ustalić jej tożsamości .
ZOBACZ: Nie żyje 46-letnia nauczycielka spod Włocławka. Miała zostać zamordowana, trwa śledztwo
Jak dodała prok. Wawryniuk, dotychczasowe ustalenia nie wskazują, by do śmierci kobiety przyczyniły się osoby trzecie. Miejscowy monitoring zarejestrował natomiast moment, w którym zmarła skacze z mola do wody. Śledczy zlecili wykonanie sekcji zwłok, ale kiedy dojdzie do badania, wiadomo będzie dopiero w najbliższy poniedziałek (11 grudnia).
Ciała dwóch młodych osób w mieszkaniu w Słupsku
Zatrważające wieści napłynęły w sobotę także ze Słupska, gdzie w jednym z mieszkań znaleziono ciała dwóch młodych ludzi - 19-letniej kobiety oraz 20-letniego mężczyzny . Służby wezwane zostały przez osobę, która nie mogła obudzić śpiącej - jak sądziła - pary.
- W czasie oględzin na miejscu zdarzenia nie ustalono bezpośredniej przyczyny zgonu. W celu jej wyjaśnienia prokurator zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok w Zakładzie Medycyny Sądowej w Gdańsku - przekazał Lech Budnik, szef Prokuratury Rejonowej w Słupsku.
ZOBACZ: Senior szedł chodnikiem, nagle upadł. Ludzie zareagowali natychmiastowo
W związku ze sprawą wszczęto postępowanie dotyczące nieumyślnego spowodowania śmierci , a przeprowadzona już sekcja zwłok nie dała odpowiedzi na wszystkie rodzące się pytania . Być może więcej wiadomo będzie, gdy biegli otrzymają wyniki badań toksykologicznych, histopatologicznych i biochemicznych.
Źródło: TVN24, Wprost