Donald Tusk i Jarosław Kaczyński "pojawili się" we Władysławowie. "Dla mnie to jest kawał ch**a"
Wojna polsko-polska trwa i nic nie wskazuje, że szybko zostanie zakończona. Plażowicze we Władysławowie zostali zaskoczeni przez reportera zakładającego tekturowe maski Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego. - Dla mnie to jest kawał ch**a! - zagrzmiał jeden z urlopowiczów na widok podobizny lidera PO.
Kiedy wydaje się, że Polacy zmądrzeli na tyle, że nie działa już straszenie wyborców PiS rządami PO oraz wywoływanie trwogi w wyborcach PO rządami PiS... urlopowicze z Władysławowa udowadniają, że spór jest nadal żywy. Zaczynanie tego tematu jest niczym posypywanie świeżych ran solą.
Reporter Super Expressu udał się na nadmorską plażę i czasem nawet nie musiał pytać, co Polacy sądzą o najbardziej znanych twarzach polskiej polityki , którzy jakiś czas temu określeni zostali przez lidera AgroUnii mianem "starców" . Emocje są wyjątkowo silne, a słowa wyjątkowo niewybredne.
Plażowy sondaż we Władysławowie: szczere słowa o Tusku i Kaczyńskim
Dobre sondaże to takie sondaże, które pokazują zdanie szerokiej grupy osób, a nie jedynie wycinek społeczeństwa żyjącego w tej samej bańce informacyjnej. Reporter portalu se.pl stwierdził, że dobrym miejsce do znalezienia pełnego przekroju Polski jest... plaża we Władysławowie.
- Ludzie z całej Polski przyjeżdżają latem do Władysławowa, na jednej plaży leżą obok siebie mieszkańcy wsi oraz miast, jedynie cienkie ścianki parawanów dzielą przedstawicieli Szczecina od mieszkańców Rzeszowa - czytamy w wyjaśnieniu nietypowego sondażu plażowego.
Faktycznie, o wysublimowanym słownictwie i dyplomatycznych tezach można zapomnieć. Polacy pokazali swoje prawdziwe oblicze w przeciwieństwie do dziennikarza, który chciał zagrać na emocjach swoich respondentów. Reporter zakładał na zmianę teksturowe maski Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego.
- Weź pan to! Dla mnie to jest półhitlerek! - wykrzyczał jeden z plażowiczów na widok maski Jarosława Kaczyńskiego. Ktoś inny stwierdził, że " to (chodzenie w masce prezesa PiS) może w naszym społeczeństwie być bardzo niebezpieczne ". To był jednak początek.
Polacy dali upust emocjom
Jarosław Kaczyński to główny wróg jednej strony Polski, a Donald Tusk tej drugiej . Powyborcze słynne już "widać zabory" w podzielonej głosami PiS-PO Polsce widoczne są nawet podczas urlopów na plaży we Władysławowie.
Reporter portalu se.pl musiał mierzyć się z szerokim wachlarzem epitetów pod swoim adresem. - Dla mnie to jest kawał ch**a! - powiedział jeden z emerytów odpoczywających na plaży we Władysławowie, widząc maskę Donalda Tuska.
Zaczął nawet machać kijem, a na pytanie dziennikarza " dlaczego Jarosław Kaczyński jest dobry? " szczere stwierdził... " bo daje! ". Obok siebie leżeli wyznawcy prezesa PiS gotowi ćwiczyć okrzyki "Ja-ro-sław" niczym w Sochaczewie i osoby gotowe pójść na warszawski Żoliborz na ul. Mickiewicza z transparentami z błyskawicami.
- Koniec rządów Kaczyńskiego! Koniec kłamstwa, oszustwa - grzmiał kolejny Polak na wakacjach. Dodawał, że jest mu przykro, że prezes PiS nadal cieszy się zaufaniem tak wielu osób.
Stereotypowi wyborcy, każdy ma o każdym złe zdanie
Złoty piasek we Władysławowie jak w soczewce skupił wewnętrzne podziały . Każdy z wyborców, którzy wzięli udział w plażowym sondażu, mieli o przeciwnikach z drugiej strony politycznej barykady złe zdanie.
- Czas sięgnąć po ludzi nauki, mądrych, młodych, tchnąć świeżość w myślenie - mówiła kobieta, ale plażowicz słyszący jej słowa postanowił jasno wyrazić swój sprzeciw.
- Przeżyliśmy Niemca, Ruska, przeżywamy też i Tuska - mówił wprost i wydaje się, że w głowie wizualizował jeden z wielu materiałów "Wiadomości" TVP , gdzie lider PO mówi po niemiecku, zaciska dłonie i kończy wypowiedź tezą "Für Deutschland".
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Emeryci nie dostaną od rządu więcej pieniędzy. Fiasko rozmów o zwiększeniu waloryzacji w 2023 roku
-
Pojechał z dziećmi na ryby, nikt nie przeżył. Tajemnicza tragedia nad stawem w Indianapolis
-
Incydent na konferencji Donalda Tuska. Gwizdali i krzyczeli, reakcja lidera PO przejdzie do historii
Źródło: se.pl