Danuta Martyniuk nie utrzymała nerwów na wodzy, co za słowa o synowej. Słyszała je cała Polska
Rodzina Martyniuków znalazła się w centrum medialnej burzy. Konflikt między Danutą Martyniuk, żoną muzyka, a jej synową Faustyną Martyniuk przybiera na sile, a publiczne oskarżenia i wzajemne zarzuty rzucają nowe światło na ich rodzinne relacje. Jak w rzeczywistości wyglądają ich relacje?
Synowa kontra teściowa - spór w rodzinie Martyniuków
Faustyna Martyniuk, żona Daniela, ostro wypowiedziała się o swojej teściowej, nazywając ją, m.in. toksyczną osobą. Danuta Martyniuk nie pozostawiła tego bez odpowiedzi. W wywiadzie dla portalu ShowNews nie szczędziła słów krytyki wobec synowej, zarzucając jej manipulacje i izolowanie Daniela od rodziny oraz córki.
Dziś wieczorem Polacy tłumnie zasiądą przed telewizorami. O 20:00 TVN7 pokaże uznany filmJa jestem toksyczna i pastwię się nad kobietami Daniela?! Nie rozumiem, dlaczego Faustyna zarzuciła mi to wszystko i powiedziała, że nie daję im spokoju. Przecież ja się do niej nie odzywam od czerwca! To Daniel do mnie dzwonił, a ja tylko odpowiedziałam. Zwykle jak on mnie zdenerwuje, to blokuję go w telefonie, ale dzisiaj już odblokowałam syna. Zenek chyba jeszcze tego nie zrobił. Gdyby nie nasza pomoc, to Daniel nie ma źródła dochodu. Widać też, że bardzo przeżywa, że nie może córki odwiedzać. Nie ma przecież prawa jazdy, a nam Faustyna zakazuje tam jeździć - powiedziała Danuta Martyniuk.
Dawne żale i nowe oskarżenia
Danuta przywołała również dawne sytuacje, kiedy miała trudności z kontaktem z wnuczką. Wspominała, jak Faustyna rzekomo ograniczała kontakt Daniela z córką z poprzedniego związku, Laurą. Przytoczyła przykład, gdy wnuczka wystąpiła z Zenkiem na scenie podczas koncertu, co wywołało gniewną reakcję Faustyny.
Kiedyś nawet Zenek grał w pobliżu koncert i polecieliśmy po wnuczkę helikopterem, a potem wystąpiła z nim na scenie. Później dostał od Faustyny takiego SMS-a, że głowa mała [...] Cała moja rodzina wysyła Faustynę do psychologa albo psychiatry. Ona Danielowi zabrania spotykać się z córką. W lutym uciekł od niej w samych spodenkach i koszulce, bo tak bardzo chciał pojechać na urodziny Laurki. Pamiętam to, jak dziś, bo na drugi dzień musiałam jechać do Konina i kupować mu rzeczy. On wyraźnie się jej boi - opowiadała teściowa, sugerując, że jej syn żyje pod presją żony.
Danuta Martyniuk zwróciła się do synowej. "Powinna zająć się sobą"
Danuta Martyniuk odniosła się również do zarzutów, jakoby manipulowała sytuacją swojego syna i synowej. Podkreśliła, że Daniel ma zapewnione wsparcie finansowe i nieruchomości.
A takie miała plany, tak nalegała na ten ślub z Danielem, mówiła, że pomoże mu wyjść z uzależnienia, że wyśle go na odwyk. Prosiłam syna, żeby zainterweniował, że ona mnie obraża, a ja nie życzę sobie, żeby mnie cały czas rugała. To jest pani prokurator, której matka jest adwokatem? [...] Faustyna jest na początku ciąży i powinna zająć się sobą. Mają gdzie mieszkać - mieszkanie w Warszawie kupiliśmy Danielowi za gotówkę, kiedy był jeszcze z Eweliną. Ma też dwupoziomowe mieszkanie ponad 100 metrów w Białymstoku, może kiedyś się tam przeprowadzą - mówiła Danuta, wyraźnie zdenerwowana.
Jak myślicie, Martyniukom uda się znaleźć wspólny język i zakopać topór wojenny?