Ciężarówka nagle wtargnęła na przeciwległy pas. Policja szuka do świadków
O włos od prawdziwej tragedii w Białej koło Radzynia Podlaskiego (woj. lubelskie). 49-letni kierowca opla cudem uniknął czołowego zderzenia z ciężarówką, która znienacka wtargnęła na jego pas. Mężczyzna wykonał manewr wymijania, ale przypłacił to własnym zdrowiem. Teraz lokalna policja poszukuje świadków zdarzenia.
Tir nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu
Wypadek miał miejsce w sobotę 14 października około godziny 7.25 nad ranem. Podróżujący wówczas drogą krajową nr 63 przez miejscowość Biała kierowca opla corsa nie mógł nawet przypuszczać, że jadąc przepisowo własnym pasem stanie za chwilę oko w oko ze śmiercią.
Jak ustalili policjanci z Radzynia Podlaskiego, mężczyzna w pewnym momencie zorientował się, że na jego tor zboczył poruszający się wcześniej przeciwnym pasem tir. Nie wahając się rozpoczął więc manewr gwałtownego wymijania i wylądował w przydrożnym rowie.
Oburzające sceny tuż po "Wiadomościach" TVP. Widzowie zobaczyli skandaliczny komunikat49-latek skończył podróż w rowie. Trafił do szpitala
Po tym, jak 49-latek stracił kontrolę nad autem, wypadł z jezdni i uderzył w stojące przy drodze drzewo.
Na zdjęciach opublikowanych przez funkcjonariuszy widać doskonale, że zajście nie było jedynie drobnym incydentem, ale poważnym drogowym zdarzeniem.
Uszkodzeniu uległa cała maska samochodu oraz drzwi od strony pasażera. Ranny kierowca opla z obrażeniami ciała trafił do pobliskiego szpitala na badania.
Policja apeluje do świadków zdarzenia
Zgodnie z procedurami, mundurowi sprawdzili trzeźwość kierowcy opla, ale co do jego stanu nie było żadnych zastrzeżeń. Teraz policjanci ustalają wszelkie okoliczności zdarzenia.
ZOBACZ: Nie żyje jedna osoba, lądował śmigłowiec LPR. Trwa akcja służb, droga zablokowana
Bardzo pomocne w odtworzeniu przebiegu zajścia może okazać się to, co do powiedzenia na temat sytuacji będą mieli jej naoczni świadkowie. Dlatego też KPP w Radzyniu Podlaskim apeluje do wspomnianych osób o zgłaszanie się i przekazywanie informacji. Na komendę można przyjść osobiście albo zadzwonić pod numer 47 814 22 10.
Źródło: Policja