Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Awantura w autobusie MPK. Kierowca wyprosił matkę z dziećmi
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 11.10.2023 09:28

Awantura w autobusie MPK. Kierowca wyprosił matkę z dziećmi

autobus
Marek BAZAK/East News (zdj. ilustracyjne)

Do bulwersującego incydentu doszło we wrocławskim autobusie linii 136. Matka wraz ze swoimi dziećmi została wyproszona przez kierowcę z pojazdu. Co było przyczyną tego kontrowersyjnego zachowania?

Kierowca wyprosił matkę z dziećmi z autobusu

Sprawę pani Katarzyny opisała Gazeta Wrocławska. Kobieta twierdzi, że wsiadła do autobusu z dwójką dzieci, jedno z nich było w wózku. Przejechała zaledwie jeden przystanek, gdy niespodziewanie została poproszona o opuszczenie pojazdu. 

Powodem miały być dwie osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich, które miały dostać pierwszeństwo. Pani Katarzyna była zaskoczona, ponieważ jedna z tych osób chciała nawet zrezygnować z przejazdu na jej rzecz.

Burza po debacie w TVP, komentarze Polaków nie pozostawiają złudzeń. "Nikt tak dużo nie mówił"

"Takie są przepisy"

- Bez tłumaczenia i wręcz niemiło. Dopiero na moje pytanie: "dlaczego", kierowca odpowiedział, że powód jest taki, że na przystanku są dwie osoby poruszające się na wózku inwalidzkim, które chcą wsiąść do pojazdu i to one mają pierwszeństwo skorzystania z przejazdu autobusem. Nieważne, że ja już w tym autobusie jechałam, nieważne, że osoba towarzysząca osobie na wózku chciała zrezygnować z przejazdu, żebym mogła jechać dalej. Kierowca powiedział, że są kamery w pojeździe i takie są przepisy - relacjonuje Gazecie Wrocławskiej pani Katarzyna. 

Kobieta dodaje, że na przejazd autobusem z dziećmi zdecydowała się tylko ze względu na fakt awarii kursujących tego dnia tramwajów. 

MPK zabrało głos

Pani Katarzyna zastanawia się, czy takie postępowanie jest "wyrównywaniem szans", czy też przejawem dyskryminacji. Stresująca sytuacja sprawiła, że jedno z dzieci zaczęło płakać, a drugie było dosyć mocno zdezorientowane.

Gazeta Wrocławska o całą sprawę zapytała bezpośrednio MPK. W odpowiedzi Katarzyna Pawlak, rzeczniczka spółki miejskiej, potwierdziła, że kierowca postąpił niewłaściwie i pani Katarzynie należą się przeprosiny. Dyrektywy MPK są jasne co do pierwszeństwa dla osób niepełnosprawnych, ale w tym przypadku zostały błędnie zinterpretowane przez kierowcę. MPK podjęło działania informacyjne mające na celu zapobieganie podobnym incydentom w przyszłości.

 

Źródło: Gazeta Wrocławska