Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Alarmy bombowe w siedzibach polskich organizacji. Przedsiębiorcy ukarani za wspieranie Strajku Kobiet
Oktawian Góral
Oktawian Góral 06.05.2021 18:48

Alarmy bombowe w siedzibach polskich organizacji. Przedsiębiorcy ukarani za wspieranie Strajku Kobiet

Alarm bombowy [policyjna syrena]
Pixabay.com/andrzejrembowski/CC0

Na skrzynki kilkudziesięciu organizacji, które swoimi działaniami popierają Strajk Kobiet, dziś nad ranem trafiły wiadomości zawierające pogróżki. Uruchomiono alarmy bombowe, ponieważ agresorzy  deklarowali, że w siedzibach organizacji podłożono ładunki wybuchowe. Miała to być kara za popieranie Strajku.

Alarmy bombowe w całej Polsce

Gazeta.pl przekazała, że wiadomości o bomach trafiły między innymi do: Grupy Stonewall, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Sieci Obywatelskiej Watchdog, Greenpeace, Polskiego Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego, Forum Obywatelskiego Rozwoju oraz Stowarzyszenia Interwencji Prawnej, oraz Fundacji Schumana. Łącznie agresorzy wywołali alarmy bobowe w kilkudziesięciu organizacjach.

- Popierasz Strajk Kobiet? Teraz przyszedł czas na spłatę. Podłożyliśmy już bombę w twoim biurze. Nie słyszałaś. Wysadzimy ją w powietrze. O wiele za długo znosiliśmy wybryki lewaków, ich wezwanie do zniszczenia tradycyjnych wartości. My nie możemy dłużej przymykać na to oczu. Będziemy działać zdecydowanie. Nie obchodzi nas twój los. Ostrzeżenie już było. W takim razie proszę winić tylko siebie. Aborcja to morderstwo! Życie za życie! Krew za krew! - napisali sprawcy alarmów bombowych w wiadomościach wysłanych do organizacji popierających Strajk Kobiet. Treść e-maila na swoim Facebooku udostępniła organizacja Grupa Stonewall.

Jak informują media, część e-maili zawierała apele o wycofanie się z poparcia dla Strajku Kobiet. Organizacje, które zostały zaatakowane, poinformowały o tym zdarzeniu odpowiednie służby. Na tę chwilę policja nie przekazuje jednak szczegółowych informacji na ten temat. Jak napisała Grupa Stonewall, organizacja walcząca na rzecz praw osób LGBTQ+ w Polsce, za fałszywy alarm bombowy grozi do 8 lat więzienia. Organizacja z Poznania sama padła ofiarą takiego ataku. Do jej siedziby przyjechały odpowiednie służby, które przeszukały budynek.

Fałszywe wiadomości paraliżują pracę

- Dostaliśmy dzisiaj anonimową wiadomość od osoby, która twierdziła, że podłożyła w naszym biurze bombę i zamierza ją wysadzić. Na miejsce przybyły odpowiednie służby, zgłoszenie okazało się fałszywe. Za taki czyn grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat. Kimkolwiek jesteś - spotkasz się z konsekwencjami swoich działań - napisali pracownicy Grupy Stonewall.

Patryk Wachowiec z Forum Obywatelskiego Rozwoju, organizacji, która również padła ofiarą fałszywych alarmów bombowych, poinformował na Twitterze, że ustalił dane pozwalające na identyfikację osoby rozsyłające pogróżki. Jak przekazał analityk FOR-u, informacje o nadawcy zostały dostarczone policji. W swoim wpisie pracownik Forum dziękował mundurowym ze Komendy Stołecznej Policji, którzy poważnie podeszli do sprawy i zainterweniowali błyskawicznie. Jak dodaje Patryk Wachowiec, organizacja nie lekceważy żadnych gróźb, nawet jeżeli te wydają się absurdalne.

Jak informuje część organizacji w rozmowie z Gazeta.pl, nadawcy pogróżek przekazali, że powstaje spis osób popierających liberalizację prawa aborcyjnego w Polsce. Czy działacze społeczni, którzy nie zgadzają się z restrykcyjnymi przepisami dotyczącymi przerywania ciąży powinni czuć się zagrożeni? Na te pytania, póki co nie mamy odpowiedzi, ponieważ policja milczy i nie chce udzielać szczegółowych informacji dotyczących zdarzenia.

Dodatkowo, jak przyznają pracownicy, niektóre z organizacji już wcześniej dostawały wiadomości z wezwaniami do wycofania swojego poparcia z inicjatywy Strajku Kobiet. Jak dowiadujemy się z mediów, wiadomości nie były przyjemną lekturą, a ich treść uznać można za pogróżki. 

- Jak widać obrońcy życia będą bronili wszystkich ludzi, dopóki oczywiście nie okaże się, że ktoś jest gejem albo kobietą. Przykre - skomentował wpis Grupy Stonewall obserwator organizacji. Niestety, część z komentujących nie łudzi się, że sprawcy zostaną schwytani. Jeden z internatów napisał pod postem: - Ale skąd przekonanie, że sprawcę spotka jakakolwiek kara? Przecież policja ochrania rządzących i kościół, a obie te instytucje w pełni sankcjonują takie wybryki... Ja bym nie miał złudzeń... - czytamy.

Artykuły polecane przez redakcję portalu Goniec.pl:

Tagi: