Afera z obsadzaniem stanowisk. W rolach głównych m.in. Morawiecki, Brudziński i Błaszczak
Lewica zapowiedziała złożenie wniosku do Najwyższej Izby Kontroli w sprawie zdabania wskazań kandydatów do rad nadzorczych i zarządów spółek Skarbu Państwa. Opozycja zarzuca obozowi rządzącemu nepotyzm i wskazuje na liczne przypadki powiązań pomiędzy szefostwem spółek Skarbu Państwa, a politykami Prawa i Sprawiedliwości.
- Za rządów Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego i Prawa i Sprawiedliwości mamy największy wysyp rodzin, przyjaciół, znajomych w instytucjach, które są odpowiedzialne za rządzenie, w spółkach Skarbu Państwa, które mają być zarządzającymi majątkiem państwowym i w instytucjach, które są pokrewne - wskazał na sejmowej konferencji prasowej szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.
Lewica chce kontroli NIK
Złożenie wniosku w tej sprawie do Najwyższej Izby Kontroli zapowiedział wiceszef klubu Tomasz Trela. Koalicyjny Klub Parlamentarny Lewicy chce zbadania wskazań kandydatów do rad nadzorczych i zarządów spółek Skarbu Państwa w przeciągu ostatnich sześciu lat, które upłynęły pod rządami Prawa i Sprawiedliwości.
W poniedziałek na łamach "Onetu", "Gazety Wyborczej" i "Radia ZET" opublikowano składy zarządów spółek Skarbu Państwa oraz powiązania, jakie łączą ich członków z politykami obozu rządzącego. Wśród nich znalazły się odniesienia m.in. do Mateusza Morawieckiego, Joachima Brudzińskiego czy Mariusza Błaszczaka.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Projekt ustawy w tej sprawie został złożony w Sejmie już wiele miesięcy temu
Przedstawiciele Lewicy podkreślili, że już kilka miesięcy temu złożyli w Sejmie projekt ustawy dotyczący wprowadzenia transparentnych konkursów w sprawie obsadzania spółek Skarbu Państwa. Według opozycji powinno to zostać „systemowo rozwiązane”, by uniknąć wszelkich wątpliwości. - Natomiast jeżeli transparentność PiS-u polega na tych słynnych mailach "cześć, wujo", to kontrolerzy NIK zweryfikują i sprawdzą - w jaki sposób, w jakim czasie i na czyją rekomendacje, na czyje polecenie trafiało to czy inne nazwisko do tej, czy innej rady nadzorczej spółki Skarbu Państwa - wskazał Tomasz Trela.
Poseł Lewicy podkreślił także, że opozycja liczy w tym przypadku na sprawne działanie zarówno szefa NIK, Mariana Banasia, jak i kontrolerów instytucji. Prezes Najwyższej Izby Kontroli w ostatnim wdał się w konflikt z politykami obozu rządzącego, publikując m.in. niepokojące informacje o stanie krajowych finansów.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Zaczęło się dziś rano. Liczenie wiernych w kościołach w całej Polsce
Międzyzdroje: Mężczyzna skoczył z molo do morza. Utonął, ratował go burmistrz
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Onet