Internauta zdiagnozował dziecko na podstawie zdjęcia
Dumny tata opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie swojego dziecka. Postanowił pochwalić się tym, jak poszła pierwsza kąpiel. Jeden z internautów zauważył jednak coś niepokojącego i poradził ojcu skonsultować się z lekarzem. Okazało się, że dziewczynka była chora. Otrzymała pomoc w ostatniej chwili.
Świeżo upieczony ojciec zaczął odnajdować się w nowej roli, odkąd na świat przyszło jego dziecko. Na początku przewijanie, kąpiel i usypianie maluchów może sprawiać problemy i nie wszystko idzie zgodnie z planem. Mężczyzna postanowił opublikować zdjęcie córki w mediach społecznościowych.
Fotografia została zrobiona po pierwszej kąpieli dziecka. Tata przyznał, że nie poszło zbyt lekko. Widać to też po smutnej minie dziewczynki, która najwyraźniej nie była zachwycona pierwszym myciem. Pod zdjęciem szybko pojawiły się komentarze internautów zachwyconych maluchem. Jedna z wiadomości dała jednak powody do niepokoju.
Internautka poradziła, by zbadać dziecko
Choć większość internautów zachwycała się dzieckiem, tata przeczytał komentarz, który go wyraźnie zaniepokoił. Napisała go lekarka, która po dokładnym przyjrzeniu się fotografii zaczęła mieć pewne podejrzenia co do stanu jej zdrowia. Stwierdziła, że dziewczynka może mieć żółtaczkę.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Kobieta zauważyła, że maluch może mieć zażółcone oczy oraz skórę. Uznała, że może być to oznaka żółtaczki, która często dopada dzieci w pierwszych dniach i tygodniach życia. Poleciła skontaktowanie się z lekarzem i upewnienie się, że z dzieckiem wszystko jest w porządku.
– Czy jej oczy nie są zażółcone? Wyglądają jakby były, ale całe zdjęcie jest trochę przebarwione na żółto. Pewnie jest ok, ale żółtaczka jest u noworodków symptomem hiperbilirubinemii, która jest powszechna w pierwszych dniach lub tygodniach życia. Jeśli jej oczy czy skóra wyglądają żółtawo, prawdopodobnie powinniście odwiedzić lekarza. Jestem pediatrą – napisała internautka.
Tata zabrał dziecko do lekarza
Po przeczytaniu niepokojącego komentarza tata postanowił natychmiast zabrać dziecko do lekarza. Tam okazało się, że internautka miała rację. Dziewczynka potrzebowała pomocy specjalistycznej. Gdyby ojciec zlekceważył ostrzeżenie, mogłoby dojść do prawdziwej tragedii.
Podczas badania okazało się, że córka miała podwyższony poziom bilirubiny. Dłuższe zwlekanie z leczeniem mogło skończyć się trwałym uszkodzeniem mózgu dziecka. Na szczęście dziewczynka wróciła do zdrowia. Później najważniejszym problemem ponownie stało się to, jak namówić ją do kąpieli.
Warto przypomnieć, że około 60 procent dzieci urodzonych w terminie oraz 80 procent wcześniaków miewa żółtaczkę. Do zażółcenia skóry dochodzi, gdy wątroba nie radzi sobie z wydalaniem nadmiaru bilirubiny. U noworodków choroba nie wymaga leczenia, ale rodzice powinni wówczas kontrolować stan malucha.
Leczenie staje się konieczne, gdy stężenie tego barwnika przekracza 12-15 mg%. Wówczas u świeżo urodzonych dzieci może dojść do trwałego uszkodzenia mózgu.
Fot. Imgur
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Zaczęło się dziś rano. Liczenie wiernych w kościołach w całej Polsce
Oszuści masowo wysyłają SMS-y o odcięciu energii. Nie należy klikać w żaden link
Międzyzdroje: Mężczyzna skoczył z molo do morza. Utonął, ratował go burmistrz
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: edziecko.pl