Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Adam Glapiński zabrał głos ws. inflacji. "Sytuacja jest bardzo dobra"
Zuzanna Ptaszyńska
Zuzanna Ptaszyńska 11.05.2023 19:57

Adam Glapiński zabrał głos ws. inflacji. "Sytuacja jest bardzo dobra"

Adam Glapiński
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Podczas dzisiejszej (11.05) konferencji prasowej Adam Glapiński odniósł się do najnowszych danych inflacyjnych. Szef banku centralnego tłumaczył, skąd biorą się różnice w poziomie inflacji między krajami Europy Środkowo-Wschodniej a państwami Zachodu Europy. Wyjaśnił też, co dalej ze stopami procentowymi.

Adam Glapiński odniósł się do danych inflacyjnych

Według najnowszych danych inflacja w kwietniu wyniosła 14,7%, a więc mniej niż w poprzednich miesiącach. W marcu notowano ją na poziomie 16,2%, a w lutym 18,4%. Wcześniej prezes NBP Adam Glapiński optymistycznie prognozował, że inflacja liczona rok do roku może spaść nawet do 7% w listopadzie, ale rząd przyjął bardziej pesymistyczne założenia w Wieloletnim Planie Finansowym Państwa. Obecne dane sugerują, że przewidywania mogą ulec zmianie.

- Spodziewamy się spadku inflacji bazowej w kolejnych miesiącach i kwartałach. Inflacja bazowa, która w ostatnim czasie przyciąga więcej uwagi, czyli inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii, jest nadal wysoka w wielu krajach. To dotyczy państw strefy euro czy USA, a szczególnie krajów naszego regionu. Nie ma nic szczególnego w naszej inflacji bazowej - stwierdził podczas konferencji prasowej prezes NBP.

Najbliżsi 8-letniego Kamilka mają ważną prośbę. Nowy komunikat ws. pogrzebu

Adam Glapiński tłumaczył różnice inflacyjne między Polską a Europą Zachodnią

Szef banku centralnego wyjaśnił, że różnice w poziomie inflacji między krajami Europy Środkowo-Wschodniej a państwami Zachodu Europy wynikają z różnic w koszykach konsumpcyjnych. 

Mieszkańcy krajów bogatszych wydają mniej na żywność i energię niż mieszkańcy naszej części Europy. Powiedział również, że w większości krajów Europy Środkowo-Wschodniej inflacja wynosi około 12%, podobnie jak w Polsce. Adam Glapiński zaznaczył, że sytuacja w Polsce nie jest znacznie lepsza ani gorsza niż w innych krajach regionu.

Szef NBP zauważył, że wysoka inflacja bazowa wynika z siły szoków gospodarczych, które wpłynęły na kraj. Przedsiębiorcy, wobec rosnących cen surowców i energii, zmuszeni byli zwiększyć ceny swoich produktów, co wpłynęło na dalsze podwyżki cen. Ponadto dobry stan rynku pracy również wpłynął na wzrost cen.

- Przedsiębiorstwa bezkarnie podwyższały marże i ceny, zwłaszcza w krajach o niskim poziomie bezrobocia, jak Polska i Czechy. To się zmienia, przedsiębiorcy nie mogą już windować cen, bo popyt przygasł - ocenił Glapiński.

Prezes NBP odniósł się do kwestii stóp procentowych

Glapiński podkreślił, że opóźnienie w spadku inflacji bazowej w stosunku do spadku inflacji konsumenckiej jest zjawiskiem naturalnym. Jak już wcześniej informował GUS, w kwietniu inflacja ogólna spadła do 14,7%, a inflacja bazowa, po wyłączeniu cen żywności i energii, wzrosła według wyliczeń NBP do 12,3% w marcu. Dane dotyczące inflacji bazowej za kwiecień zostaną opublikowane przez NBP 16 maja br.

- Sytuacja gospodarcza w Polsce - mówię to z pełną świadomością - jest bardzo dobra na tle wszystkich innych krajów. Odrobiliśmy bardzo szybko pandemiczne straty. Bardzo było to trudne. Te straty były bardzo duże we wszystkich gospodarkach - powiedział prezes NBP. Dodał, że nie wszystkie gospodarki zdołały osiągnąć takie tempo wzrostu, jak Polska. Szef banku centralnego przypomniał, że w ciągu ostatnich kilku lat tempo wzrostu PKB w Polsce było wyższe niż we wszystkich innych krajach, zwłaszcza w strefie euro. - Nie podjęliśmy decyzji o zakończeniu cyklu podwyżek stóp procentowych, w ogóle nie było takiej dyskusji. Jeśli inflacja będzie się wyrywać do góry z korytarza, który przewidujemy, to jesteśmy gotowi do reakcji - powiedział.

Do kwestii stóp procentowych odniósł się w rozmowie z Interią Biznes Maciej Reluga, członek zarządu Santander Bank Polska i główny ekonomista banku. - Cieszymy się, że inflacja spada, ale ona jest na poziomie bardzo, bardzo wysokim. Warto przypomnieć wszystkim, że cel inflacyjny to jest 2,5% i do niego jest jeszcze bardzo daleko. Nie wykluczałbym, że te warunki do obniżki stóp procentowych będą, ale moim zdaniem na dziś to jest za wcześnie, by o tym mówić. W podstawowym scenariuszu zakładałbym stopy bez zmian w tym roku i jeszcze kawałek przyszłego - tłumaczył.

Źródło: Konferencja prasowa Adama Glapińskiego z dn. 11.05.2023, Interia Biznes