Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > 5G wpłynie na wynik wyborów? Pilny apel partii Kukiza
Irmina Jach
Irmina Jach 02.12.2022 17:20

5G wpłynie na wynik wyborów? Pilny apel partii Kukiza

Paweł Kukiz
Andrzej Iwanczuk/REPORTER

Rząd, po prawie dwóch latach procedowania, chce przyjąć projekt nowelizacji ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa i ogłosić aukcję na wprowadzenie sieci 5G. Polityk Kukiz'15 Jarosław Sachajko jest przeciwny temu pomysłowi. Uważa, że rząd powinien zastanowić się, czy wdrożenie tej technologii nie wpłynie na rozchwianie nastrojów społecznych" przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku.

Kukiz'15 boi się sieci 5G?

W piśmie, do którego dotarła Wirtualna Polska, Jarosław Sachajko powołuje się na badanie opinii zlecone przez Urząd Komunikacji Elektronicznej. Wynika z niego, że wizja wprowadzenia sieci 5G wywołuje w Polakach obawy związane ze zdrowiem. - Podziela je blisko sześciu na dziesięciu badanych, a ok. 29 proc. zaprzecza, by nadajniki stanowiły zagrożenie - czytamy w badaniu cytowanym przez wp.pl.

- Te obawy są całkowicie uzasadnione. Ludzie na pewno będą się aktywizować i protestować. Szczególnie na poziomie lokalnym, gdy w ich sąsiedztwie zaczną się pojawiać nadajniki 5G  - mówi poseł Kukiz'15 w rozmowie z portalem Wirtualna Polska. dodając, że jako obywatel czuje się w tej dziedzinie niedoinformowany przez rząd.

Jarosław Sachajko, mając zapewne na względzie przyszłoroczne wybory parlamentarne, zwrócił się do szefa UKE z listą pytań: "Czy planując swoje działania zakresie rozwoju sieci 5G, bierze pan pod uwagę skalę obaw społecznych związanych z tą kwestią?", "Czy jest pan przekonany, że ogłoszenie aukcji i budowa nowych nadajników sieci 5G nie doprowadzić do rozchwiania nastrojów społecznych?". Na ten moment poseł nie doczekał się odpowiedzi.

PiS: "Walczymy o dosłownie każdy głos"

Do słów Jarosława Sachajko odniósł się z rozmowie z wp.pl polityk PiS. - Oczywiście nie jest to nasze największe zmartwienie, ale walczymy o dosłownie każdy głos. Każdy problem społeczny może mieć wpływ na wynik. Tyle że partia nie ma prostego przełożenia na prezesa UKE, który ma ogłosić aukcję 5G. To człowiek spoza polityki. Mamy nadzieję, że wie, co robi - ocenił, prosząc dziennikarzy o anonimowość.

Warto zaznaczyć, że według Światowej Organizacji Zdrowia i Międzynarodowej Komisji Badań nad Rakiem nie ma żadnych badań, które jednoznacznie wskazywałyby na negatywny wpływ 5G na ludzkie zdrowie. - Nie są znane żadne bezsprzecznie potwierdzone mechanizmy bezpośredniego, nietermicznego wpływu mikrofal na rozwój choroby nowotworowej - argumentuje rządowy Instytut Łączności.

Jarosław Sachajko w piśmie skierowanym do szefa Urzędu Komunikacji Elektronicznej, powołując się na badania UKE, podkreśla, że obawy Polaków dotyczą przede wszystkim promieniowania pola elektromagnetycznego.

- Jeżeli chodzi o kwestie oddziaływania pól elektromagnetycznych od stacji bazowych na zdrowie i życie człowieka, to nie ma żadnych naukowo potwierdzonych i uznanych badań, które wskazywałyby jednoznacznie na taki negatywny wpływ. Jest to stanowisko Światowej Organizacji Zdrowia i będącej jej częścią Międzynarodowej Komisji Badań nad Rakiem - informuje rzecznik UKE Witold Tomaszewski w rozmowie z portalem Wirtualna Polska.

Poseł Kukiz'15 nie wierzy w zapewnienia rządu

Poseł Kukiz'15, mimo że wspiera PiS w głosowaniach, nie wierzy w zapewnienia rządu, jakoby "rozporządzenie wyrównało dopuszczalne poziomy pól elektromagnetycznych do tych obowiązujących w kilkunastu krajach UE i nie istnieją przesłanki wskazujące na zagrożenie zdrowia ludności przy tak ustalonych poziomach pól elektromagnetycznych". Mowa tu o rozporządzeniu z 2019 roku, które stukrotnie zwiększyło dopuszczalny poziomu PEM.

Zarówno Jarosław Rybarczyk z resortu zdrowia, jak i prof. dr hab. inż. Andrzej Krawczyk, prezes Polskiego Towarzystwa Zastosowań Elektromagnetyzmu, w rozmowie z Wirtualną Polską uspokajają, że Polacy nie mają powodów do niepokoju.

- Z punktu widzenia człowieka technologia 5G nie różni się niczym od poprzednich generacji telefonii komórkowych. Mimo tego, że anteny będą bliżej siebie ustawione, to moc, jaką odczuje odbiorca, pozostaje identyczna, jak ta z wielkich stacji bazowych. Anteny w sieci 5G są wielowiązkowe, a każda z wiązek promieniowania trafia do konkretnego odbiorcy, zatem osoba stojąca obok danego odbiorcy nie odbierze tego sygnału. To jest sytuacja nawet zdecydowanie korzystniejsza niż w poprzednich generacjach. Bez obaw. Sieć 5G w żaden sposób nie jest groźna dla naszego zdrowia - czytamy w wp.pl

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Wirtualna Polska