32-latek zginął tragicznie podczas naprawy samochodu. Przygniótł go element pojazdu
Tragiczny wypadek w Koźminku pod Kaliszem (woj. wielkopolskie). Nie żyje mężczyzna, który naprawiał samochód ciężarowy. Jak podają służby, do dramatu doszło w trakcie prac, kiedy na 32-latka spadł element pojazdu. Szczegółowe okoliczności wyjaśniają policja i prokuratura.
Śmiertelny wypadek w Koźminku
Te porażające wiadomości przekazała Polska Agencja Prasowa. Jak donoszą jej dziennikarze, do wypadku doszło we wtorek 7 listopada w położonym nieopodal Kalisza Koźminku. Mł. asp. Jakub Pietrzak z kaliskiej straży pożarnej relacjonował później, że 32-latek zmarł po przygnieceniu przez element samochodu, który naprawiał.
Jeszcze bardziej szokujące są dokładniejsze okoliczności zdarzenia, zgodnie z którymi mężczyzna znajdował się pod ciężarówką, gdy nagle odpadł od niej jeden z elementów. Poszkodowany został przygnieciony i odniósł śmiertelne obrażenia. Nie pomógł nawet fakt, że do akcji wezwano wszystkie służby ratunkowe.
Grzegorz Borys nie żyje. To ona zidentyfikowała ciało, ujawniono kulisy32-latek został przygnieciony przez element samochodu
Według słów przekazywanych przez mł. asp. Pietrzaka portalowi Kalisz24 INFO, gdy na miejsce dojechała straż pożarna, 32-latek był już wyciągnięty spod pojazdu, ale nie wykazywał funkcji życiowych. Strażacy bezzwłocznie przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej, którą kontynuowali następnie medycy.
ZOBACZ: Świętokrzyskie. Czołowe zderzenie dwóch samochodów i potrącenie 15-latki. Jedna osoba nie żyje
Walka o życie poszkodowanego mężczyzny trwała kilkadziesiąt minut i była niezwykle waleczna, ale lekarz zmuszony był przerwać czynności ratunkowe i orzec zgon rannego. To już kolejny taki przypadek w ostatnim czasie.
Bliźniaczo podobne zdarzenie na Pomorzu
W czwartek 2 listopada do równie tragicznego zdarzenia doszło na parkingu w Nowym Dworze Gdańskim. Tam uwięziony pod autem także został mężczyzna próbujący naprawić pojazd.
ZOBACZ: Śmiertelny wypadek koło Cieszyna. Nie żyje pracownik służby drogowej
Wszystko wydarzyło się bardzo szybko i miało dramatyczne konsekwencje. Poszkodowany podniósł auto za pomocą lewarka, ale ten nie wytrzymał ciężaru. Na miejscu interweniowały aż trzy zastępy straży pożarnej, policja i pogotowie ratunkowe. Ranny mężczyzna zmarł.
Źródło: PAP, Kalisz24 INFO, Goniec.pl