3-latka została uznana za zmarłą. Obudziła się na własnym pogrzebie
Trudno wyobrazić sobie, co przeżyli bliscy trzyletniej Camilli. Dziewczynkę uznano za zmarłą w szpitalu, a kilka dni później odbył się jej pogrzeb. Wtedy jednak jej matka dostrzegła coś zupełnie niespodziewanego – szklane okno trumny dziecka zaparowało, tak jakby dziewczynka oddychała.
Tajemnicza choroba trzyletniej Camili
Camila Roxana Martinez Mendoza w sierpniu 2022 roku zaczęła skarżyć się na bóle brzucha . Dochodziło do wymiotów, dziewczynka miała gorączkę. Lekarze stwierdzili u niej z początku odwodnienie , jednak leczenie w tym kierunku nie przyniosło zamierzonych rezultatów. Mimo tego niedługo później Camila została wypisana ze szpitala Salinas de Hidalgo w środkowym Meksyku.
Dziewczynka zmarła z odwodnienia
Niestety, stan trzylatki nie poprawił się , Camila ponownie trafiła do szpitala . Dziewczynka została podłączona do kroplówki i podano jej tlen. Wkrótce jednak wydarzyło się najgorsze, lekarze stwierdzili jej zgon . Za oficjalną przyczynę śmierci uznano odwodnienie. Matka trzylatki w rozmowie z ”El Universal” opowiedziała, że Camila została odłączona od aparatury dziesięć minut po stwierdzeniu zgonu, bez przeprowadzenia żadnych dodatkowych badań.
ZOBACZ TAKŻE: Tragedia w Andrychowie. Nagła śmierć 11-letniej Nikoli
Trzylatka żyła, obudziła się na własnym pogrzebie
Mary Jane nie miała wątpliwości co do tego, że niedługo po stwierdzeniu zgonu dziecko wciąż odwzajemniało uścisk .
Ona wciąż mnie przytulała . Lekarze zabrali ją i powiedzieli, że mam dać "spocząć jej w spokoju". Potem zamknęli mnie w innym pokoju, z którego nie mogłam się wydostać – powiedziała.
Załamana rodzina Camili niedługo potem zorganizowała pogrzeb , na którym matka trzylatki doznała szokującego odkrycia. Szkło na wieku trumny dziewczynki było zaparowane , co wskazywało na to, że oddycha.
Miało osobliwe zmętnienie, jakby Camila oddychała. Ale nikt nie chciał mi uwierzyć – powiedziała Mary Jane.
Wkrótce jednak wszyscy żałobnicy zobaczyli, że dziewczynka porusza oczami i mruga . Jedna z obecnych na miejscu kobiet, będąca pielęgniarką, wyczuła puls u Camili. Trzylatka została niezwłocznie przewieziona do szpitala. Zmarła dwa dni później ze względu na obrzęk mózgu.
Bliscy Camili zapowiedzieli, że dołożą wszelkich starań, aby podobna sytuacja nikomu już się nie przydarzyła. W sprawie śmierci trzylatki zostało wszczęte śledztwo .
Źródło: Parenting