Zmiana czasu z letniego na zimowy. Wiadomo, kiedy trzeba przestawić zegarki, wtedy "pośpimy dłużej"
Już niedługo mieszkańcy blisko 70 państw na całym świecie przestawią swoje zegarki z czasu letniego na zimowy. Tych, którzy wyczekują “dłuższego snu”, czeka miła niespodzianka – nadchodzi zmiana czasu. Kiedy będziemy musieli przestawić wskazówki z godziny 3 na 2? Nie wszyscy wiedzą, że zmiana czasu ma realny wpływ na nasze zdrowie.
Kiedy zmiana czasu w 2024 roku?
Zmiana czasu z letniego na zimowy w 2024 roku wypadnie już za kilka dni. Mimo, że w Polsce przyzwyczailiśmy się do przestawiania wskazówek zegarków, to jak przypomina portal forsal.pl, obecnie mniej niż 40 procent krajów na świecie stosuje zmiany czasu. Ich wpływ na człowieka został gruntowanie przebadany, dzięki czemu dowiedziono, że zmiana czasu ma negatywny wpływ na zdrowie i wiąże się z zakłóceniem rytmu snu. Zwyczaj ten wiązano także z problemami z koncentracją, a nawet zwiększonym ryzykiem zawału serca.
ZOBACZ: Trudno uwierzyć, jaka będzie tegoroczna zima, są prognozy IMGW. Czegoś takiego nie było od lat
Nie wpisuj tych słów w tytule przelewu. Konsekwencje są poważniejsze, niż się wydajeZmiana czasu z letniego na zimowy 2024
Zmiana czasu z letniego na zimowy ma miejsce w ostatni weekend października. Zegarki przestawimy więc już za tydzień, tj. w nocy z soboty na niedzielę 26-27 października. Godzina powinna zostać zmieniona z 3 na 2, dzięki czemu “pośpimy dłużej”. Czas zimowy pozostanie z nami na kilka najbliższych miesięcy, a zmiany dokonamy dopiero w ostatnią niedzielę marca.
ZOBACZ: Wielka kumulacja w LOTTO. Wiemy, gdzie ostatnio padły “szóstki”
Zmiana czasu – kiedy będzie ostatnia?
Czy zmiana czasu zostanie zniesiona? Coraz więcej osób, także w Polsce, krytykuje ten zwyczaj. Zgodnie z konsultacjami, jakie prowadziła Komisja Europejska w 2018 roku, aż 84 proc. osób opowiedziało się za zniesieniem rozróżnienia. Unia Europejska zadecydowała o zrezygnowaniu ze zmiany czasu, a ostatni raz zegarki mieliśmy przestawiać w 2021 roku. Zmiany nie weszły jednak w życie w związku z wybuchem pandemii, po którym UE zmieniła swoje priorytety. Od tego czasu sprawa stoi w miejscu.