Zaskakująca ulotka z Donaldem Tuskiem stylizowanym na Jaruzelskiego. "Nie ma zgody na mordowanie niewiniątek"
Donald Tusk obiecał na spotkaniu wyborczym w Pszczynie, z której pochodziła zmarła ciężarna Izabela, że po przejęciu władzy doprowadzi do tego, iż decyzja o aborcji będzie zależała nie od TK, ale od kobiet i lekarzy. Po tym wydarzeniu w środowisku katolickim zapanowała istna histeria, której wyrazem jest krążąca po sieci petycja oraz rozdawane wśród ludzi ulotki. Ich autorzy powołują się na prawo kościelne i zapewniają, że lider PO chce wprowadzić “bezbożną dyktaturę”. Ku ich nieszczęściu, wniosek podpisało na razie jedynie trochę ponad 2000 osób.
PO obiecuje cofnięcie wyroku Trybunału Przyłębskiej
Sprawą śmierci Izabeli z Pszczyny żyła cała Polska. Przykre zdarzenie wciąż odciska zresztą swoje piętno na społeczeństwie, które w dużej mierze jest zbulwersowane zaostrzeniem prawa aborcyjnego przez Trybunał Julii Przyłębskiej.
Wiele Polek jest dziś przekonanych, że nie chce mieć dzieci w obawie przed tym, że gdy okaże się, iż są one śmiertelnie lub poważnie chore, zostaną zmuszone do ich urodzenia, a następnie wychowania bez niczyjej pomocy. Dlatego też Donald Tusk i PO przekonują, że gdy przejmą stery władzy, natychmiast cofną krzywdzące społeczeństwo decyzje ciała przy al. Szucha .
Donald Tusk chce "mordować niewiniątka"?
W związku z tymi zapowiedziami wrzawa podniosła się po stronie tzw. obrońców życia, którzy chcą skierować do lidera opozycji rozpaczliwą petycję.
W tym celu przekonują ludzi, by podpisali się pod ich postulatami, a robią to w bardzo sugestywny sposób. Na specjalnej stronie w sieci przeczytać można, że Donald Tusk chce wprowadzić w Polsce “bezbożną dyktaturę” i “mordować niewiniątka” . - Prawo Boże mówi jasno: “Nie zabijaj” - przypominają tymczasem.
Rozpaczliwa petycja nie odniosła sukcesu
Autorzy petycji dosłownie straszą ludzi skręcającym w lewo Tuskiem, który ma rzekomo gwałcić Prawo Boże i prawo ludzkie (Konstytucję, ustawy itd.), wprowadzając “tyranię” i “cywilizację śmierci”.
- Przewodniczący PO chciałby, żeby „decyzja o aborcji zależała od kobiety i lekarza”, co w praktyce oznacza poparcie dla mordowania nienarodzonych dzieci na życzenie - stwierdzają.
Podobne sformułowania umieszczone są także na rozdawanych po domach ulotkach. Widać na nich dodatkowo stylizowanego na gen. Jaruzelskiego byłego premiera , ale nawet to nie skutkowało sukcesem pomysłodawców akcji . Pod petycją podpisało się dotychczas zaledwie 2279 osób.
Źródło: polskakatolicka.org