Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Zdrowie > Zarządzono kontrolę „w trybie pilnym” ws. oddziału leczenia nerwic Szpitala Mazowieckiego w Garwolinie
Mateusz Sidorek
Mateusz Sidorek 22.07.2021 11:10

Zarządzono kontrolę „w trybie pilnym” ws. oddziału leczenia nerwic Szpitala Mazowieckiego w Garwolinie

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Szpital Mazowiecki w Garwolinie (oficjalna strona internetowa)

Ministerstwo Zdrowia zareagowało na szokujący reportaż Janusza Schwertnera. Materiał „Piżamki” to opis sytuacji młodych pacjentów, którzy przebywają na oddziale leczenia nerwic Szpitala Mazowieckiego w Garwolinie. Z tekstu dziennikarza wynika, że dzieci, które zmagają się między innymi z depresją czy zaburzeniami osobowości, są karane przez personel placówki – nawet za objawy chorób. Resort wystosował wniosek o kontrolę „w trybie pilnym”.

Po publikacji reportażu „Piżamki” Janusza Schwertnera Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało podjęcie odpowiednich kroków w sprawie oddziału leczenia nerwic Szpitala Mazowieckiego w Garwolinie. Resort potwierdził decyzję w rozmowie z portalem Onet, na którym ukazał się materiał dziennikarski dotyczący psychiatrii dziecięcej.

W odpowiedzi Ministerstwo Zdrowia zawiadomiło, że planowane kontrole mają zostać przeprowadzone jak najszybciej. Ma za nie odpowiadać specjalista ds. psychiatrii dzieci i młodzieży. Sprawą ma się także zająć Rzecznik Praw Pacjenta. Z reportażu wynika, że nieletni pacjenci garwolińskiego szpitala muszą za karę rozbierać się do bielizny i chodzić w po oddziale w specjalnej piżamce, która ma być ostrzeżeniem dla innych.

Reakcja Ministerstwa Zdrowia ws. Szpitala Mazowieckiego w Garwolinie

W rozmowie z redakcją portalu Onet Ministerstwo Zdrowia przyznało, że jeśli na terenie Szpitala Mazowieckiego w Garwolinie dochodzi do sytuacji, jakie opisał w swoim reportażu Janusz Schwertner, to można ją określić jako skandal. Dodano, że „nie ma przyzwolenia na takie działanie personelu wobec żadnego pacjenta”.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

– W trybie pilnym kierujemy do placówki kontrolę konsultanta krajowego w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży. Jednocześnie również w trybie pilnym kierujemy wniosek o kontrolę do Rzecznika Praw Pacjenta – napisał resort zdrowia.

Janusz Schwertner w reportażu „Piżamki” opowiedział o tym, z czym zmagają się młodzi pacjenci, którzy leczą się na depresję oraz zaburzenia psychiczne. Personel oddziału garwolińskiego szpitala opracował system kar, który składa się z szeregu upokarzających czynności.

Warto zaznaczyć, że dzieci nie otrzymują kar za niesubordynację, tylko między innymi za objawy choroby. Upokorzenie spotyka zarówno pacjentów z ranami po samookaleczeniach, jak i tych, którzy za wolno wstają z łóżka. Z reportażu wynika, że pielęgniarki pozbawiają dzieci ubrań, zostawiając im tylko bieliznę.

Później młodzi pacjenci otrzymują tytułowe piżamki. Pasiasty strój jest nie tylko poniżeniem, ale również przestrogą dla innych chorych. Następnie dzieci dostają jeszcze grubą książkę do przeczytania, jak „Pan Tadeusz” czy „Quo Vadis”, którą muszą przeczytać i zdać z niej egzamin u terapeutów.

Do czasu, aż pacjent nie przedstawi w poprawny sposób fabuły książki, musi nosić specjalną piżamkę. Ograniczenia dotyczą również wychodzenia poza teren placówki. Ukarane dzieci nie mogą iść na spacer czy bawić się na placu zabaw. Zostają odsunięte nawet od lekcji organizowanych w przyszpitalnej szkole.

Doktor Agnieszka Dąbrowska, która jest psychiatrą dziecięcym, nie ukrywa, że takie praktyki ją przerażają. Pacjenci w wyniku traumy mogą w przyszłości unikać pomocy lekarzy i ukrywać swój zły stan, co często prowadzi jedynie do pogłębienia problemu. Niestety to pokazuje tylko, z jakimi problemami mierzy się psychiatria dziecięca w Polsce.

Ministerstwo Zdrowia ma wiele pracy – „Piżamki” i „Szramy”

Nie po raz pierwszy Ministerstwo Zdrowia mogło otrzymać sygnał, że w wielu placówkach medycznych dochodzi do skandalicznych sytuacji. Autor reportażu, który doczekał się odpowiedzi resortu, wcześniej wydał inny – „Szramy”. Opisane w nim historie naświetlają nie tylko nieodpowiednie podejście personelu, ale kruchą konstrukcję całego systemu.

W materiale wydanym przez Janusza Schwertnera oraz Witolda Beresia nie brakuje opowieści o bardzo trudnych losach bohaterów. Niestety opisywani nastolatkowie są lub byli prawdziwymi ludźmi. Autorzy ujawniają historię między innymi 15-letniej Marysi, która trafiła na oddział dla dorosłych, ponieważ na młodzieżowym nie było miejsca. Tam w nocy została zgwałcona przez jednego z pacjentów.

Według twórców reportażu Polska zajmuje drugie miejsce w Europie pod względem samobójstw dzieci i młodzieży poniżej 19. roku życia. Najnowszy materiał Janusza Schwertnera znajduje się pod tym linkiem.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Onet.pl