Wyższa emerytura jest możliwa. Różnica wynosi nawet kilkaset złotych
Emerytura to coś, na co czeka wielu wchodzących w wiek senioralny Polaków. Decyzja o przejściu na nią wiąże się jednak z koniecznością dokonania mądrego wyboru, bo nie bez znaczenia jest chociażby to, w jakim miesiącu porzucamy zawodowe życie. Okazuje się bowiem, że na większe świadczenie mogą liczyć ci, którzy z pracy odchodzą nie w pierwszym półroczu, ale w lipcu. O czym jeszcze warto wiedzieć?
Decyzja o przejściu na emeryturę nie taka łatwa
Emerytalny mechanizm w Polsce nie należy do dziecinnie prostych, przez co wiele osób zwyczajnie się w nim gubi. Warto pamiętać więc, że zawierają się w nim naprawdę podstępne pułapki, przez które wysokość naszego świadczenia może być albo niższa, albo też wyższa. Zależy to m.in. od tego, kiedy zdecydujemy się na rezygnację z aktywności zawodowej.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych przypomina seniorom, że jeśli przykładowo chcą mieć emeryturę wyższą o ok. 10 proc., muszą przepracować dodatkowo jeden rok . Zależność ta działa zresztą w obie strony, ale nie tylko lata się liczą. Nawet jeden dzień różnicy w złożeniu wniosku może kosztować nas kilkaset złotych.
Lipiec najkorzystniejszy dla przyszłego emeryta
Po tym, jak rząd Zjednoczonej Prawicy obniżył wiek emerytalny, kobiety zyskują prawo do emerytury ukończywszy 60 lat, zaś mężczyźni - 65 lat.
- Oczywiście poza osiągnięciem wieku emerytalnego muszą mieć także na swoim koncie zgromadzone pieniądze, z których naliczymy emeryturę – zaznacza Iwona Kowalska-Matis z dolnośląskiego oddziału ZUS.
Rzeczniczka zwraca także uwagę na fakt, że dla pragnących zrezygnować z dalszej pracy, najbardziej atrakcyjny pod względem finansowym wciąż wydaje się być lipiec , bo przy wyliczaniu kwoty wypłacanej seniorowi bierze się wówczas pod uwagę dwie waloryzacje - roczną i kwartalną.
Można zyskać nawet kilkaset złotych
Dzięki temu sprytnemu zabiegowi możemy być do przodu nawet kilkaset złotych w porównaniu do sytuacji, gdybyśmy złożyli wniosek na początku roku . Dla przytłoczonych wizją chłodnych kalkulacji, pomocny może okazać się kalkulator emerytalny, dostępny po zalogowaniu się na indywidualne konto na PUE ZUS.
- Część danych „zaciągnie” się automatycznie, część musimy wpisać sami. Prognoza jest naprawdę bliska ostatecznej kwoty, którą ZUS wyliczy przyszłemu emerytowi – zapewnia Iwona Kowalska-Matis.
Kiedy najlepiej załatwić formalności?
W kalkulatorze istnieje np. opcja wybrania daty przejścia na emeryturę jako 2024 rok lub nawet dalej, uwzględniająca prognozy, ale trzeba wiedzieć, iż mogą z niego skorzystać tylko ci, którzy jeszcze nie otrzymują emerytury.
Jeśli chodzi o same formalności z pracodawcą, stosunek pracy trzeba rozwiązać jeden lub dwa dni przed końcem miesiąca i do końca miesiąca złożyć wniosek o świadczenie wraz ze świadectwem pracy.
Jeżeli umowę rozwiążemy natomiast ostatniego dnia miesiąca i jeszcze tego samego dnia załatwimy formalności w ZUS , emerytura będzie przyznana dopiero od następnego dnia po rozwiązaniu umowy o pracę.
Na datę szczególną uwagę powinny zwrócić osoby, które osiągnęły już powszechny wiek emerytalny i które składają wniosek w późniejszym czasie. - Najlepiej wniosek złożyć po dacie urodzenia, wówczas średnie dalsze trwanie życia będzie krótsze, czyli korzystniejsze - informuje Radio ZET.
Źródło: Radio ZET, Goniec.pl