Włochy. Nowe wątki ws. zabójstwa 43-letniego Polaka. W tle śmierć kobiety
Włoscy śledczy wyjaśniają sprawę tajemniczej śmierci 43-letniego Polaka. Ciało mężczyzny znaleziono w piątek (19 stycznia) w kompleksie leśnym nieopodal Turynu. Początkowo media podawały, że zginął on od zadanych ostrym narzędziem ciosów, ale wersja ta jest już nieaktualna. W śledztwie pojawiły się nowe, bardzo niepokojące wątki.
Tajemnicza śmierć 43-letniego Polaka we Włoszech
O sprawie śmierci 43-letniego Polaka we Włoszech pisaliśmy we wtorek (23 stycznia). Lokalna prasa informowała, że mężczyzna był bezdomny i tymczasowo mieszkał w prowizorycznym schronieniu na przedmieściach Venaria Reale niedaleko Turynu. Na jego zwłoki w kompleksie leśnym, tuż obok potoku, natknął się przypadkowy spacerowicz.
Pierwsza z podawanych wersji wydarzeń mówiła o tym, że Polak zginął od siedmiu ran zadanych mu ostrym narzędziem m.in. w klatkę piersiową. Po tym, jak w toku śledztwa uzyskano wyniki zleconej ekspertyzy, śledczy są jednak pewni, że zanim doszło do zgonu, ofiara była uczestnikiem innych, porażających scen.
Policja podaje nowe informacje. Mężczyzna został zastrzelony
Faktem, który potwierdzono, jest to, że Polak został brutalnie zamordowany, ale nie doszło do tego poprzez ugodzenie go, ale poprzez oddanie w jego stronę pięciu strzałów z broni palnej. Na razie nie wiadomo, kto może stać za tą zbrodnią.
ZOBACZ: Ustrzyki Dolne. Sąsiadka znalazła zwłoki małżeństwa. Nie żyli od kliku dni
Jest też inny wątek, który budzi niepokój śledczych, a mianowicie powiązanie 43-latka z 50-letnią Polką , której ciało znaleziono z kolei w sztucznym kanale przy Via Merla w Mappano w marcu ub.r. Kobieta zmarła w wyniku ran odniesionych po upadku, a wcześniej dużo chorowała.
Śledczy badają różne niepokojące wątki
Prokuratura bada teraz, czy zamordowany mężczyzna spotykał się z 50-latką. Jak ustalono, po jej śmierci, nie został on przesłuchany. Inny trop prowadzi natomiast do domów publicznych , ponieważ jedną z ostatnich osób, która miała widzieć Polaka była właśnie kobieta poznana w dzielnicy znanej z domów publicznych.
Trzeci wątek bierze pod uwagę możliwość chęci “wyrównania rachunków”. Jeden ze świadków miał przyznać, że na kilka godzin przed śmiercią 43-latka widział, jak ten kłócił się z kimś w centrum Venarii.
Źródło: Interia