Właśnie pojawiły się w polskich lasach. Leśnicy ostrzegają przed ogromnym niebezpieczeństwem
Ważna informacja dla wszystkich amatorów wiosennego grzybobrania. W lasach już pojawił się wyjątkowo zdradliwy grzyb, tzw. babie uszy, którego łatwo pomylić z uwielbianym przez rzesze Polaków gatunkiem. Niestety, spożycie znaleziska może mieć tragiczne skutki. Przed niepożądanym działaniem pilnie ostrzegają pracownicy nadleśnictwa Ustrzyki Dolne.
Sezon na grzyby rusza
Piękna pogoda, trochę deszczu i już w lasach pojawiły się pierwsze w tym sezonie wiosenne grzyby . Złaknieni wypoczynku na świeżym powietrzu Polacy ruszyli więc do kompleksów leśnych, w których przy okazji spacerów z chęcią zbierają dorodne okazy.
Niestety, początek grzybobrania to też czas, by włączyć wzmożoną czujność, o czym świadczy najnowsze ostrzeżenie bieszczadzkich leśników. Ci dopatrzyli się na swoim terenie nęcącego oryginalnym wyglądem, aczkolwiek zdradliwego kuzyna podgrzybków, kurek i borowików - babich uszu.
Trujący grzyb pojawił się w Bieszczadach
Jako pierwszy na babie uszy natknął się w minionych dniach tajemniczy leśniczy Jarosław, którego odkrycie skłoniło innych leśników z Bieszczad do przypomnienia o niebezpieczeństwach czających się na grzybiarzy.
Jak podkreślono, piestrzenica kasztanowata , bo tak naprawdę nazywa się ten nietypowy grzyb, jest silnie trująca i pod żadnym pozorem nie powinna trafiać na nasze stoły . Wiele osób daje się jednak nabrać, twierdząc, że zbiera smardze .
Tymczasem piestrzenica zawiera toksyczną i kancerogenną gyromitrynę, która stanowi dla nas poważne zagrożenie. - Objawami zatrucia są: pragnienie, wymioty, bóle brzucha, senność, drgawki - informują leśnicy, którzy zwracają też uwagę na fakt, że mimo iż niektóre opracowania dopuszczają spożywanie babich uszu po obróbce termicznej, oni wolą dmuchać na zimne i namawiają do tego również innych.
O tych zasadach powinien pamiętać każdy grzybiarz
Piestrzenica kasztanowata najczęściej rośnie w drzewostanach sosnowych, często na zrębach i uprawach, ale też na drogach leśnych, bez względu na to, czy w pobliżu znajdują się świerki, sosny czy inne gatunki drzew.
Aby ustrzec się jej zabójczego działania, a także zagrożenia ze strony innych trujących grzybów, musimy pamiętać o podstawowych zasadach, np. niezbieraniu grzybów, co do których nie jesteśmy pewni.
Poza tym unikajmy ścinania tych okazów, które nie są dobrze wyrośnięte i wykształcone , a jeśli dopiero zaczynamy przygodę z grzybami - ograniczmy się do tych rurkowych , o wiele mniej niebezpiecznych.
Na nic zdają się też domowe metody identyfikacji, m.in. barwienie cebuli podczas gotowania, ciemnienie srebrnej łyżeczki albo gorzki smak. Przykładowo, bardzo trujący muchomor zielonawy - sromotnikowy, ma przyjemny i słodki smak.
Źródło: Facebook, o2.pl