Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Wieczorne spotkanie Tuska z klubem KO. Zapadły kluczowe decyzje, zawieszono jednego posła
Krzysztof Górski
Krzysztof Górski 05.06.2025 08:01

Wieczorne spotkanie Tuska z klubem KO. Zapadły kluczowe decyzje, zawieszono jednego posła

Wieczorne spotkanie Tuska z klubem KO. Zapadły kluczowe decyzje, zawieszono jednego posła
Fot. Anita Walczewska/East News

W środowy wieczór doszło do spotkania Donalda Tuska z działaczami Koalicji Obywatelskiej, w którym wziął udział m.in. Rafał Trzaskowski. Według doniesień medialnych, zapadło wówczas kilka kluczowych decyzji. Posiedzenie próbowali przerwać z kolei politycy Prawa i Sprawiedliwości.

Pilne spotkanie Tuska z działaczami KO

Spotkaniu Donalda Tuska z parlamentarzystami Koalicji Obywatelskiej towarzyszyło sporo emocji, jednak jeszcze przed wydarzeniem posłowie podkreślali, że nie przewidują zmiany premiera. “Nie ma chyba sprawniejszej osoby niż on, żeby ciągnąć ten wózek” - powiedział poseł KO Jacek Karnowski. “Mamy premiera, który doprowadził do zwycięstwa w 2023 roku. Zwycięstwa na cztery lata” - dodał senator KO Krzysztof Kwiatkowski, cytowany przez TVN24.

Posiedzenie trwało nieco ponad dwie godziny. Media donoszą jednak, że po zakończeniu rozmów żaden z polityków nie wyszedł z KPRM głównym wyjściem, gdzie czekali dziennikarze. Ci jednak poznali szczegóły wydarzenia.

Próbowali przerwać spotkanie KO

Kiedy w siedzibie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów trwało spotkanie polityków KO podsumowujące wybory prezydenckie, z “kontrolą poselską” pojawili się tam posłowie PiS Dariusz Matecki i Bartosz Kownacki. 

"Szukamy premiera Donalda Tuska. Nie było go w Sejmie na całym posiedzeniu. Szukamy go, chcemy się z nim spotkać. Miał ruszyć do pracy. Dostaliśmy informację, że na terenie Kancelarii Premiera odbywa się spotkanie Platformy Obywatelskiej" - relacjonował Matecki na portalu X.

Na posiedzenie się jednak nie dostali. “Wbrew przepisom ustawy funkcjonariusze SOP nie chcą nas wpuścić. Jeden z funkcjonariuszy zatrzymał mnie fizycznie. Jako posłowie mamy prawo wstępu do pomieszczeń, w których znajdują się te informacje i materiały administracji rządowej” - dodał polityk PiS.

Media donoszą, że w trakcie posiedzenia zapadło kilka kluczowych decyzji, w tym ta dotycząca zawieszenia jednego z posłów Koalicji Obywatelskiej.

W KO podjęto kluczowe decyzje

Rzeczniczka klubu KO Dorota Łoboda przekazała w rozmowie z Wirtualną Polską, że w trakcie środowego spotkania podjęto decyzję o zawieszeniu w prawach członka klubu na trzy miesiące posła Przemysława Witka. Powodem jest słynne stwierdzenie "cóż szkodzi obiecać", którego polityk użył na antenie Polsat News przed wyborami, w odniesieniu do podpisania przez Rafała Trzaskowskiego 8-punktowej deklaracji Sławomira Mentzena.

Poseł Przemysław Witek został na trzy miesiące zawieszony w prawach członka klubu Koalicji Obywatelskiej. Ma również zakaz wypowiadania się w mediach - poinformowała Łoboda.

WP dotarła także do działaczy KO, którzy zdradzili, co działo się na spotkaniu. “Premier mówił, że koniec z samobiczowaniem. Żebyśmy się wzięli do roboty, bo przed nami kampania w wyborach parlamentarnych” - przekazał jeden z posłów. “Wydźwięk był taki, że ani kroku wstecz, że PiS nie zmieniło swojego położenia w Sejmie, więc koniec lamentu” - dodał kolejny.

ZOBACZ: Ekspertka wprost o zachowaniu Nawrockiego. Jedna rzecz się jej nie spodobała

Rozmówca portalu porównał przemówienie premiera do “sesji coachingowej”. “Przemówienia na spotkaniach tego typu są dość rytualne. Nie było mowy o błędach, choć wiadomo, że w kuluarach się o tym mówi. Ewidentnie to miało uspokoić wewnętrzne rozedrganie” - powiedział.

W pewnym momencie na spotkaniu pojawił się także Rafał Trzaskowski, który zapowiadał na wcześniejszej konferencji prasowej, że zobaczy się w środę z Donaldem Tuskiem. Prezydent Warszawy miał zostać przywitany oklaskami. “Został przyjęty brawami na stojąco. Budzi gigantyczną sympatię w partii i widać, że ma silną pozycję. Pytanie, czy będzie chciał cokolwiek z tym zrobić. Na razie nie powiedział nic, co mogłoby to sugerować, ale był w dobrej formie jak na taką porażkę” - powiedział jeden z posłów.

Tymczasem Gazeta Wyborcza donosi, że w trakcie spotkania zdecydowano o powołaniu rzecznika rządu, o co od dłuższego czasu apelowali niektórzy liderzy koalicji rządzącej. Wcześniej premier zaprzeczał temu, że taka osoba jest potrzebna, tłumacząc, że to on pełni tę funkcję.

Sprawę w mediach społecznościowych późnym wieczorem skomentował Adrian Zandberg "Rząd cudowny, ministrowie jeszcze lepsi. Najśmieszniejsza jest wiara betonu, że jedyne czego tej 'doskonałej' ekipie brak, to rzecznik prasowy" - napisał poseł Razem, odpowiadając na wpis Krzysztofa Paszyka.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News