Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Wiadomo, co tak naprawdę wydarzyło się w gabinecie lekarza z Krakowa. Na jaw wyszły nowe fakty
Michał Pokorski
Michał Pokorski 30.04.2025 13:25

Wiadomo, co tak naprawdę wydarzyło się w gabinecie lekarza z Krakowa. Na jaw wyszły nowe fakty

lekarz
fot. Pixaby/ @AndrzejRembowski; Pixaby/ @Meege

Wczorajsze zabójstwo dr. Tomasza Soleckiego wstrząsnęło całą Polską. Lekarz został zamordowany w swoim gabinecie podczas niesienia pomocy innym przez 35-letniego Jarosława W. Teraz na jaw wyszły nowe szczegóły tej zbrodni. Jak się okazuje, napastnik zaatakował także pielęgniarkę.
 

Zbrodnia w Krakowie. Pacjent zabił cenionego lekarza

We wtorek doszło do dramatycznego incydentu, który wstrząsnął całym środowiskiem lekarskim i opinią publiczną w Polsce. Podczas rutynowej wizyty w gabinecie krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego brutalnie zaatakowany został dr Tomasz Solecki – ceniony ortopeda, znany ze swojego profesjonalizmu i oddania pacjentom. Napastnik, 35-letni mężczyzna, wtargnął do pomieszczenia w trakcie konsultacji z pacjentką i zaatakował lekarza nożem, zadając mu liczne ciosy w okolice klatki piersiowej, brzucha oraz kończyn.

ZOBACZ: Dodatkowe zniżki dla seniorów. Wystarczy jeden dokument, mało kto o nim wie

Ciężko ranny lekarz natychmiast trafił na stół operacyjny, gdzie przez blisko dwie godziny trwała walka o jego życie. Niestety, mimo ogromnych starań zespołu chirurgów, nie udało się go uratować. Informację o jego śmierci przekazała publicznie minister zdrowia Izabela Leszczyna, wyrażając głęboki żal i kondolencje dla rodziny i współpracowników lekarza.

Nie ma słów, które wyraziłyby mój smutek i gniew po śmierci Pana Doktora z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Krakowie, śmierci po ataku nożownika. Rodzinie i Współpracownikom Pana Doktora składam wyrazy głębokiego współczucia. Agresja wobec tych, którzy pełnią misję ratowania naszego zdrowia i życia jest barbarzyństwem i zasługuje na najwyższy wymiar kary – napisała w serwisie X.

Według informacji Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, napastnik to mieszkaniec powiatu jędrzejowskiego, który został ujęty tuż po ataku. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa. Jak podają media, sprawca – Jarosław W. – z wykształcenia był ratownikiem medycznym i pracował w Służbie Więziennej. Tragiczna sytuacja wywołała falę dyskusji na temat bezpieczeństwa pracowników ochrony zdrowia i pilnej potrzeby wprowadzenia skuteczniejszych środków ochrony w placówkach medycznych.

stethoscope-2617700_1280.jpg
fot. Pixaby/ @StockSnap
Dodatkowe zniżki dla seniorów. Wystarczy jeden dokument, aby je dostać, ale wielu o tym nie wie

Zbrodnia wstrząsnęła Polską

Sprawa brutalnego ataku na 40-letniego dr. Tomasza Soleckiego wstrząsnęła nie tylko krakowskim Szpitalem Uniwersyteckim, ale i całym środowiskiem medycznym w Polsce. 35-letni sprawca, który wtargnął do gabinetu ortopedy podczas wizyty pacjentki i zadał mu liczne ciosy nożem, okazał się pracownikiem Służby Więziennej. Według dostępnych informacji, mężczyzna od pewnego czasu miał zmagać się z problemami natury psychicznej, które według relacji bliskich, rozpoczęły się po operacji ortopedycznej. W swoich urojeniach oskarżał lekarza o „przeszczepienie mu białaczki” i miał być przekonany, że padł ofiarą celowego działania medycznego.

Syn był do tego lekarza od momentu zabiegu wrogo nastawiony, mówił, że on go uszkodził, że wszczepił mu białaczkę. Ostatnio był w kiepskim stanie psychicznym, twierdził, że jest śmiertelnie chory, byliśmy nawet u onkologa, ale onkolog nie stwierdził żadnej choroby. - powiedziała matka oskarżonego dla Super Expressu.

Zbrodnia, do której doszło w jednym z gabinetów szpitala, wywołała ogromny szok wśród personelu. Współpracownicy dr. Soleckiego nie kryli poruszenia i żalu – podkreślali, że był to nie tylko wybitny specjalista w dziedzinie ortopedii, ale również człowiek o wielkim sercu, który zawsze był gotów nieść pomoc każdemu pacjentowi. Wspominali go jako empatycznego, życzliwego lekarza, który z oddaniem podchodził do swojej pracy i ludzi.

Trudno mi mówić na ten temat, bo to mógł być każdy z nas. Na izbie przyjęć mogłem siedzieć ja, mógłby siedzieć ktokolwiek z moich kolegów. Moi koledzy mają dyżury na SOR-ach, dyżury na izbach przyjęć i nie powinno dochodzić do sytuacji, w której lekarz w szpitalu czuje się zagrożony. Mówimy o miejscach pierwszego kontaktu, takich jak izby przyjęć, Szpitalne Oddziały Ratunkowe, gdzie jest dużo agresji pacjentów z różnych przyczyn i tam powinna być zapewniona ochrona. I przepraszam, jestem wściekły, bo nikt nie zasługuje na to, żeby dostać nożem, gdy idzie do pracy, gdzie pomaga się ludziom — mówił w rozmowie z Medonetem dr Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie

Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie, Oliwia Bożek-Michalec, sprawca został zatrzymany bezpośrednio po zdarzeniu, a następnie doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. Śledczy prowadzą postępowanie pod kątem zabójstwa, a okoliczności ataku są nadal szczegółowo analizowane. Na jaw wyszły nowe okoliczności zdarzenia. Ta relacja mrozi krew w żyłach.

ZOBACZ TEŻ: Nowe wieści ws. zabójcy lekarza. Tak miał zachowywać się w pracy, “nie dopuszczano go do broni”

Życie lekarza próbowała ratować pielęgniarka

Jak wynika z najnowszych ustaleń śledczych, dramatyczne sceny, do których doszło w gabinecie Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, miały jeszcze bardziej niepokojący przebieg, niż początkowo sądzono. Podczas ataku na 40-letniego ortopedę, dr. Tomasza Soleckiego, napastnik nie ograniczył się jedynie do zadania śmiertelnych ciosów lekarzowi. Na celowniku 35-letniego mężczyzny znalazła się także pielęgniarka obecna w pomieszczeniu, która próbowała interweniować i pomóc rannemu lekarzowi.

Kiedy kobieta ruszyła w stronę zaatakowanego medyka, nożownik błyskawicznie skierował swoją agresję również w jej stronę. Uzbrojony w niebezpieczne narzędzie, rzucił się na nią z zamiarem zranienia, co świadczy o całkowicie niekontrolowanym wybuchu przemocy. Na szczęście kobieta nie odniosła żadnych obrażeń – prawdopodobnie dzięki błyskawicznej reakcji osób przebywających w pobliżu oraz szybkiemu wkroczeniu służb porządkowych.

Z tego, co wiem, zostanie mu przedstawiony zarzut usiłowania naruszenia czynności narządów ciała pielęgniarki, która w którymś momencie znalazła się w tym gabinecie i próbowała pomóc lekarzowi - powiedziała w rozmowie z TVN24 prokurator Oliwia Bożek-Michalec, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie.