Warszawa. Tragiczne odkrycie podczas spaceru. W akcji wiele służb
Warszawa. Jeden ze spacerowiczów dokonał makabrycznego odkrycia w okolicach Kanału Żerańskiego. Przechodzień natrafił tam na dryfujące ciało. Zdarzenie miało miejsce niedaleko niedawnego pożaru na ulicy Marywilskiej. Prokuratura komentuje.
Makabryczne odkrycie w Warszawie
Jeden z mieszkańców Warszawy wybrał się na spacer w okolice Kanału Żerańskiego na warszawskiej Białołęce. W pewnym momencie przechodzień zauważył dryfujące ciało, o czym natychmiast zawiadomił służby.
Zdarzenie miało miejsce w okolicach ulicy Marywilskiej, gdzie w maju doszło do tragicznego pożaru hali targowej . Na miejscu służby zabezpieczyły ślady, a prokuratora wszczęła śledztwo. Przekazano wstępne informacje.
Tragiczne odkrycie w Warszawie. Spacerowicz odnalazł ciało
Jak informuje "Fakt", Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Północ wszczęła w tej sprawie śledztwo o czyn z art. 151 Kodeksu karnego - przekazał prok. Norbert Woliński, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Na chwilę obecną nie ustalono, czyje ciało zostało odkryte.
Kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 - to treść art. 151 kk.
Prokuratura komentuje
Do makabrycznego odkrycia doszło niedaleko hali Marywilska 44, miejsca, gdzie w połowie maja doszło do tragicznego pożaru. Prokuratura jednak nie łączy tych spraw.
ZOBACZ: Pożar Marywilskiej 44 w Warszawie. Coraz więcej niejasności
Dotychczasowe ustalenia śledztwa nie ujawniły jakichkolwiek przesłanek, w oparciu o które uzasadnione byłoby łączenie czynu stanowiącego przedmiot niniejszego śledztwa ze sprawą dotyczącą pożaru hali targowej przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie - przekazał “Faktowi” prok. Norbert Woliński.