W Malanowie zorganizowali poprawiny na 200 osób. Policja interweniowała
Sobotnim popołudniem policja w Malanowie musiała zareagować w sprawie podejrzenia łamania obostrzeń sanitarnych. W miejscowości odbyło wydarzenie, które mieszkańcy nazwali poprawinami. W zgromadzeniu brało udział blisko 200 osób. Funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce i skontrolowali uczestników. Większość z nich miała maseczki.
Warto przypomnieć, że w zeszłym tygodniu policja interweniowała w sprawie wesela, które odbyło się w województwie wielkopolskim. Chociaż weselnicy zasłonili salę dwiema ciężarówkami, funkcjonariusze wreszcie zapukali do ich drzwi. Wylegitymowano ponad 80 osób.
Policja po raz kolejny interweniowała w Wielkopolsce
Z relacji aspiranta sztabowego Mateusz Latuszewski wynika, że policja po raz kolejny musiała interweniować w Wielkopolsce w sprawie rażącego łamania obostrzeń sanitarnych.
W rozmowie z Polską Agencją Prasową aspirant sztabowy przyznał, że funkcjonariusze doliczyli się blisko 200 osób, które brały udział w zgromadzeniu w Malanowie.
[EMBED-244]
Według policjanta jednak tym razem podczas wydarzenia, które mieszkańcy nazwali poprawinami, nie dochodziło do niepokojących incydentów. Większość gości miała nosić maseczki, spotkanie odbywało się spokojnie.
Podczas rozmowy z mediami oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Turku potwierdził, że funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce przy drodze krajowej 470. Zgromadzeni nie sprawiali problemów i nie utrudniali pracy służbom.
Policja zabezpieczyła miejsce
Na łamach Polskiej Agencji Prasowej oficer prasowy Mateusz Latuszewski zaznaczył, że policja podjęła reakcje w sprawie gromadzących się grup.
Funkcjonariusze legitymowali osoby, które nie zachowywały bezpiecznego dystansu i skupiali się w grupach. Jak przyznał aspirant sztabowy Mateusz Latuszewski, większość zgromadzonych słuchała poleceń służb i nie utrudniało im pracy.
Policjanci nadawali sygnały dźwiękowe, przypominając o zakazie zgromadzeń w dobie pandemii. Według oficera prasowego policja była przygotowana na możliwość pojawienia się wielu uczestników, jednak stosowanie środków przymusu nie było konieczne.
Warto przypomnieć, że spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego i zagrożenie życia lub zdrowia wielu osób może zostać ukarane pozbawieniem wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl: