Urzędnicy apelują do premiera i ministra finansów ws. Polskiego Ładu
Pracownicy urzędów skarbowych napisali apel do premiera Mateusza Morawieckiego i ministra finansów Tadeusza Kościńskiego. - Jesteśmy głęboko oburzeni i głęboko zaniepokojeni tym, co się dzieje wokół reformy podatkowej zwanej Polskim Ładem - brzmi fragment listu.
Rządzący starają się gasić pożar, jaki sami wzniecili wypuszczając, jak się zdaje, niegotowy program, który miał zmienić życie milionów Polaków na lepsze. Interwencję podjął nawet sam Jarosław Kaczyński, który stanął w obronie Polskiego Ładu i stwierdził, że nie miał on szczęścia.
Dziś, na zwołanej szybko konferencji prasowej, rzecznik rządu i wiceminister finansów ogłaszali kolejne zmiany, mające usprawnić działanie programu. Obiecali m.in. że osoby, które otrzymały niższe wypłaty w styczniu, dostaną wkrótce wyrównanie . Mimo tego, zaniepokojeni wciąż są np. urzędnicy, którzy martwią się, że zmiany nie zostały z nimi skonsultowane.
Związkowcy apelują do polityków
- Jako wysoce wykwalifikowani pracownicy urzędów skarbowych z całej Polski jesteśmy głęboko oburzeni i głęboko zaniepokojeni tym, co się dzieje wokół reformy podatkowej zwanej Polskim Ładem - pisze Międzyzakładowy Związek Zawodowy Związkowa Alternatywa w Krajowej Administracji Skarbowej.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
W dalszej części apelu urzędnicy zwracają uwagę na to, że trudno zaakceptować im tryb działania, w którym bez żadnych konsultacji premier ogłasza, że o szczegółach będą informować pracownicy Urzędów Skarbowych, a minister finansów zapewnia, że urzędy te będą czynne dłużej niż dotychczas.
Urzędnicy nie chcą ponosić odpowiedzialności
Jednym z poważniejszych zarzutów jest ten, że urzędnicy nie mieli udziału w pracach legislacyjnych nad rozwiązaniami Polskiego Ładu. Ich pomysłem jest, by oprócz Urzędów Skarbowych, do godziny 19 czynne były również punkty informacyjne w resorcie finansów. - Nowe przepisy są niejasne i niedoprecyzowane - podkreślają i dodają, że nie są w stanie "z pełnym przekonaniem informować obywateli o nowych rozwiązaniach, skoro najwyżsi przedstawiciele rządu nie są przekonani o tym, jak je interpretować".
Jak apelują, władze powinny przygotować ostateczny kształt i wykładnię przepisów podatkowych i zaznaczają, że nie ponoszą odpowiedzialności za obecną sytuację.
Wielki chaos w Polskim Ładzie
Polski Ład od początku wywoływał kontrowersje. O to, by opóźnić jego wejście w życie do 2023 roku, apelował w ubiegłym roku Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek . Rządzący jednak uparli się, by wprowadzić swój sztandarowy program od 1 stycznia.
Emeryci już planują złożyć pozew zbiorowy przeciwko państwu za to, że wraz z początkiem nowego roku otrzymali pomniejszone świadczenia. Wielu z nich wcale nie zyska na Polskim Ładzie lub zyska minimalnie, co i tak skonsumuje szalejąca inflacja.
Pytaniem pozostaje, czy ktoś poniesie odpowiedzialność za ten chaos. Jak wiadomo, w rządzie nie kwapią się do dymisji mimo wielu afer i wpadek, mocno trzymając się stołków. Co prawda, w przetrzeni publicznej pojawiły się głosy, że ważni politycy mogą stracić stanowiska , ale jak będzie naprawdę, pokażą następne tygodnie.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Krytyczny dla rządu sondaż. Polacy nie zgadzają się z Morawieckim w kwestii cen gazu i prądu
-
"Fakty" TVN skrytykowały Polski Ład cytując Jarosława Kaczyńskiego
-
Ostra reakcja Donalda Tuska na wywiad premiera. Odpowiedział jednym zdaniem
Źródło: Interia
