Ujawniono wyniki sekcji zwłok 34-letniego Bartka. Prokuratura zapowiada dalsze procedury
Nadal nie postawiono żadnych zarzutów w sprawie śmierci 34-letniego Bartka z Lubina. Jak poinformowała prokuratura, zbierane są materiały dowodowe. Śledczy nie chcieli ujawniać wyników sekcji zwłok. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że do zgonu mogło dojść na skutek pęknięcia krtani.
Na wtorkowej konferencji zastępca Prokuratora Okręgowego z Legnicy, Arkadiusz Kulik, poinformował, że „celem określenia ostatecznej przyczyny zgonu konieczne jest wykonanie szeregu badań dodatkowych, w tym badań histopatologicznych oraz badań toksykologicznych”.
- Pobrane zostały ze zwłok stosowne wycinki do badań i te badania zostały przez prokuraturę zlecone. Obecnie śledztwo jest prowadzone w sprawie, nie przedstawiono nikomu zarzutów, gromadzony jest materiał dowodowy w postaci osobowych źródeł dowodowych, szeregu zapisów z monitoringu, jak i również innych nośników informacji - wyjaśnił Kulik.
Śledztwo w toku
Z uwagi na charakter sprawy, Prokuratura Okręgowa w Legnicy nie udziela szerszych informacji, co tłumaczone jest dobrem śledztwa w zakresie samego zdarzenia, jak i szczegółowych wyników sekcji zwłok. Aktualnie śledztwo prowadzone jest pod kątem niedopełnienia obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy policji oraz ewentualnego przekroczenia uprawnień.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
- W ramach tego śledztwa wykonywane są również czynności zmierzające do tego, aby zweryfikować poprawność działania służb medycznych, które przybyły na miejsce zdarzenia - przekazał Arkadiusz Kulik.
Zastępca Prokuratora Okręgowego z Legnicy zaznaczył także, że w sprawie nie są stosowane żadne środki zapobiegawcze i podkreślił, że sprawa wymaga bardzo dokładnej analizy. Brak też jakichkolwiek dowodów, które mogłyby umożliwić przedstawienie jakichkolwiek zarzutów.
Podczas konferencji poruszono także temat zamieszek, do jakich doszło po śmierci 34-latka. Aktualnie zatrzymane są 62 osoby, z czego 36 przedstawiono zarzuty związane z udziałem w nielegalnym zgromadzeniu. W stosunku do 8 osób skierowane zostaną wnioski do sądu o zastosowanie środku zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.
Rodzina zabiera głos
We wtorek w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu przeprowadzono sekcję zwłok zmarłego 34-letniego Bartka. Jej wyniki nie zostały ujawnione przez prokuraturę, natomiast z ustaleń Radia Wrocław wynika, że do śmierci mężczyzny doszło w wyniku złamania krtani, o czym poinformować miał pełnomocnik rodziny 34-latka, Wojciech Kasprzyk.
- Doszło do złamania krtani. Na skutek tego syn moich klientów się udusił. Czekamy jeszcze na opinię biegłych medyków, którzy to potwierdzą. Ja już wiem to ze środowiska medycznego, że jest to pewna informacja. Jest to po prostu zabójstwo - powiedział Kasprzyk.
Według informacji uzyskanych przez Radio Zet na te zarzuty już wcześniej odpowiedział Arkadiusz Kulik, twierdząc, że „biegli nie stwierdzili żadnych urazów, które bezpośrednio przyczyniłyby się do zgonu”.
Na nieoficjalne wyniki sekcji zwłok zareagował także wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, który napisał w mediach społecznościowych, że to „fejk” wypuszczony po to, by podburzyć nastroje społeczne.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Nie żyje Ryszard Jarzembowski, b. wicemarszałek Senatu i senator
Jarosław Jakimowicz zażartował w TVP Info. Internauci go skrytykowali
Serial „Blondynka” po dekadzie znika z anteny TVP. Jacek Kurski podjął decyzję
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: wp.pl