Trwają prace nad zmianami w opłacaniu składki zdrowotnej
Szykują się zmiany w składce zdrowotnej? Polacy muszą się przygotować na kolejną rewolucję, ale jedno jest pewne. Sytuacja ze składką zdrowotną nie wróci do stanu przed Polskim Ładem. Resorty pracują nad nowymi rozwiązaniami, a wiceminister tłumaczy dlaczego, chociaż płacimy więcej pieniędzy, sytuacja w polskiej służbie zdrowia się nie polepszyła.
Będą zmiany w składce zdrowotnej, trwają prace
Kiedy Polski Ład przyniósł zmiany w sposobie opłacania składki zdrowotnej, Polacy nie kryli swojego oburzenia. Kwota pieniędzy, jaką trzeba obecnie uiszczać w ramach obowiązkowych potrąceń, nie jest mała. Niemal od początku pracodawcy i pracujący apelowali o zmiany w tej kwestii. Pojawiły się one na horyzoncie, ale nie wszyscy będą zadowoleni.
Ministerstwo Zdrowia wraz z Ministerstwem Finansów pracują nad zmianą w systemie naliczania składki zdrowotnej. Na stole pozostają dwie główne opcje, a jeden ze scenariuszy został całkowicie wykluczony. Mowa o powrocie sytuacji sprzed Polskiego Ładu. Na to nie ma żadnej opcji.
Koniec abonamentu RTV. Każdy Polak zapłaci 432 zł rocznie?Dwie opcje w sprawie zmian w sposobie naliczania składki zdrowotnej
Wojciech Konieczny, wiceminister zdrowia zabrał głos w sprawie zmian dotyczących sposobu naliczania składki zdrowotnej. Wiadomo, iż ewentualne modyfikacje nie wejdą w życie w 2024 r. Jaki zatem plan mają rządzący?
ZOBACZ: Wielka akcja ZUS. Do Polaków trafią specjalne listy
- Obecnie są prowadzone analizy dotyczące możliwości sposobu zmian w naliczaniu składki na ubezpieczenie zdrowotne w odniesieniu do przedsiębiorców. Są oczywiście prowadzone we współpracy z Ministerstwem Finansów. Rozważane są różne możliwości, w tym zmiana zasad naliczania składki poprzez ryczałtową podstawę oskładkowania. Również są prace, które obejmują wyłączenie z podstawy oskładkowania przychodów ze sprzedaży środków trwałych - powiedział Wojciech Konieczny w czasie prac sejmowej podkomisji.
13 miliardów złotych nie trafiło na ochronę służby zdrowia
W całej sprawie kluczowe są pieniądze, jakie trafiają do polskiej służby zdrowia. Polacy dowiedzieli się bowiem, iż wraz ze wzrostem składki zdrowotnej państwo zdecydowało o wycofaniu dotacji budżetowej na ochronę zdrowia. Mowa aż o 13 miliardach złotych.
ZOBACZ: Nie musisz czekać w kolejce do lekarza na NFZ. Niewielu pacjentów wie o tym przywileju
- W związku z tym, mimo że teoretycznie tych składek jest więcej i pieniędzy przybyło, jednak wycofanie się budżetu państwa z dofinansowania budżetu NFZ spowodowało, że tego efektu nie widać - na poprawę jakości ochrony zdrowia - wyjaśniał wiceminister resortu zdrowia.
Źródło: interia biznes