W górach oderwał się fragment skalny, nie żyje co najmniej 6 osób, wielu rannych i zaginionych. Tragedia w Marmoladzie
Tragedia we Włoszech. Podczas wspinaczki na górę Punta Rocca w Dolomitach, na turystów spadł kawałek oberwanego lodowca wraz ze skałami. Lawina zabiła 6 osób, raniła 8, a 16 wciąż uznaje się za zaginione. To kolejny ze skutków katastrofy klimatycznej.
Na Punta Rocca temperatura dochodziła do 10 stopni Celsjusza, co w tym miejscu jest uznane za anomalię - takie ciepło sprawia, że część z wiecznych lodowców zawieszonych ponad 3000 metrów nad ziemią zaczyna topnieć.
Tragedia we Włoszech. W akcji pięć helikopterów ratunkowych, świadkowie słyszeli ogromny huk
Katastrofa klimatyczna wpływa nie tylko na to, co widzimy bezpośrednio za oknem - 37 stopniowe upały w Polsce, silne nawałnice zrywające dachy z bloków czy susze przeplatane ulewami i opadami silnego gradu to tylko niektóre z czynników, które zaczynamy zauważać.
Kolejnym jest utrata niektórych ważnych zasobów przyrody. Jednym z nich są lodowce w Dolomitach. Góra Punta Rocca w Dolomitach słynie nie tylko z pięknych widoków, ale również pokrywy lodowcowej obecnej tam przez cały rok. Ostatnio jednak lodowiec zaczął kruszeć, co nie tylko niszczy naturalny porządek rzeczy, ale jest również niebezpieczne dla turystów.
Włoskie gazety spierają się, ilu turystów chciało zdobyć dolomicki szczyt - liczby wahają się od 15 do 26. Wiadomo jednak, że w wyniku lawiny, która nieoczekiwanie stoczyła się po stoku góry zginęli ludzie, a część jest uznana za zaginionych. Według "Corriere Della Sera" 6 osób nie żyje, 8 zostało rannych, a 12 jest wciąż poszukiwanych.
Przyczyną lawiny było oberwanie się seraka - dużej, wybrzuszonej części lodowca - o długości ok. 300 m. Potężny kawałek lodowca spadł na trasę, którą szli turyści i wywołał lawinę, ciągnąc za sobą głazy i kamienie.
Do sytuacji zapewne by nie doszło, gdyby nie temperatura, która osiągnęła przy Punta Rocca aż 10 stopni Celsjusza. Topniejący serak po prostu oderwał się od ściany lodowca, zabierając za sobą życie kilkorga wspinaczy.
Świadkowie donoszą, że słyszeli potężny huk odklejającej się skały. Inni turyści, którzy zmierzali w górę innym szlakiem nagrali schodzącą w dół lawinę. Mieli szczęście, że nie znaleźli się tak wysoko, jak poszkodowani.
The footage of the large ice avalanche in Marmolada today in close proximity.
— Alpine-Adriatic Meteorological Society (@aametsoc) July 3, 2022
We don't know the author, we will write it in the comments as soon as we will know it.
Indeed an impressive sequence pic.twitter.com/zDo4q40qOP
- Usłyszeliśmy głośny hałas, typowy dla osuwiska, potem zobaczyliśmy rodzaj lawiny złożonej ze śniegu i lodu, zjeżdżającej z dużą prędkością w dół doliny, i stąd zrozumiałem, że stało się coś poważnego. Przez lornetkę z tego miejsca widać łamanie seraków, prawdopodobnie coś się jeszcze odkleja - opowiadał jeden z kierowników zlokalizowanego niedaleko szczytu schroniska Castiglioni Marmolada, który był świadkiem zdarzenia.
Do akcji ratunkowej zaangażowano wszystkie okoliczne jednostki - około pięć helikopterów wyleciało, by szukać zmarłych, rannych i zaginionych. Wysłano również do akcji specjalną grupę ratownictwa alpejskiego z psami. Odnaleziono też pierwszych rannych według informacji "la Repubblica". Poszukiwania wciąż trwają.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Rosjanie napadli na siebie samych. Nie żyją 4 osoby, 10 jest rannych, kuriozalna sytuacja
Wrocław: Blok może odpłynąć. Deweloper chce, żeby mieszkańcy obciążyli go workami z piaskiem
Gdańsk: Wysiadł z tramwaju wprost pod koła rozpędzonego auta. Policja opublikowała drastyczne wideo
Źródło: Goniec.pl, la Repubblica, Corriere Della Sera