To on zajmuje specjalne miejsce w sercu Sylwii Grzeszak. Wiemy, kim jest tajemniczy mężczyzna
Sylwia Grzeszczak zdradziła, kim jest tajemniczy mężczyzna, który towarzyszy jej niemal na każdym występie. Okazuje się, że menadżer odpowiadający za przebieg tras koncertowych to także osoba wyjątkowo bliska jej sercu. Mało brakowało, by ich drogi rozeszły się w zupełnie innych kierunkach.
Sylwia Grzeszczak królową wakacyjnych przebojów
Minął już prawie miesiąc od zakończenia wakacji, więc już z pełnym przekonaniem możemy uznać Sylwię Grzeszczak za zwyciężczynię wyścigu o tegoroczny hit lata. Teledysk do wakacyjnego utworu “Och i ach” do tej pory odtworzono w serwisie YouTube ponad 37 milionów razy. Przebój jest również trendującym dźwiękiem na TikToku, co pozwoliło mu przebić się do młodszych odbiorców.
Tekst do piosenki napisał m.in. Liber, z którym piosenkarka w lipcu 2014 r. wzięła ślub, a 20 września 2023 r. wspólnie poinformowali o rozstaniu. Jak widać, ich współpraca nadal układa się świetnie, choć to nie on jest dla artystki największym wsparciem. Teraz to szczególne miejsce w jej sercu zajął ktoś inny.
Dramat dzieci z domu dziecka. Najbardziej martwią się o jedno Wzruszające sceny na pogrzebie Zbigniewa Lwa-Starowicza. Położyli to przy urnieTo z nim Sylwia Grzeszczak spędza najwięcej czasu na koncertach. Kto to taki?
W trasie między miastami Sylwii Grzeszczak towarzyszy cały sztab ludzi, począwszy od makijażystów, poprzez stylistów aż do grup tanecznych, które oprawiają widowisko. Jest też tour manager, który spina wszystko w jedną, sprawnie działającą całością i w tej roli artystce od lat towarzyszy jej ukochany brat. Dzięki niemu wszystko udaje się zrealizować bez większych komplikacji i w trudnych chwilach Sylwia Grzeszczak może podzielić się z nim swoimi problemami.
Do tworzenia potrzebujesz osób tobie bliskich, osób, które cię wspierają, cokolwiek by się nie działo. Marcin [Liber – red.] zawsze wspierał mnie tekstowo i tak jest do tej pory. Zresztą robi to świetnie. Masę hitów powstało właśnie między nami i są śpiewane do dziś. Z bracholem z kolei pracujemy od kilku dobrych lat. Mateusz jest moim bratem, a oprócz tego tour managerem. Ogarnia wiele rzeczy dookoła – wyznała w rozmowie z Eską.
Czytaj także: 25-letni strażak stracił życie w remizie. Wstyd, co dzieje się z tymi, którzy go wykończyli
Mateusz Grzeszczak pochodzi z Poznania, gdzie wciąż mieszka. W dzieciństwie nie zawsze dogadywał się z młodszą o cztery lata siostrą i nieraz rodzeństwo toczyło ze sobą bijatyki. Dziś jest jedną z najważniejszych osób w życiu Sylwii Grzeszczak, a o ich współpracy fani mogli usłyszeć po raz pierwszy w 2020 roku, kiedy to wziął ślub. Rozczulona siostra musiała uwiecznić ten moment i publicznie pogratulować młodej parze wejścia na nową drogę życia.
Mój brat wziął góralski ślub. Ten mały brat, z którym tłukłam się pół życia dziś jest moim przyjacielem, to z nim spędzam w trasie wiele godzin jest moim tour managerem. I parę takich tam życiowych fajnych historii – pisała.
Niewiele brakowało, aby brat Sylwii Grzeszczak zajął się czymś innym
Szczęśliwie rodzeństwo może wspólnie realizować się w wybranym zawodzie, ale dawniej wszystko wskazywało na to, że brat Sylwii Grzeszczak postanowi kontynuować rodzinną tradycję i podejmie pracę w lotnictwie. Ich ojciec, a wcześniej też dziadek, był mechanikiem samolotowym i często zabierał swoje dzieci do hangaru, gdzie mogły przyglądać się fascynującym maszynom.
Sylwia Grzeszczak sama zresztą rozpoczęła realizację kursu pilota, który przerwała na rzecz muzyki. Dziś twierdzi, że gdyby nie kariera sceniczna, byłaby właśnie pilotem.
Pamiętam, jak siedzieliśmy w hangarze i obserwowaliśmy na płycie lotniska tatę, który był mechanikiem samolotowym, tak samo jak jego ojciec. Jako dzieciaki spędzaliśmy mnóstwo czasu na lotnisku, co dawało mi już wtedy poczucie ogromnej wolności i budziło pragnienie, żeby dokądś polecieć – wyznawała w wywiadzie dla VIVY!
Zobacz: Budda odbuduje miejscowość zniszczoną przez powódź?! Jego ogłoszenie rozgrzewa serca
