Jarosław Jakimowicz to człowiek orkiestra, który dał nam się poznać jako ekspert od tematów wszelakich. Wszechstronne wykształcenie, bogate doświadczenie życiowe i niebywała empatia omnibusa pozwoliły mu na skomentowanie afery, którą żyje cała Polska. Aktor i publicysta, znany z logicznych fikołków, skomentował "dramę" z Fabijańskim i Rafalalą w rolach głównych.
Od kilku dni świat polskiego show biznesu żyje sprawą Sebastiana Fabijańskiego. Mężczyzna zdradzał swoją partnerkę, kiedy ona wychowywała ich nowo narodzone dziecko. A gdyby tego było mało - spotykał się z transpłciową skandalistką Niną Kukawską, znaną jako Rafalala. Aktor i raper zdecydował się udzielić szczerego wywiadu, ale wątpliwym jest, czy to był dobry ruch z jego strony. Chyba że liczy na współczucie, bo podczas nagrania uronił kilka łez. Czy da się bardziej zepsuć już zepsuty wizerunek? Okazuje się, że można. I takim przykładem jest Sebastian Fabijański, który chcąc oczyścić się z brudów, udzielił szczerego wywiadu serwisowi Plotek. Czy ta rozmowa przyniosła zamierzony - według aktora i rapera - skutek? To pytanie oficjalnie pozostaje bez odpowiedzi, ale moim zdaniem jeszcze bardziej się pogrążył.Można domniemać, że oczekiwaniem Fabijańskiego było ucięcie jakichkolwiek dalszych domysłów i komentarzy dotyczących jego spotkań z transwestytą. Natomiast z jego narracji wynika, że zdradzanie świeżo upieczonej mamy to efekt tego, iż kobieta (będąc przede wszystkim w połogu!), odsuwa życie seksualne na dalszy plan. Ale zacznijmy od początku...