Chwile grozy przeżyli mężczyźni u wybrzeży New Hampshire. Ich łódkę zaatakował wieloryb. Gigantyczny ssak bez problemu przewrócił niewielką, siedmiometrową łódź, wyrzucając załogę za burtę.
Z dna Oceanu Atlantyckiego wydobyto właśnie szczątki łodzi podwodnej Titan, którą implozja zniszczyła kilka dni temu. Historią całej załogi oraz ich wyprawy w celu eksplorowania szczątków Titanica żyły przez długi czas wszystkie światowe media. Teraz w sieci pojawiło się nagranie i zdjęcia z wydobycia szczątek Titana.
Przy tworzeniu łodzi podwodnej Titan, która przez ostatnie dni była na ustach całego świata pracował między innymi Dr Scott Parazynski - astronauta o polskich korzeniach. Mężczyzna po tragedii zabrał głos w mediach społecznościowych. Nie krył swojego żalu.
Renata Kaczoruk, która w ostatnim czasie dała się poznać jako uczestniczka programu TVN "Przez Atlantyk" przyznała, że bardzo przeżywa wojnę w Ukrainie. Modelka osobiście zaangażowała się w pomoc mieszkańcom kraju dotkniętego rosyjską agresją. Na konferencji prasowej dotyczącej "Przez Atlantyk" Renata Kaczoruk, podobnie jak inni uczestnicy programu, pojawiła się z niebiesko-żółtą wstążką przyczepioną do ubrania, mającą być symbolem wsparcia dla Ukrainy. Renata Kaczoruk spieszy z pomocąRenata Kaczoruk to popularna modelka, pojawiająca się na okładkach wielu kolorowych pism kobiecych. Telewidzom dała się poznać m.in. z udziału w programach "Azja Express", czy "Taniec z gwiazdami". W ostatnim czasie, zdecydowała się na ponowną przygodę z telewizją i w towarzystwie Antka Królikowskiego, Natalii Przybysz, Mai Hirsch, Liroya i Zygmunta Miłoszewskiego wybrała się w rejs przez Ocean Atlantycki. Kilkutygodniowa wyprawa pełna przygód i walki z żywiołem oraz własnymi słabościami, zobrazowana została w programie "Przez Atlantyk", emitowanym przez telewizję TVN. Niestety, radość z niedawnej przygody miesza się z goryczą i smutkiem, spowodowanym ostatnimi wydarzeniami w Ukrainie. Wojna odcisnęła ogromne piętno na pojmowaniu rzeczywistości, a sama Renata Kaczoruk zdecydowała się zaangażować w pomoc poszkodowanym przez rosyjską agresję. W rozmowie z Goniec.pl wyjaśniła, jakie działania podjęła w tym kierunku. - Dzisiaj przyjeżdża do mnie mama z siedmioletnią córką z Ukrainy, także na nich się skupiam, ale też mam w planach wyjazd na granicę, organizuję jakieś krótkofalówki , staram się zaangażować i skupić na działaniu - powiedziała modelka. Trudne chwile Renata Kaczoruk podkreśliła, że to, co dzieje się u naszych wschodnich sąsiadów, ma na nią ogromny wpływ i współodczuwa ich cierpienie. Nie potrafi też zamknąć się na informacje o kolejnych tragediach z Ukrainy, które relacjonowane są w mediach. - Przez to wszystko, co się dzieje, odczuwam bardzo duży stres, nie śpię. Na samym początku czytałam wszystko co się pojawiało. Aż w końcu mój przyjaciel powiedział mi: Renata odłóż ten telefon. Teraz staram się dbać o siebie, trochę samą siebie chronić, bo niestety ma to na mnie bardzo duży wpływ. Ale umówmy się, nie da się tego uniknąć - wyznała uczestniczka "Przez Atlantyk". Modelka zaznaczyła również, że jest pod ogromnym wrażeniem tego, w jak ogromnym stopniu wojna w Ukrainie zjednoczyła Polaków, którzy organizują się w celu pomocy wschodnim sąsiadom znajdującym się w niezwykle trudnej sytuacji. - Ja się bardzo z tego cieszę. Myślę, że mało kto się tego spodziewał. Daje mi to nadzieję i wydaje mi się, że daje nam to też poczucie sprawczości. Mamy siłę w tej jedności. Nie wiem, czy to można nazwać egzaminem z człowieczeństwa ale na pewno jest to jakaś lekcja z której wyniesiemy konkretną naukę i wiedzę o nas samych - przyznała Renata Kaczoruk. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:"Tajemnica zawodowa". Artyści solidaryzują się z zaatakowaną przez Rosję UkrainąZnają ją wszyscy fani Eurowizji. Verka Serduchka pokazała, co myśli o PutinieBarbara Kurdej-Szatan wspiera Ukrainę i odpowiada na krytykę internautówŹródło: goniec.pl