Zaskakujące sceny w poniedziałkowym wydaniu ”19.30”. Punktualnie o godzinie emisji widzowie zamiast prezenterki lub prezentera zobaczyli białą planszę. Jak się okazuje, TVP miało do przekazania ważną informację, chodziło o wydarzenia z 2019 roku.
Paweł Adamowicz zmarł tragicznie 14 stycznia 2019 roku na skutek rozległych obrażeń, których doznał podczas ataku nożownika na scenie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Śmierć prezydenta gdańska była ogromnym szokiem dla Polaków, którzy do dziś pielęgnują pamięć o polityku. Najlepszym tego dowodem jest najnowsze zdjęcie Magdaleny Adamowicz.
Nie żyje Andrzej Trojanowski, dziennikarz i były prezes Radia Gdańsk. Zmarł po walce z ciężką chorobą w wieku 71 lat. Był wieloletnim współpracownikiem tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Takich scen w TVP nie było nigdy. Sobotnie (13 stycznia) wydanie “19:30” zaskoczyło wszystkich, ale niecodzienny wstęp był tylko początkiem. Na antenie publicznego medium padły w końcu słowa, które do niedawna były ściśle zakazane. Gdy zaś Zbigniew Łuczyński wygłosił oświadczenie, niejednemu łza zakręciła się w oku.
Stefan Wilmont, zabójca prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, otrzymał kolejny wyrok. Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe wymierzył mu dziś (31.05) karę 1000 zł grzywny za fałszowanie pism oskarżającej go prokurator Agnieszki Nickel-Rogowskiej oraz brata zamordowanego polityka.
Michał Rachoń i jego goście w programie “Jedziemy” na antenie TVP Info podjęli temat wyroku ws. morderstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza w 2019 roku. Jarosław Jakimowicz zdecydował się na głoszenie swoich poglądów bez znajomości szczegółów sprawy, a potem niefortunnie próbował wybrnąć z sytuacji.
W czwartek 16 marca, w gdańskim Sądzie Okręgowym zapadł wyrok w sprawie Stefana Wilmonta, oskarżonego o zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Sąd zadecydował o dożywotnim pozbawieniu wolności dla sprawcy szokującej zbrodni z 2019 roku. Skazany nie okazał skruchy, a podczas odczytywania wyroku śmiał się.
Krzysztof Skiba opublikował w mediach społecznościowych kolejny, niezwykle emocjonalny wpis. Lider grupy Big Cyc wspomniał w nim zamordowanego przed czterema laty prezydenta Gdańska i jednocześnie jego szkolnego przyjaciela Pawła Adamowicza, a przy okazji mocno uderzył w kolegów ze sceny, którzy występują w TVP. - Dajecie swój talent i twarz na podłą służbę Potworowi - napisał, po raz kolejny moralnie obciążając nadawcę publicznego odpowiedzialnością za krwawą zbrodnię.
Paweł Adamowicz zginął dzień po finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku w 2019 roku. Zabójstwo, którego był ofiarą, do dziś jest przedmiotem sądowego sporu. Wiadomo już, kiedy zapaść ma wyrok w tej sprawie.
Niedawno minęła trzecia rocznica zamordowania prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na Targu Węglowym. Niestety, winny nadal nie został ukarany, a prokuratura dopiero niedawno skierowała do sądu akt oskarżenia. Na 16 lutego wyznaczono termin pierwszej rozprawy Stefana W., który na oczach milonów Polaków ranił śmiertelnie niezapomnianego samorządowca.Dziś obchodzimy 30. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym dniu nie sposób nie wspomnieć o wydarzeniach sprzed trzech lat, kiedy to doszło do tragicznego zamachu na Pawła Adamowicza.Pomimo tego, że mord dokonał się publicznie, a jego sprawca Stefan W. został błyskawicznie ujęty, nadal nie doczekaliśmy się wyroku i wszystko wskazuje na to, że cały proces potrwa jeszcze długie miesiące. Ten fakt budzi dziś wiele pytań nie tylko o kondycję polskiego wymiaru sprawiedliwości, ale i polityczne motywy zwlekania z ukaraniem winnego zbrodni.
W piątek na antenie TVP i TVP Info wyemitowany zostanie film dokumentalny Marcina Tulickiego zatytułowany "Jesteś mechanizmem niszczącym..." opowiadający o tym, jak tragicznie zmarły prezydent Gdańska Pawła Adamowicz był krytykowany przez prywatne media i polityków opozycji. Autor obnaża w nim "szokujące kulisy kampanii nienawiści prowadzonej wobec prezydenta Gdańska".14 stycznia minęły 3 lata od tragicznej śmierci Pawła Adamowicza. Wieloletni prezydent Gdańska został zamordowany na oczach tłumu podczas finału Wielkiej Orkierstry Świątecznej Pomocy na Targu Węglowym.Śmierć samorządowca była wielkim szokiem dla Polaków, w tym jego politycznych przyjaciół, których zdaniem znaczną część winy za nienawiść mordercy wobec Adamowicza ponosiła TVP, nieustannie krytykująca zmarłego podczas jego ostatniej kampanii wyborczej w 2018 roku. Choć temat nieco przycichł w ostatnim czasie, Telewizja Publiczna postanowiła na nowo rozdrapać niezagojone jeszcze rany i przygotować szokujący reportaż znoszący jakąkolwiek odpowiedzialność ze swoich barków. Jego emisja ma mieć miejsce już dziś na antenach TVP i TVP Info o godzinie 20:00.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
W piątek, 14 stycznia, w trzecią rocznice śmierci prezydent Gdańska Pawła Adamowicza, Pałac Kultury i Nauki zostanie podświetlony. Dzień wcześniej, w czwartek o 18.30, odbędzie się demonstracja pod hasłem "Światełko do nieba" przez siedzibą TVP przy ul. Woronicza. - Zobaczymy, czy publiczna telewizja w ogóle wspomni o tragedii, która wydarzyła się trzy lata temu - zastanawia się w rozmowie z "GW" jeden z organizatorów wydarzenia "Światełko do nieba" Karol GrabskiJak informuje "Gazeta Wyborcza" Prezydent Adamowicz zostanie również upamiętniony przez grupy warszawskich aktywistów, w tym przez pikietujących codziennie pod TVP na pl. Powstańców Warszawy oraz przez członków Lotnej Brygady Opozycji, znanej z antyrządowych akcji. Wydarzenie jest w pełni legalne, odpowiednio wcześnie zostało zarejestrowane jako zgromadzenie publiczne. - Trzy lata temu, 13 stycznia 2019 roku, po nagonce w TVP, nożownik zaatakował i śmiertelnie ranił, prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Zrobił to na oczach wielomilionowej publiczności, a mimo to, do dziś zabójca nie stanął przed sądem. W trzecią rocznicę zamachu chcemy przypomnieć do czego prowadzi systemowe kłamstwo, hejt i nienawiść, które są codzienną formą szczucia i propagandy TVP - piszą organizatorzy wydarzenia "Światełko do nieba".- W związku z rocznicą zabójstwa prezydenta Adamowicza w piątek, 14 stycznia podświetlimy Pałac Kultury i Nauki. Na budynku będzie wyświetlone jego zdjęcie i data śmierci - przekazała "Stołecznej" Marzena Wojewódzka z zespołu prasowego stołecznego ratusza.Paweł Adamowicz, został zaatakowany 13 stycznia 2019 roku na scenie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku. W wyniku poniesionych obrażeń, zmarł następnego dnia. Trzecia rocznica jego zabójstwa zostanie upamiętniona w Warszawie w dwóch miejscach - w Śródmieściu i na Mokotowie.