Wyniki internetowego sondażu "Super Expressu" nie pozostawiają złudzeń. Monika Olejnik zmiażdżyła Danutę Holecką w konkursie na bardziej lubianą dziennikarkę telewizyjną. Różnica głosów jest oszałamiająco duża, a gwiazda TVP nie ma powodów do radości.Danuta Holecka trafiła do Telewizji Polskiej na początku lat 90. i stopniowo pięła się po szczeblach kariery, a w 2019 roku objęła kierownictwo nad redakcją głównego programu informacyjnego TVP. Szefowa "Wiadomości" otwarcie sympatyzuje z obecną władzą i chętnie pokazuje w swoim programie materiały powielające stanowisko rządu i uderzające w polityków opozycji, a szczególnie w Donalda Tuska.Z kolei Monika Olejnik od lat jest jedną z twarzy stacji TVN, gdzie od lat jest prowadzącą popularnego publicystycznego programu "Kropka nad i". Nie jest również tajemnicą, że dziennikarka zdecydowanie większą sympatią darzona jest przez polityków opozycji, niż przedstawicieli prawicy.
W ostatnim wydaniu "Kropki nad i" Monika Olejnik zaliczyła niespodziewaną wpadkę słowną. Chcąc zripostować wypowiedź jednego ze swoich gości, pomyliła definicję logistyki z logiką. Później sama zaczęła żartować z własnej pomyłki.W programach na żywo często dochodzi do niezamierzonych wpadek. Doświadczeni dziennikarze muszą mieć się jednak na baczności. Ich słowa nie ujdą uwadze widzów.Wpadka w programie Monika Olejnik to jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy TVN24. Z mediami związana jest już od 1981 r., a przez czas swojej pracy rozmawiała z wieloma politykami, nawet tymi "najtrudniejszymi". Wydawać by się mogło, że żadna sytuacja nie jest w stanie wyprowadzić jej z równowagi. Okazuje się jednak, że nawet dziennikarce z tak ogromnym doświadczeniem może zdarzyć się wpadka. Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo Do takowej doszło podczas ostatniego wydania "Kropki nad i" TVN24, w którym Monika Olejnik gościła senatora PO Krzysztofa Brejzę oraz europosła PiS Kosmę Złotowskiego. W pewnym momencie rozmowy miało miejsce małe nieporozumienie z przedstawicielem partii rządzącej. Dziennikarka chcąc mu się odgryźć, popełniła zabawną gafę. Problem z logiką - Naprawdę, wie pan, ja miałam na studiach logistykę, naprawdę panie pośle i potrafię myśleć logicznie - powiedziała Monika Olejnik do Kosmy Złotowskiego. Dziennikarka zauważyła swoją wpadkę i poprawiła, że chodziło jej o logikę. Nie mogąc uwierzyć, że popełniła tego rodzaju błąd, żartowała z niego jeszcze pod koniec swojego programu. Mimo to, przejęzyczenie nie umknęło uwadze internautów, którzy na Twitterze prześcigali się w prześmiewczych postach dotyczących wpadki. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Jaruś z "Chłopaków do wzięcia" wystąpił w teledysku. Wcielił się w rolę podrywaczaNie żyje Witold Kopeć. W sieci pojawił się poruszający wpis o zmarłym aktorzeŻona posła PiS wydaje tomik wierszy. Tytuł mówi wszystkoJeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Monika Olejnik odpowiedziała na materiał Telewizji Polskiej o kulisach powstawania TVN, w którym starano się udowodnić dziennikarce m.in. stronniczość i ośmieszyć ją w oczach widzów. Prowadząca "Kropkę nad i" opublikowała w sieci kilka zdjęć i zamieściła obszerny wpis w tej sprawie.- Nie zastraszycie mnie - pomimo używania manipulacji i metod z głębokiej komuny! Współtworzyłam i współtworzę wolne media w Polsce - stanowczo oznajmiła Monika Olejnik.
W ostatniej odsłonie "Kropki nad i" gościem Moniki Olejnik był szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Choć widzowie z ciekawością słuchali rozmowy dziennikarki i polityka, to ich wzrok przykuły buty, które tego dnia założyła prowadząca program. Cena tych luksusowych obcasów to ponad 4 tys. zł. Monika Olejnik już od lat jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich dziennikarek. W piątkowym wydaniu programu prezenterki pojawił się Donald Tusk, który rozmawiał z nią m.in. o sprawie tzw. lex TVN.
Monika Olejnik tak naprawdę nazywa się zupełnie inaczej. Od lat w mediach funkcjonuje pod starym nazwiskiem. To, które ma w dowodzie, odziedziczyła po byłym mężu i przy nim została. Dlaczego nie chce go używać w swoich programach?Powód wydaje się dość prosty. Olejnik stała się znana pod swoim panieńskim nazwiskiem i na nim budowała swoją karierę. Nawet, jeśli nie ma go w oficjalnych dokumentach, to wciąż ono jest jej marką.