28 września 2021 roku w swoim domu w Henderson w Stanie Nevada zmarł Michael Tylo. Amerykański aktor, znany polskim widzom m.in. z popularnego serialu „Moda na sukces”, odszedł w wieku 72 lat. Informacje o śmierci gwiazdora przekazała Nancy Uscher, dziekan Kolegium Sztuk Pięknych University of Nevada, z którym był zawodowo związany. - Michael Tylo był pięknym i opiekuńczym człowiekiem – był tak wyjątkowy. Był wzorowym przyjacielem, kolegą, nauczycielem i artystą - przekazali współpracownicy aktora z Uniwersytetu w Nevadzie.
Adam Ferency zaliczył poważną wpadkę wizerunkową. Ceniony teatralny i filmowy aktor, którego widzowie mogą kojarzyć między innymi z serial „Niania”, pojawił się pijany na spotkaniu Świdnickiego Ośrodka Kultury. Wydarzenie zostało przerwane przez organizatorów. Artysta później przyznał, że był nietrzeźwy i przeprosił za incydent.Spotkanie Świdnickiego Ośrodka Kultury, którego gościem był Adam Ferency, odbywało się w ramach projektu Alchemia Teatralna. Wielu miłośników sceny mogło z niecierpliwością czekać na to wydarzenie, ponieważ zaproszony artysta jest jednym z najbardziej cenionych aktorów teatralnych w Polsce i na co dzień związany jest z Teatrem Dramatycznym w Warszawie.Uczestnicy spotkania z Adamem Ferencym mieli pełne prawo być rozczarowani. Część widzów zaczęła opuszczać salę świdnickiego teatru z powodu zachowania aktora. Gość ośrodka kultury – jak przekazał portal Swidnica24.pl – „nieskładnie i momentami nielogicznie odpowiadał na zadawane mu pytania, przekomarzał się z publicznością na tematy polityczne, z trudem składał kolejne zdania, a także powtarzał się w swoich wypowiedziach. Podejrzewając, że jest on nietrzeźwy, zniesmaczeni uczestnicy wydarzenia zaczęli opuszczać salę świdnickiego teatru. Spotkanie zostało przerwane po niecałych trzydziestu minutach”.
Tragiczne wieści przekazał Związek Artystów Scen Polskich. Nie żyje Czesław Lasota, aktor związany z wieloma polskimi teatrami i pojawiający się w drugoplanowych rolach w wielu znanych i lubianych filmach i serialach. Miał 89 lat.W czwartkowe popołudnie Polskę obiegła wyjątkowo smutna informacja. W wieku 89 lat zmarł Czesław Lasota, którego polscy widzowie mogą kojarzyć z wielu ról. W swojej karierze pojawił się m.in. w takich produkcjach, jak filmy „Ogniem i mieczem” i „Nie lubię poniedziałku”, a także serialach „Świat według Kiepskich”, „Alternatywy 4”, „13 posterunek”, czy „Szatan z siódmej klasy”.Epizodyczne role zaliczył również w serialach "Klan", "Na dobre i na złe", "07 zgłoś się", "Kryminalni" i "Badziewiakowie".
Nie żyje Medard Plewacki, polski aktor, filmowy i teatralny, a także ceniony pedagog. Informacje o śmierci przekazał Wrocławski Teatr Współczesny, z którym artysta związany był przez ponad 40 lat.Informacje o śmierci Medarda Plewackiego przekazano w poniedziałek. Tego dnia na facebookowym profilu Wrocławskiego Teatru Współczesnego pojawił się bardzo smutny komunikat.
Teść Antka Królikowskiego uległ jakiś czas temu poważnemu wypadkowi, a niedawno publicznie żalił się na brak pomocy ze strony żony i córek. Aktor postanowił zwrócić się do Dariusza Opozdy w prywatnej wiadomości, której treść ujrzała światło dzienne.Antek Królikowski poślubił Joannę Opozdę na początku sierpnia tego roku, a teraz małżeństwo młodych aktorów oczekuje przyjścia na świat swojego pierwszego potomka. Żona gwiazdora ciężko znosi jednak ciążę, a dodatkowo w ostatnim czasie towarzyszy jej stres związany z konfliktem w rodzinie.
Niedawno w mediach huknęła wiadomość o Tomaszu O., który został oskarżony o oszustwa podatkowe. Aktor znany z najpopularniejszych seriali, takich jak np. „M jak miłość”, wreszcie skomentował zaistniałą sytuację. Artysta wyraził przekonanie, że „wątpliwości zostaną wyjaśnione”. Za zarzucane czyny grozi mu nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.Tomasz O., który zyskał ogromną popularność dzięki rolom w filmach Patryka Vegi, ma teraz duże problemy prywatne. Niedawno poinformowano, że aktora podejrzewa się o przyjęcie fałszywej faktury za pośrednictwo dotyczące rzekomego kontraktu z federacją sztuk walki KSW.O sprawie Tomasza O. jako pierwsze zawiadomiło Radio ZET. Z doniesień wynika, że aktor mógł przyjąć fakturę na 300 tysięcy złotych. Za posługiwanie się fakturą poświadczającą nieprawdę, grozi mu nawet osiem lat więzienia. Aktor wreszcie skomentował całe zamieszanie.– Obecnie trwa postępowanie w sprawie. Nie mogę ujawniać szczegółów śledztwa. Sprawa jest w toku i jestem przekonany, że wszelkie wątpliwości zostaną wyjaśnione – oświadczył w rozmowie z Radiem ZET.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Artur Barciś poczuł się w obowiązku w końcu odnieść się do tekstu, który ukazał się w jednej gazet i przedstawiał go jako żarliwego katolika. Aktor dopiero teraz zdementował tę manipulację i wyjaśnił, dlaczego milczał przez dłuższy czas.- Niedawno przeczytałem wywiad, którego nigdy nie udzieliłem. Wyszedłem w nim na żarliwego katolika, wręcz dewotę. Podczas gdy ja z Kościołem już dawno się pożegnałem. Coś okropnego! - powiedział Artur Barciś w rozmowie z Michałem Misiorkiem dla "Plejady".Dlaczego aktor nie zareagował wcześniej? Jak sam wyjaśnił, nie chciał robić danej gazecie rozgłosu, co mogłoby przynieść zamierzony przez nią efekt i zwiększyć jej sprzedaż. Dodatkowo Barciś chciał, aby jego przekaz był odebrany bardzo jasno.- Stwierdziłem wtedy, że jak zacznę to dementować, to więcej ludzi kupi to czasopismo, żeby przeczytać ten tekst. A pewnie znaleźliby się tacy, którzy stwierdziliby, że na siłę wypieram się czegoś. Więc machnąłem ręką - wyjaśnił.Pozostała część artykułu pod materiałem wideoPojawił się również wątek stron internetowych, które już dwukrotnie "uśmierciły" uwielbianego aktora. Chodziło o polską firmę, która korzysta z zagranicznych serwerów i przez fałszywe informacje wyłudza dane internautów. - Raczej nie czyta się w internecie informacji o swojej śmierci, bo się wtedy nie żyje. Ale to biznes. Ktoś zarabia w ten sposób pieniądze - skwitował Artur Barciś.Powyższe wypowiedzi aktora pochodzą z przedpremierowo udostępnionych fragmentów wywiadu. Pełny materiał zostanie udostępniony przez "Plejadę" jutro w godzinach porannych.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Nowe przepisy od dziś wchodzą w życie. Dotyczą decyzji reprywatyzacyjnychKukiz potwierdził: będzie parlamentarny zespół ds. zmian ordynacji wyborczejNie żyje Janusz ZającJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: Plejada
Odszedł Art Metrano. Aktor zagrał w słynnej serii komediowej „Akademia Policyjna”. Komedia kryminalna była popularna na całym świecie. W telewizji mogli ją oglądać również widzowie w Polsce dzięki kanałowi należącemu do Grupy TVN. Oficer Ernie Mauser zmarł w czwartek 9 września wieku 84 lat. Informacje przekazał syn artysty.Wiadomość o śmierci Arta Metrano opublikował między innymi portal Deadline. Redakcja serwisu poinformowała, że aktor zmarł w swoim domu na Florydzie. Jak przekazano, 84-letni artysta odszedł z przyczyn naturalnych. Smutne doniesienia w mediach społecznościowych potwierdził jego syn Harry Metrano.Art Metrano kojarzony był przede wszystkim z komediową serią „Akademia Policyjna”, która miała wielu fanów także w Polsce. Aktor zagrał w dwóch częściach – „Akademia Policyjna 2: Pierwsze zadanie” oraz „Akademia Policyjna 3: Powrót do szkoły”. Niedługo później jego kariera została przerwana z powodów zdrowotnych.– Wczoraj straciłem mojego najlepszego przyjaciela, mojego mentora, mojego tatę – napisał na Instagramie Harry Metrano i udostępnił serię pamiątkowych zdjęć z ojcem.
Swoją sławę Art Metrano przekuł na kolejne, coraz większe role. Pojawił się w takich filmach jak "They Only Kill Their Masters", "The Heartbreak Kid", a także serialach "Starsky i Hutch", "The Incredible Hulk" i sitcomie "Joanie Loves Chachi".Nie żyje Art Metrano, amerykański aktor, który w pamięci widzów zapisał się przede wszystkim dzięki roli porucznika Erniego Mausera z drugiej i trzeciej części filmu "Akademia Policyjna". Miał 84 lata.Art Metrano urodził się 22 września 1936 roku w Nowym Jorku. Był znanym i uwielbianym amerykańskim aktorem i komikiem. Po raz pierwszy na dużym ekranie pojawił się w 1961 roku w filmie "Rocket Attack U.S.A.". W kolejnych latach pojawiał się w wielu różnych filmach i serialach. Wystąpił m.in. u boku Jane Fondy w filmie "Czyż nie dobija się koni?".Jego kariera nabrała jednak prawdziwego tempa, gdy w latach 70. zdecydował się zostać stand-uperem. Dzięki temu zaczął występować w "The Tonight Show Starring Johnny Carson", co przyniosło mu dużą popularność.
Matylda Damięcka swoją pracą ponownie doprowadziła wielu internautów do wzruszeń. Na dobrze znanym już w mediach społecznościowych profilu aktorki teatralnej pojawił się wizerunek zmarłego niedawno Wiesława Gołasa. Gwiazda filmu „Poszukiwany, poszukiwana” odeszła w czwartek 9 września w wieku 90 lat. Tego samego dnia Damięcka pożegnała kolejnego artystę.Fani Matyldy Damięckiej dobrze wiedzą, że jej twórczość można podziwiać nie tylko w teatrze. Aktora, która prywatnie jest siostrą Mateusza Damięckiego, prowadzi profil na Instagramie o nazwie thegirlwhofellonearth. Tam internauci mogą oglądać minimalistyczne prace, będące komentarzem bieżących spraw polityczno-społecznych.Wiele prac Matyldy Damięckiej dotyczy śmierci legend. Aktorka publikuje autorskie klepsydry, żegnając i oddając hołd artystom oraz działaczom. Nie mogła zapomnieć o Wiesławie Gołasie, który w wieku 90 lat zmarł w czwartek 9 września. Na jej profilu ukazał się rysunek przedstawiający gwiazdę filmu „Poszukiwany, poszukiwana” ze słynnym uśmiechem, dodając: „wyjątkowo zabolało”.
Świat telewizji w żałobie. W wieku 54 lat zmarł Michael K. Williams, aktor telewizyjny, odtwórca kultowej roli Omara Little w "Prawie ulicy". Zdobywca trzech statuetek Emmy najprawdopodobniej przedawkował narkotyki.Michael K. Williams został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu na Brooklynie. Ciało aktora odkrył członek jego rodziny. Przyczyna śmierci nie jest znana, jednak znalezione na miejscu przyrządy do podawania narkotyków wskazują na możliwe przedawkowanie. Policja wyklucza wstępnie udział osób trzecich.
Środowisko teatralne pożegnało Adama Baumanna. Aktor Teatru Śląskiego im. St. Wyspiańskiego w Katowicach odszedł w wieku 73 lat. Ostatnie swoje urodziny artysta świętował w marcu 2021 roku. W ciągu swojej kariery zagrał 130 ról. Wystąpił również w produkcjach filmowych. Był związany ze sceną przez pół wieku.Informacja o śmierci Adama Baumanna pojawiła się dzisiaj tj. 7 września na oficjalnym profilu Teatru Śląskiego im. St. Wyspiańskiego w Katowicach. Artysta był związany z placówką kultury od ponad czterech dekad. Jego kariera rozpoczęła się w latach 60.Pogrzeb Adama Baumanna odbędzie się w sobotę 11 września w Katowicach. Uroczystość pogrzebowa rozpocznie się o godzinie 11:00 w kaplicy na Cmentarzu Komunalnym przy ulicy Murckowskiej 9. Przyjaciele zmarłego podkreślili, że „to jeden z tych ludzi, którzy pozostawiają po sobie ogromną pustkę, której nie sposób zapełnić…”.
Zagraniczne media potwierdziły śmierć Jeffreya Beltznera. Amerykański aktor i kulturysta, który występował pod pseudonimem filmowym Brick Bronsky, zakaził się koronawirusem. Wskutek COVID-19 zapadł w śpiączkę, z której już się nie wybudził. Zmarł w poniedziałek 23 sierpnia. Gwiazda zza oceanu miała 57 lat.Według amerykańskich mediów problemy zdrowotne Jeffreya Beltznera zaczęły się po tym, jak zaraził się koronawirusem. U aktora i kulturysty COVID-19 wywołał poważne powikłania, których następstwem była śpiączka. W poniedziałek ogłoszono, że gwiazda nie żyje.Odchodząc, Jeffrey Beltzner zostawił żonę oraz czworo dzieci. Doniesienia o śmierci posługującego się pseudonimem Brick Bronsky aktora potwierdził jego syn Jordan, który opublikował w mediach społecznościowych emocjonalny wpis, dziękując wszystkim za wsparcie i modlitwę. Nie ujawniono oficjalnej przyczyny zgonu 57-latka.
Odszedł Witold Daniec. Związek Artystów Scen Polskich za pośrednictwem mediów społecznościowych potwierdził doniesienia o śmierci aktora i choreografię teatralnym, który przez środowisko nazywany był geniuszem. W latach 70. i 80. występował w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej oraz lokalnym Teatrze Banialuka. Zmarł w piątek 13 sierpnia.Informacje o śmierci Witolda Dańca przekazał na swoim oficjalnym Facebooku Związek Artystów Scen Polskich. Znany i ceniony aktor teatralny był członkiem katowickiego oddziału ZASP. Członkowie stowarzyszenia przypomnieli największe osiągnięcia artysty i pożegnali zmarłego.Witold Daniec zmarł w piątek 13 sierpnia. Szczyt jego kariery i popularności przypadł na lata 70. i 80. Wówczas współpracował nie tylko z Teatrem Polskim w Bielsku-Białej, ale również z ośrodkami kulturalnymi w największych miastach w Polsce. Aktor cieszył się ogromnym szacunkiem wśród kolegów i koleżanek ze sceny.
Zła wiadomość dla fanów serialu „Blondynka”. Serial po ponad 10 latach znika z anteny. Przyczyny zaskakującej decyzji władz stacji nie są znane.Serial zadebiutował na antenie TVP w marcu 2010 r. Widzowie od razu pokochali serialową Blondynkę i z chęcią zasiadali przed telewizorami. Pierwszy sezon oglądało średnio 4,8 mln widzów, mimo to serial został zawieszony i wrócił na antenę dopiero trzy lata później.
W szpitalu w Warwick w stanie Nowy Jork zmarł aktor Rick Aiello. Polscy widzowie kojarzą go z produkcji pokazywanych przez polskie stacje takich jak "Strażnik Teksasu", "Seks w wielkim mieście" czy "Rodzina Soprano".Wiadomość o śmierci aktora przekazała jego najbliższa rodzina. Niestety 65-latek przegrał walkę z jednym z najgorszych z nowotworów - rakiem trzustki. Choroba okazała się nie do pokonania.Na raka trzustki zmarł również brat znanego aktora Danny Aiello III, który zajmował się koordynacją pracy kaskaderów na planie filmowym. Jego choroba zabrała z tego świata w 2010 roku.Aktor często pojawiał się w filmach i serialach wspólnie ze swoim ojcem Dannym Aiello, który w trakcie swojej kariery był nominowany do Oscara. Wspólnie pojawili się na ekranach m.in. w "Rób, co należy", "A Brooklyn State of Mind" i "Nocach Harlemu".Pozostała część artykułu pod materiałem wideo<div id=”onnetworkPlayer”></div><script async type="text/javascript" src="https://video.onnetwork.tv/embed.php?sid=Mk5nLDIydUksMA==&cid=onnetworkPlayer"></script>Polscy telewidzowie są dobrze zaznajomieni z serialami, w których występował. Na liście znajdziemy takie szlagiery jak "Prawo i porządek: Zbrodniczy zamiar", "Strażnik Teksasu" oraz "Seks w wielkim mieście". Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Nie żyje aktor Dieter Brummer. Miał 45 latBurze uderzyły po raz kolejny. Wiemy, gdzie aktualnie jest fatalna sytuacjaTragedia nad Bałtykiem. Służby były bezsilne, nie żyją ojciec i syn Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: Radio Zet
W sobotę 24 lipca Dieter Brummer został odnaleziony martwy na terenie swojej posiadłości w Sydney. Choć nie podano jeszcze oficjalnej przyczyny zgonu, z relacji jego bliskich wynika, że artysta zmagał się z problemami osobistymi. Miał stawać się coraz bardziej wycofany. Pojawiły się także plotki o jego firmie, która niedawno miała upaść. Niewykluczone, że artysta popełnił samobójstwo.Sobotnim popołudniem policja zjawiła się w domu Dietera Brummera. Funkcjonariusze znaleźli ciało 45-latka. Na pomoc było już za późno. Mundurowi interweniowali po tym, jak otrzymali zawiadomienie od bliskich australijskiego aktora, który byli o niego wyraźnie zaniepokojeni.Śmierć Dietera Brummera to dramatyczna wiadomość, jednak jego przyjaciele i rodzina w rozmowie z mediami przyznali, że już od dłuższego czasu obawiali się, że dojdzie najgorszego. Aktor z roku na rok stawał się coraz bardziej wycofany. W dodatku w ostatnim czasie pojawiły się plotki mówiące o tym, że jego firma ogłosiła upadłość.
Zdjęcie, które niedawno pojawił się na Instagramie Joanny Koroniewskiej, wywołało głęboki niepokój wśród fanów. Na fotografii wyraźnie widać, że aktorka ma mocno podpite oko. Artystka wyjaśniła, że to efekt wypadku przy pracy w ogrodzie. Uderzyła się, próbując zrzucić liście z drzewa. Przy okazji publikacji poradziła, jak radzić sobie z takim obrzękiem.Tym razem to nie praca charakteryzatorki przed wejściem aktorki na plan filmowy – Joanna Koroniewska rzeczywiście musiała przez pewien czas chodzić z widocznym sińcem pod okiem. Artystka przyznała, że poległa podczas pracy w ogrodzie. Dodała, że nie tylko krwiak okazał się problemem.Joanna Koroniewska ujawniła, że przez długi czas czuła podrażnienia. Jej oko nie było prawidłowo nawilżone, co wzmagało poczucie dyskomfortu każdego dnia. Na szczęście aktorka znalazła preparat, który jej pomógł i postanowiła zareklamować go w swoich mediach społecznościowych.
Prawnik Jackie’ego Masona potwierdził w rozmowie z mediami, że popularny komik i aktor nie żyje. Amerykański artysta odszedł w wieku 93 lat. Ostatnie dni spędził w nowojorskim szpitalu, w otoczeniu bliskich oraz przyjaciół. Widzowie mogą go kojarzyć z roli w komedii „Golfiarze II”. Comedy Central umieściło go na 63. miejscu na liście 100 najlepszych komików wszech czasów.Raoul Felder, który był nie tylko prawnikiem, ale również jednym z najbliższych przyjaciół Jackie’ego Masona, niedawno odbył poważną rozmowę telefoniczną z amerykańską siecią telewizyjną NBC. Mecenas potwierdził, że jeden z najważniejszych komików Stanów Zjednoczonych nie żyje.Z relacji Raoula Feldera wynika, że Jackie Mason dwa tygodnie temu trafił do nowojorskiego szpitala Mount Sinai. Niestety hospitalizacja, której został poddany w placówce medycznej położonej na Manhattanie, nie przyniosła efektów. Prawnik dodał, że przyczyną śmierci artysty nie był COVID-19.
Ponad rok od śmierci Pawła Królikowskiego na jego grobie stanął nowy piękny pomnik. Rodzina zmarłego aktora zdecydowała się na jasną płytę z pęknięciem w kształcie krzyża. Pod spodem znalazł się wygrawerowany cytat „Słońcem jest dla mnie Twój uśmiech…” oraz podpis artysty. Jego fani mogą być wzruszeni.Choć Paweł Królikowski zmarł 27 lutego 2020 roku, do niedawna jeszcze na jego grobie nie było pomnika, co zastanawiało fanów. Wreszcie jednak na warszawskich Powązkach pojawiła się piękna płyta nagrobkowa. Projekt okazał się bardzo prosty, ale wywołuje duże emocje.Na grobie Pawła Królikowskiego pojawiła się biała i wysoka płyta ze wzruszającym cytatem i podpisem artysty. Wrażenie robi także przecinające pomnik pęknięcie, które układa się w kształt krzyża. Nagrobek został niedawno ukończony, co widać po taśmie ochronnej oraz wspornikach.
Rafał Królikowski zdecydował się na szczere wyznanie i publicznie przyznał, że od jakiegoś czasu zmaga się z depresją. Brat niedawno zmarłego Pawła Królikowskiego przyznał, że stanął na nogi dzięki terapii i pomocy specjalisty.Śmierć brata była dla Rafała Królikowskiego ogromnym ciosem, jednak już wcześniej aktor miał poważne kłopoty ze zdrowiem. Jak przyznał aktor w wywiadzie dla „Vivy!”, w ostatnich latach narzucił sobie zbyt intensywne tempo i w końcu „organizm nie wytrzymał”.
Dziennikarze portalu Super Express w ramach reportażu wideo postanowili sprawdzić, jak wygląda dzisiaj grób Bohdana Smolenia. Aktor i słynny komik miał mnóstwo fanów już od lat 80. Choć bawił polską publiczność, w życiu prywatnym doświadczył wielu dramatów. Po czterech latach od śmierci artysty, jego mogiła nadal jest czysta i zadbana.Bez wątpienia Bohdan Smoleń był jedną z najbardziej charakterystycznych postaci, jakie chodziły po polskiej scenie. Młodsi widzowie mogą kojarzyć go przede wszystkim z roli zabawnego listonosza ze „Świata według Kiepskich”. Aktor ma jednak znacznie bogatszą historię.Kariera Bohdana Smolenia wystrzeliła po tym, jak zaczął występować w kabarecie Tey. Wiele osób może zaskoczyć wykształcenie satyryka, ponieważ skończył Akademią Rolniczą w Krakowie. Tam również działał artystycznie, zakładając kabaret Pod Budą.
Widzowie „Plebanii” z pewnością pamiętają charakterystycznego aktora, Pawła Gędłka. Grał postać Romusia Borosiuka, w którą potem wcielił się Paweł Burczyk. Zmiana aktora była zmuszona przez przedwczesną śmierć Pawła Gędłka, odszedł nagle w wieku zaledwie 35 lat tuż po przeszczepie serca.Żona aktora dopiero po latach udzieliła wzruszającego wywiadu i opisała, z czym musiał mierzyć się Paweł Gędłek. Nie wszyscy mieli pojęcie, że jest tak poważnie chory i mocno cierpi.
W wieku zaledwie 48 lat zmarł Toby Kirkup. Aktor pojawił się w cieszącym się ogromną popularnością brytyjskim serialu „Peaky Blinders”. Odszedł zaledwie kilka godzin po tym, jak został wypisany ze szpitala. Według tabloidów wcześniej trafił pod opiekę lekarzy w związku z bólem w okolicach klatki piersiowej.Fani wyprodukowanego przez BBC serialu „Peaky Blinders” nadal nie mogą uwierzyć w tragedię, która spotkała Toby’ego Kirkupa. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez brytyjskie tabloidy aktor trafił do szpitala po tym, jak zaczął odczuwać ból w okolicach klatki piersiowej.Jeszcze tego samego dnia Toby Kirkup został wypisany i wrócił do domu. Jego stan zdrowia nagle się pogorszył i po kilku godzinach aktor zmarł. Członek obsady produkcji o losach gangsterskiej rodziny z Birmingham zmarł 29 sierpnia 2020 roku. Postępowanie w sprawie jego śmierci nadal trwa. Kolejne dowody mają być przedstawione we wrześniu 2021 roku.
Piotr Gąsowski niespodziewanie zajął stanowisko w sprawie niedawnej decyzji władz TVP w sprawie finału Euro 2020. Aktor stanął w obronie Dariusza Szpakowskiego, który został odsunięty od komentowania meczu kończącego wielki turniej piłkarski. Nie bojąc się użyć niecenzuralnych słów, zasugerował, że legendarny już dziennikarz sportowy został zaszczuty przez internautów.W mediach społecznościowych Piotra Gąsowskiego często pojawiają się komunikaty, w których aktor odnosi się do aktualnych spraw polityczno-społecznych. Tym razem poruszył temat wpływu mowy nienawiści na wizerunek osób publicznych. Poruszyła go to, co spotkało niedawno Dariusza Szpakowskiego.Po tym, jak doświadczony komentator sportowy został odsunięty od relacjonowania finału Euro 2020, Piotr Gąsowski postanowił opublikować oświadczenie, w którym przypomniał, że to miało być pożegnanie Dariusza Szpakowskiego oraz zwieńczenie jego długiej kariery. Przyznał wprost, że „to jest czystej wody k***stwo”.
Nie żyje Jerzy Janeczek, znany i lubiany aktor. Miał 77 lat, a o jego śmierci poinformował Związek Artystów Scen Polskich. Artysta jest znany z szerszej publiczności z roli Witi Pawlaka w trylogii Sylwestra Chęcińskiego, której pierwsza część nosi tytuł „Sami swoi”.Jerzy Janeczek był docenianym przez środowisko aktorem, a szerszej publiczności dał polubić się w „Samych swoich”, gdzie zagrał Witię Pawlaka. W latach 80. nagle zniknął z ekranów i desek teatrów, wyjechał do USA na ponad 20 lat.
Tadeusz Wojtych nie żyje. Smutne doniesienia potwierdził warszawski Teatr Syrena. Aktor, który grał w kultowych filmach, zmarł w piątek 9 lipca. Za niecały miesiąc świętowałby swoje 90. urodziny. Wcielał się przede wszystkim w role drugoplanowe. Jak często powtarzał, „to dwór robi króla”. Środowiska artystyczne żegnają zmarłego.Teatr Syrena w Warszawie potwierdził w mediach społecznościowych informacje o śmierci Tadeusza Wojtycha. 10 sierpnia 2021 roku aktor skończyłby 90 lat. Artysta miał wrodzony talent do odgrywania komicznych ról, z czego chętnie korzystali polscy reżyserzy. Na deskach teatru występował między innymi z Zofią Czerwińską.Od 1977 do 1991 roku Tadeusz Wojtych był związany z Teatrem Syrena. Dyrektor zaproponował mu dołączenie do obsady już w 1956 roku. Artysta występował też na deskach Teatru Polskiego w Poznaniu, we Wrocławiu oraz Teatrze im. Bogusławskiego w Kaliszu.
Małgorzata Ostrowska-Królikowska w najnowszym wywiadzie postanowiła wrócić pamięcią do ostatnich chwil życia męża Pawła Królikowskiego. Aktorka robiła wszystko, by te chwile były jak najpiękniejsze. W trudnych momentach wspierały ją dzieci. Małgorzata Ostrowska-Królikowska i Paweł Królikowski od lat tworzyli zgodne, szczęśliwe małżeństwo. Para doczekała się wspólnie pięciorga dzieci, z których kilkoro poszło w ślady znanych rodziców.