Tata zamordowanej Anastazji zwrócił się do matki Iwony Wieczorek. "Najgorsza prawda jest lepsza niż żadna"
Rodzina zamordowanej na Kos Anastazji przygotowuje się do ostatecznego pożegnania z 27-latką, które ma się odbyć na dniach. Gdy kobieta zaginęła, wiele osób odnajdywało w jej historii analogię do przypadku zniknięcia Iwony Wieczorek. Podobne myśli krążyły także po głowie ojcu wrocławianki. - Najgorsza prawda jest lepsza niż żadna - uważa po czasie pan Andrzej Rubiński, który skierował w stronę mamy poszukiwanej od lat 19-latki wyjątkowe słowa.
Co stało się z Iwoną Wieczorek?
Zaginięcie Iwony Wieczorek od 13 lat stanowi jedną z najbardziej tajemniczych zagadek w polskiej historii kryminalistyki. 19-latka przepadła bez śladu w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku i do dziś nie wiadomo, co się z nią stało.
Na jakiekolwiek wieści ws. Iwony, choćby i te najgorsze, nieustannie czeka przede wszystkim matka 19-latki, która choć straciła nadzieję na odnalezienie córki żywej, chce dowiedzieć się, jaki był jej los. Kobieta wielokrotnie mówiła o tym w licznych wywiadach. Być może pomoże w tym działanie Archiwum X.
Bliscy pożegnają 27-letnią Anastazję
W czasie gdy trwały prace nad sprawą Iwony Wieczorek, na niemalże drugim końcu Polski ze strachu o życie swojej córki drżeli rodzice Anastazji z Wrocławia , która zaginęła 12 czerwca na wyspie Kos.
W ich przypadku niepewność trwała jednak niecały tydzień, bowiem po sześciu dniach ciało 27-latki znaleziono porzucone w zaroślach. Zwłoki kobiety, dzięki pomocy polskiej prokuratury, udało się sprowadzić już do kraju, gdzie trwają przygotowania do jej ostatniego pożegnania . Te ma nastąpić w przyszłym tygodniu.
Ojciec Anastazji zwrócił się do mamy Iwony Wieczorek
Sprawa zaginięcia Anastazji, jeszcze zanim znaleziono ją martwą, przez wiele osób była porównywana do historii Iwony Wieczorek. Takie paralele nieobce były także ojcu wrocławianki, panu Andrzejowi, który dziś uważa, że “najgorsza prawda jest lepsza niż żadna”.
- My ciało naszej córki mamy, a mama Iwony już tyle lat czeka w niepewności. Myślałem o tej sprawie wielokrotnie , także wtedy, gdy poszukiwaliśmy naszej Anastazji i baliśmy się, że nigdy jej nie odnajdziemy - powiedział w rozmowie z dziennikiem “Fakt”.
Andrzej Rubiński bardzo współczuje matce 19-latki z Gdańska, bo niejeden raz słyszał, jak mówiła ona o utracie nadziei na odnalezienie córki żywej i pragnieniu, by móc ją pochować.
- Ja to rozumiem, jeszcze raz powiem, najgorsza prawda jest lepsza niż żadna - uważa.
Źródło: Fakt