Tadeusz Rydzyk nie wytrzymał. Tak zwrócił się do Donalda Tuska, padły mocne słowa
Ojciec Tadeusz Rydzyk odniósł się do słów, które na jego temat wypowiedział premier Donald Tusk. Oskarżył tym samym szefa polskiego rządu o szerzenie nienawiści i kłamstwa na temat jego działalności. "Pan mnie obraża" - grzmiał duchowny.
CBA odwiedziło "fundację Rydzyka". Premier komentuje
Jak przekazał w czwartek rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński, agenci CBA weszli do obiektów fundacji Lex Veritatis ojca Tadeusza Rydzyka. Działania prowadzone są w Warszawie, Toruniu i Wrocławiu. "Na polecenie Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie agenci CBA wykonują dzisiaj czynności procesowe w obiektach Fundacji Lux Veritatis w Warszawie, Toruniu i Wrocławiu. Zabezpieczane są dokumenty do śledztwa dotyczącego przekroczenie uprawnień przez byłego ministra kultury - napisał Dobrzyński na portalu X.
Akcję CBA skomentował podczas czwartkowej konferencji prasowej premier Donald Tusk. “Jestem pod wrażeniem tej debaty na temat tempa rozliczeń z korupcją, zwykłymi przestępstwami, nadużywaniem władzy i dałem też temu wyraz. (…) Jednym z tego typu działań jest choćby dzisiejsza akcja na wniosek Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie, w miejscach, gdzie interesy prowadzi Tadeusz Rydzyk . Tak jak powiedzieliśmy, nie może być świętych krów. Wszędzie tam, gdzie istnieje podejrzenie popełnienia przestępstwa, nadużycia, wykorzystania finansów publicznych, tam będziemy działali” - mówił premier.
Do słów szefa rządu ojciec Tadeusz Rydzyk odniósł się podczas specjalnego wydania "Rozmów niedokończonych" na antenie Radia Maryja.
ZOBACZ: CBA wparowało do "fundacji Rydzyka". Wiemy, co się dzieje
"Ja mam prawo do dobrego imienia"
Podczas czwartkowej audycji “Rozmów Niedokończonych ” poruszono m.in. kwestię działań CBA w siedzibach Fundacji Lux Veritatis. W pewnym momencie na antenę dodzwonił się o. Rydzyk.
Panie Tusk, Pan mnie obraża! Ja mam prawo do dobrego imienia! Myślałem, że premier dba o całą ojczyznę, o wszystkich Polaków i nie dyskryminuje nikogo, a to ma charakter jakiejś dziwnej zemsty. To jest chore, takie napuszczanie - grzmiał dyrektor Radia Maryja.
Podczas długiego monologu duchowny oskarżył premiera o szerzenie nienawiści i kłamstw dotyczących jego działalności. Zdaniem Rydzyka rola szefa polskiego rządu powinna wyglądać inaczej. “Myślałem, że premier dba o całą ojczyznę, o wszystkich Polaków i nie dyskryminuje nikogo, a to ma charakter jakiejś dziwnej zemsty. To jest chore, takie napuszczanie” - ocenił.
Ojciec Rydzyk zwrócił sie do premiera
“Jakie interesy ja robię? Czy posługa kapłańska, posługa Polaka, posługa nauczyciela (bo także jestem nauczycielem), posługa ewangelizacyjna, to są interesy? Pan sugeruje, że tu są jakieś brudne interesy! Głodnemu chleb na myśli – mogę powiedzieć. Jakim prawem Pan tak mówi na cały świat? Jakim prawem? Kim Pan ogóle jest? Jakie interesy? Co ukradłem? My nie dostajemy żadnej pensji. Pracujemy „na cały zegar”, siedem dni w tygodniu jako ojcowie redemptoryści, tworząc to radio” - kontynuował toruński duchowny.
Redemptorysta zaznaczył także, że modli się za premiera i apeluje o prawdę , która jest "siłą pokoju". Wyraził jednocześnie nadzieję, że Polska potrzebuje pokoju, a nie szerzenia nienawiści.
Dla kogo pracujemy? Po to, żeby naród polski był gorszy czy lepszy? Czyż nie rozwijamy kultury naszego narodu? Służymy i wspierają nas ludzie. Nie wy dajecie nam pieniądze z państwa (…). Nie jesteście właścicielami tych środków. (…) Żyjemy, istniejemy i działamy dzięki wsparciu prostych ludzi, uczciwych, szlachetnych Polaków. Zła to gra, budzić nienawiść. Pan dziś też budzi nienawiść, sugerując jakieś „interesy Tadeusza Rydzyka - tłumaczył.
